Witam, przeczytałem ostatni artykuł drsquat'a o fbw. Trening ktory pn proponuje wyglada tak:
1) przysiad
2) rumunski martwy ciag
3) wyciskanie na plaskiej
4) wioslowanie
5) wyciskanie w staniu
6) drazek
wszystkie cwiczenia w 3 seriach
zrobiłem sobie dzisaj ten trening i mi sie spodobal ale... straszna kosa, ledwo co chodze, mysle ze jak dla mnie jest za ciezki, cwicze od roku. Po 3 seriach przysiadów cięzko mi sie np wiosłuje, nogi trzesa sie jak galareta :D
co radzicie ? czy te 18 seri to nie za duzo ? może zmniejsze ilosc seri przysiadów do 2 i zamiast marwego dam dzien dobry ?
a i musze jeszcze czyms zamienic wyciskanie na stojaca, sufit za nisko...
1) przysiad
2) rumunski martwy ciag
3) wyciskanie na plaskiej
4) wioslowanie
5) wyciskanie w staniu
6) drazek
wszystkie cwiczenia w 3 seriach

zrobiłem sobie dzisaj ten trening i mi sie spodobal ale... straszna kosa, ledwo co chodze, mysle ze jak dla mnie jest za ciezki, cwicze od roku. Po 3 seriach przysiadów cięzko mi sie np wiosłuje, nogi trzesa sie jak galareta :D
co radzicie ? czy te 18 seri to nie za duzo ? może zmniejsze ilosc seri przysiadów do 2 i zamiast marwego dam dzien dobry ?
a i musze jeszcze czyms zamienic wyciskanie na stojaca, sufit za nisko...