Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
11
Powyższy problem jest zapewne wynikiem mojej głupoty. Intensywniejszą jazdę na rowerze zacząłem ok. 3-4 lata temu. Zawsze jeździłem bez jakieś rozgrzewki, na dodatek w długich spodniach. Po jakimś czasie zacząłem odczuwać małe "kliknięcia" w okolicy kolan. Wreszcie od ostatnich 2 lat zmieniłem zwyczaje, ale juz od roku odczuwam wyraźne bóle kolan (zwłaszcza lewego) podczas jazdy rowerem (i ogólnie przy większym wysiłku np. bieg przełajowy na 5km). Zauważyłem, że te bóle są mniejsze przy krótkich spodniach, ale to chyba oczywiste.
Wizyta u ortopedy nie wiele wyjaśniła. "Ma pan coś tam, ale to..." Zapisał jakiś 'odnowit' i do widzenia.
Już od kilku m-c b. zmniejszyłem czas moich jazd. Czy jest jakaś szansa na chociaż częściowy powrót do mojego ulubionego sportu (i nie mam tu na myśli wycieczkę do piekarni 2km i do domu).
Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
121
Cześć
To zależy. Ja 2 lata temu naciągnąłem sobie ścięgna w kolanach. Do tej pory mnie bolą, np. jak jeżdże na rowerze, robie przysiady(po 20 wymiękam :P). Nie
zrosły sie. Ale jest nadzieja, bo zależy to od wieku. Mi mają się żekomo zrosnąć kiedy przestane rosnąć ;):P
Pzdr
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
siema
co to bólu kolan to tak... może jezdzisz na zbyt twardym przełożeniu?
spróbuj jezdzic na miękkszym ale za to z dużo większą kadencją - to z regóły pomaga na ból w kolanach. wiem co mówie- mi pomopgło
co do syfów to na pewno wiesz, że glukozamina sratatata itd., ale orócz gluko. dobry jest także preparat pod tutółem "Chrząstka rekina"
aha... i nie przeziębiaj kolan... ja jak pojezdze czasem na motorze to pozniej bywa różnie :
pozdrawiam
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
do jedzenie chrząstek w czystej postaci nic ani nikt nie byłby w stanie mnie zmusic... gdy sie na nie napotkam mam odruch wymiotny... syf az strach
pozdrawiam
Szacuny
1
Napisanych postów
47
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
25630
Witam, oto co ja na ten temat myślę:
1.Wybierz się do DOBREGO, prywatnego ortopedy - jak kompletnie nie masz pojęcia gdzie takiego szukać - popytaj w jakimś klubie (niekoniecznie kolarskim, może być piłka nożna, ręczna, koszykówka.....ect.)
2.Jeździj z wyższą kadencją - 90 rpm i więcej (na początku może być ciężko się przyzwyczaić, ale warto).
3.Pomaga czasem założenie krótszych korb ( np 170 zamiast 175 mm).
4.Poniżej 20 stopni na dworze - zawsze zakryte kolana (niekoniecznie długie spodnie, mogą być 3/4), kto nigdy nie przewiał kolan - nie zrozumie.
5.Jeżeli jeździsz w SPD - do poprawki ustawienie bloków.
6.Część problemów z kolanami to efekt złej wysokości siodełka - do ew. poprawki.
7.Glukozaminę możesz jeść - na pewno nie zaszkodzi, a czy coś da to inna sprawa....
8.Rozgrzewka i rozciągnięcie się - naprawdę pomaga.
9.Bieganie sobie odpuść - można sobie naprawdę zrobić krzywdę jak się nie umie biegać....
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
co do tej glukozaminy to ją kup, tylkko tyle żeby wystarczało Ci co najmniej na kuracje nie krótszą niż 2 miesiące, bo na krótszy okres czasu glukozamina nie ma sensu
Zmieniony przez - pepello w dniu 2007-07-01 13:21:10
Szacuny
3
Napisanych postów
79
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
683
to samo kiedyś miałem, cały sezon na ciężkim przełożeniu na biku i efekty wyszły. Podczas chodzenia potworny ból obu kolan, zatrzymywałem sie na minute i kilka krokow dalej i znowu to samo. zaczełem kolana oszczedac, wolniej chodziłem, unikałem roweru, jakos powoli zaczelo mijac. Problem wrocił jak sie sezon zaczął, wiec kadencja poszła w góre, lżejsze przełożenia zaczelem stosowac, po jakims czasie coraz mniej bolało. Teraz to tylko kolana przy każdym zgięciu mi strzelają i gruchota cos tam w środku . Co do środków na ochronę stawów, to ortopeda znajomemu (mniał ten sam problem) powiedział, że jeśli bierze się te wynalazki to trzeba uważać, bo niektóre mogą doprowadzic do tego że nasz organizm się przyzwyczai do nich i przestanie sam produkować w takim stopniu jak to robił wczesniej, a wniosek jest taki ze jak sie zacznie to powinno sie to brac caly czas, ale osobiscie wydaje mi sie to troche dziwne
Szacuny
5
Napisanych postów
233
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
7763
Dobra będzie glukozamina np. Naturell (http://www.naturell.pl/index.php?level=produkty&level2=8) Cena max 30 zł za 100 tabsów no i jedz galaretki systematycznie :P W jakimś stopniu pomożesz stawom no ale lekarz to ja nie jestem. Mi na nadgarstki pomogło ale nia bądź głupi jak ja i nie przestawaj jeśc galaretki :P
Szacuny
0
Napisanych postów
35
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
818
ja tez zawsze mialem problem z bolem kolan. oprocz tego ze duzo smigam na rowerze trenowalem koszykowke. i zadne glukozaminy i inne gowna mi nie pomogly. wyrazna roznice poczulem dopiero po joint therapy - treca. i go polecam z czystym sumieniem! sam jadlem i jadam gdy tylko poczuje bol. bol mija. :)