Mam pewien problem związany z posiłkiem potreningowym. Czytałem podwieszone tematy i wiem, że po treningu trzeba dostarczyć odpowiednią ilość białką i węglowodanów. Jednakże wyczytałem, że nie powinno się spożywać węgli przed snem. Cały problem polega na tym, że uprawiam MMA, treningi kończą się o 21-22, także posiłek potreningowy (i jednocześnie ostatni) jem wieczorem. Podobnie wygląda sprawa z treningiem na siłowni, zazwyczaj kończę go o 20-21. Zawsze po treningu jadłem jakieś jaja, twaróg, serek wiejski, ewentualnie rybe czy jakieś mięso, jednakże nigdy nie dawałem ryżu itp., ponieważ nie chciałem, żeby mnie zalało. Jedynym źródłem węgli był pełnoziarnisty, suchy chleb.
Co o tym sądzicie? Powinienem dodać jakieś ww.? Jeżeli tak, to z jakich produktów?