Problem z przytyciem

Witam serdecznie!
Wiek: 17 lat
Wzrost: 180cm
Masa: 60 kg...

Przejdę do rzeczy. Od 1.5 roku chodzę na siłownie 3 razy w tygodniu. Co jem? Na śniadanie przed szkołą robię sobie kaszkę Nestle jakieś 70g tego proszku w wodzie i wkrawam do tego banana. W szkole nie mam za bardzo czasu żeby zjeść coś konkretnego dlatego jem kanapki, zapiekanki. Po szkole chodzę na siłownie ale przedtem idę na kebab albo chińczyka. Przed siłownią wypijam CreaShot od activlaba. po treningu pije Carbo i łykam glutaminę. W domu jem pierś z kurczaka z ryżem( 1 paczka) i warzywa gotowane. Potem znowu wspomnianą wcześniej kaszkę. Raz w tygodniu gram w piłkę nożną ze 3 godziny. Na kolację lubię zjeść makaron z serem białym i również kaszkę. Jem bardzo dużo. Znajomi dziwią się że potrafię tyle zjeść. Mam spory apetyt. Ale cóż... nie tyję.
Co mam z tym zrobić? Na treningach daję z siebie wszystko. Może jakieś inne odżywki inna dieta?

Nie inna dieta, bo jej w ogole nie masz
Jesz syfiasto to i nie tyjesz, a jezeli juz to w mase tłuszczową.
Musisz wyliczyc sobie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i pod to ułożyć dietę.
Białko: 2g/kg masy ciała, tłuszcze: 1-1.3g reszta węgle. To jest dieta.

Żródła białka: twarogi, mięsa, ryby, serki wiejskie
źródła węgli: kasze, makarony, ryże, owsiane, pieczywo pełnoziarniste/razowe
źródła tłuszczy: oliwa z oliwek, olej lniany, orzechy włoskie/laskowe (nie ziemne!).

To chyba na tyle