Problem z przysiadem

Mój problem wygląda następująco: gdy wstaje z przysiadu to kłade plecy (jak zrobiłem 190kg to położyłem brzuch na kolanach, ale wstałem). Teraz mam zamiar robić przysiady z bandażami, ale nie wiem czy taką techniką będe w stanie się wyprostować(chociąz plecy to moja najsilniejsza grupa mięśniowa) i nie polece do przodu. Jeżeli ktoś spotkał się z takim problemem to prosiłbym o pomoc. Z góry dziękuje.

https://www.sfd.pl/temat124143/
masz tam opisane słabe punkty w przysiadzie i jak im zaradzić

Zmieniony przez - cichy85 w dniu 2006-02-02 16:33:58

może problem tkwi w mięśniach brzucha ?

"PUSZCZA" GRZBIET, POCHYLASZ SIE DO PRZODU
SŁABE OGNIWO: prostowniki grzbietu (należy zwrócić baczną uwagę, który odcinek grzbietu właśnie nawalił i wtedy będzie wiadomo co z tym robić). Nieprawidłowa technika (łokcie uniesione do góry i w tył oraz/lub ruch rozpoczęty ruchem wyprostu kolan) - oj uwierz mi, prostowniki grzbietu to ja mam mocne, nawet bardzo.

W NAJNIŻSZYM PUNKCIE PRZYSIADU ZAWODNIK POCHYLA SIĘ W PRZÓD LUB WRĘCZ "SKŁADA" W PÓŁ
SŁABE OGNIWO: słaby brzuch (prosty brzucha, skośne, oraz poprzeczny) oraz/lub dolny odcinek grzbietu.
CO Z TYM ZROBIĆ: słaby brzuch = ZERO naprawdę ciężkich przysiadów- BEZ KOMENTARZY. Ćwicz brzuch w mniejszej bądź większej mierze na KAŻDYM treningu!!! - akurat robiłem ciężkie przysiadu, a brzuch ćwicze 3 razy w tygodniu 6 serii po 10 -30 powtórzeń z przerwami 30 sek (kratka na brzuch jest, znikoma ilość tłuszczu i do tego mięśnie brzucha są tak duże, że odstają tak jak klata).
Dzięki za odpowiedzi.

mięsnie brzucha zeby były silne należy cwiczyć z obciążeniem i niwielkiej liczbie pow. nie wystarczy mieć widoczny sześciopak to w tym sporcie nie jest ważne
pozdro

A moze problem tkwi w technice? Moze ruch do gory zaczynasz od tylka a nie od wyprostu plecow? Ja czasami mam podobny problem, mi pomaga jak patrze w sufit.

wszystko juz powyzej było napisane - najprawdopodobniej kombinacja techniki, slabiutki brzuch oraz nieumiejetność wykorzystywania pasa. Naucz się wykorzystywać pas w trakcie przysiadów!! zobacz w tym samym artykule kawałek poświęcony "manewrze Vasalwy".
Ćwicz należcie mm brzucha! -ciężko z obciązeniem przynajmniej 2 x w tyg + 2 razy lżej

No i tak jak naisał dziko, - ruch do góry rozpoczynasz od głowy, klatki i barków, a następnie włancza sie dupa/biodra i prą mocno w przód!
Poćwicz sobie troche przysiadów na pudle/ławce.
Wstrzymaj sie przez jakiś czas z podejść do maxymalnego przysiadu, porób sobie przez jakies 4 tygodnie (w tym czasie podgonisz troche siłe mieśni brzucha) cieżkie skłony ze sztangą z lekko ubietymi nogami w seriach po 3 (do maxa w 3 powtórzeniach) a przysiad jako dodatkowe ćwiczenie, na jakiś 60-75% 3-4 x 5 powtórzen lub nawet lepiej własnie na pudle. I wykonuj je z pasem i ćwicz ten "manewr Valsalwy", nabierając mocno powietrza w klatę i wpychając mięsnie mocno w pas. Pas niech będzie założony nieco luzniej i zrób z kolegą test - poproś go aby wsadził swoje palce pod Twój pas na Twoich bokach. Wtedy Ty napnij brzuch i wepnij go w pas, przyciskając jego palce, uniemożliwiając ich wyciągnięcie. Takie coś własnie musisz robić w trakcie wykonywania przysiadów. Jest to szczególnie istotne gdy sie podchodzi do cieżkich rzeczy.

Daj później znać jak Ci to wszsytko idzie.

Pozdrawiam,

Zmieniony przez - FairDo w dniu 2006-02-02 23:16:02

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Będe robił brzuch z obciążeniem, ile robić wtedy powtórzeń, serii i przerw między nimi?
cieżkie skłony ze sztangą z lekko ubietymi nogami - to jest ćwiczenie wzmacniające mięśnie grzbietu ? Plecy mam mocne, ale jeżeli to ma pomóc to też zastosuje. Czy robić je przed przysiadami ?
Zastosuje sie do wskazówek i na pewno dam znać jak poszło. Jeszcze raz dzięki!

Witam oprucz brzucha i sklonow ze sztanga zwruc uwage na technike. Pamietaj o punkcie ktory powinien byc gdzies wysoko;) gdy wstajesz ciagnij glowa, bardzo pomaga. POZDRAWIAM

brzuch cwicz na każdym treningu 6-10powtóżeń 4serje przerwy ok.2 minut co do skłonów to jest to świetny ćwiczenie rozwijające miesnie prostownika grzbietu

Dzięki chłopaki, już wiem co jest nie tak i na dzisiejszym treningu zrobiłem poprawnie przysiady. Mianowicie problem polegał na tym co podkreślone: "PUSZCZA" GRZBIET, POCHYLASZ SIE DO PRZODU
SŁABE OGNIWO: prostowniki grzbietu (należy zwrócić baczną uwagę, który odcinek grzbietu właśnie nawalił i wtedy będzie wiadomo co z tym robić). Nieprawidłowa technika (łokcie uniesione do góry i w tył oraz/lub ruch rozpoczęty ruchem wyprostu kolan). Na początku miałem zawsze ustawione prostopadle do sztangi, a w miare schodzenia w dół zaczynałem je odchylać przez co puszczała górna część grzbietu, a co za tym idzie całe plecy pochylały się do przodu. O!