Witam.
Mój problem polega na tym, że mierzę ok. 175 cm, a moja waga wynosi zaledwie 51-53 kg. Nie ważne ile będę jadł to i tak ta waga zatrzyma się na max 53,5 po czym zacznie spadać. Mianowicie chodzi o to, że jednego dnia (wieczorem) potrafię ważyć te 53 kg, a następnego dnia 51kg - i tak w kółko.
Prosiłbym o jakieś rady, wskazówki, etc.
Niżej zamieszczam "plan" co jem w normalnym dniu.
7.00- 3 kawałki chleba - szynka, ser, ser biały, dżem
- pączek
- kubek herbaty
Szkoła 8.00 - 14-15
- 3 bułki z szynką, serem
- 0,5 l picia - woda, pepsi
Powrót 15-16
- obiad - pełen talerz - mięso, ziemniaki, papryka, ogórek, pomidor, etc.
- 2-3 szklanki wody
- jakiś wafelek w czekoladzie - grześki, etc.
16-20
- tutaj jakiś jogurt lub owoce - pitny danone, winogrono, brzoskwinie, nektarynki
- coś do picia
20-24
-na kolacje zazwyczaj 2-3 kawałki chleba - z tym co wyżej
-moze jakiś owoc
Dodatkowo od godziny 16-20 robie pompeczki - jakieś 10 minut i po tym odżywki (mass up) 87g węglowodanów na 100g.
Mój problem polega na tym, że mierzę ok. 175 cm, a moja waga wynosi zaledwie 51-53 kg. Nie ważne ile będę jadł to i tak ta waga zatrzyma się na max 53,5 po czym zacznie spadać. Mianowicie chodzi o to, że jednego dnia (wieczorem) potrafię ważyć te 53 kg, a następnego dnia 51kg - i tak w kółko.
Prosiłbym o jakieś rady, wskazówki, etc.
Niżej zamieszczam "plan" co jem w normalnym dniu.
7.00- 3 kawałki chleba - szynka, ser, ser biały, dżem
- pączek
- kubek herbaty
Szkoła 8.00 - 14-15
- 3 bułki z szynką, serem
- 0,5 l picia - woda, pepsi
Powrót 15-16
- obiad - pełen talerz - mięso, ziemniaki, papryka, ogórek, pomidor, etc.
- 2-3 szklanki wody
- jakiś wafelek w czekoladzie - grześki, etc.
16-20
- tutaj jakiś jogurt lub owoce - pitny danone, winogrono, brzoskwinie, nektarynki
- coś do picia
20-24
-na kolacje zazwyczaj 2-3 kawałki chleba - z tym co wyżej
-moze jakiś owoc
Dodatkowo od godziny 16-20 robie pompeczki - jakieś 10 minut i po tym odżywki (mass up) 87g węglowodanów na 100g.