Poprawa sylwetki i proporcji

w martwym dokładaj

Ale to już będzie 30kg a to co mam to tak na styk ale ok. na najbliższym spróbuje wrzucić 30

Trening A, tydzień 4
Przysiad ze sztanga na plecach 4x 12
17,5kg x 12/12/12/
17,5kg x 12/12/12/
15kg x 12/12/12/12
15kg x 12/12/12/12
15kg x 12/12/12
15kg x 12/12/12

Wyciskanie hantli skos góra 3x 12
4kg x 12/12/12/12
4kg x 12/12/12/12
5kg x 12/12/10
5kg x 12/12/12
4kg x 12/12/12

Przyciąganie drążka dolnego do brzucha 3x 12
20kg x 12 /12/12
20kg x 12 /12/12
20kg x 12/12/12
20kg x 12/12/ 25kg x 10
20kg x 12/12/12
20kg x 12/12/12

Wznosy bioder ze sztangą 3x 15
20kg x15/ 22,5kg x 15/15
20kg x 15/15/15
20kg x 15/15/15/15
20kg x 15/15/14
20kg x 15/12/12
15kg x 15/15/15

Unoszenie ramion do boku 3x 15
2kg x 15 /15/15
2kg x 15 /15/15
2kg x 15/15/15
3kg x 15/13/12
3kg x15/13/12

Plank 5x 30s
30s/30s/30s/30s/30s

Żle - bolą mnie migdałki
Poza tym znowu mam problem ze snem, w DT spokojnie zasypiam dość szybko, ale mimo iż śpię 7h+ to ciężko mi wstać rano, za to w DNT to tak się kręcę w łóżku że spać nie mogę do 2-3 w nocy, a rano jestem jak zombi w weekend to tylko noc z pt na sob przespałam spokojnie, reszta to poniżej 5h

Miska niżej.

może trzeba wybrać się do lekarza? albo chociaż odpocząć i poprzyjmowąc jakieś substancje o działaniu przeciwzapalnym?
kurkuma i czosnek w diecie nie zawadzą, w większych ilościach

Te migdałki to mnie dziś rano zaczęły boleć :-/ ale faktycznie chyba trzeba trochę odpocząć i coś wezmę na przeziębienie.

Do lekarza pójdę jak nie będzie przechodzić - w grudniu jak byłam chora z gorączką 39, to dostałam witaminę C i wyleżenie się w łóżku...


Zmieniony przez - Irea w dniu 2017-02-15 14:42:21

Wybieram się do lekarza migdałki coraz bardziej bolą i doszedł mocny katar
Jak ja nienawidzę chorować

W ogóle coś szwankuje ta moja odporność, bo już nie pamiętam kiedy tak często chorowałam

Nie mam sił liczyć żarełka:
śniadanie: chleb żytni pytlowy z mozzarellą i pomidorem
obiad w pracy (na dwa razy): kurczak, worek ryżu, pomidor, papryka, jabłko, banan
kolacja:

Niżej wrzucam pomiary (które planowałam zrobić w poniedziałek ), trochu mnie przybyło.
Tak sobie myślę czy jak już się wychoruje, to czy nie zacząć się zmniejszać? Toż to wakacje idą :O a ja w sumie przestaję powoli mieścić się w ciuchy...

W Piątek byłam u lekarza - zakażenie bakteryjne migdałków. Dostałam L4 do wczoraj, antybiotyk do jutra, w weekend mnie rozłożyło totalnie (sob, nd i pn przeleżałam praktycznie). Ale od wczoraj czuję się dużo lepiej powrót do pełni sił jest stosunkowo szybki, bo dziś już czuję się całkiem nieźle, ale z treningiem poczekam do przyszłego tygodnia

No i tak znowu przychodzę z niczym
Ja to chyba nigdy zdrowotnie się nie pozbieram, za przeproszeniem "jak nie urok to sraczka"
Od wczoraj mam problemy z układem moczowym - jakieś zakażenie czy zapalenie... Co śmieszne cały weekend siedziałam w domu więc gdzie ja to dziadostwo złapałam?
Poczatowałam z lekarzem dostałam leczenie przeciw infekcyjne, skierowanie na badanie, 5 dni leczenia, jak nie przejdzie to do internisty znowu na badanie....

Treningu nie będzie znów A w sobotę oglądałam sobie legginsy jakie by tu sobie kupić, ale widzę że nie ma po co :(

Jem, jak jem, najadam się jedzenie raczej standardowe u mnie, nie liczę, bo po co?
W piątek i sobotę się trochę porozciągałam, no i w sumie tyle.

Ma ktoś jakiś "magiczny" sposób na wzmocnienie odporności?

PS. Mój dziennik zaczyna przypominać historię chorobową niż dziennik treningowy, więc chyba czas zawiesić jego pisanie


Zmieniony przez - Irea w dniu 2017-02-27 09:32:23

A co na ta odpornosc bierzesz? Bo ja sie nie dziwie, ze po antybiotyku na migdalki masz kolejna infekcje. Byla oslona probiotyczna?



Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 27/02/2017 10:33:18

Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 27/02/2017 10:34:52

Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 27/02/2017 10:36:03

Tak była osłona.
Nic strikte na odporność nie biorę - tzn. biorę suplement z Noble Health, na odporność dokładnej nazwy nie pamiętam, z tego co pamiętam to w składzie ma ekstrakt z zielonej pszenicy, róży, trochę witamin, ogólnie bez szału, ale kiedyś w jakimś pudełku dostałam więc stwierdziłam że "zjem co ma się marnować".
Wcześniej brałam multiwitamine, witamine D, witamine C, omega 3, ale też co chwile mnie łapały jakieś infekcje.
W ogóle chyba jak mi przejdzie z tym pęcherzem, to zrobię sobie komplet badań...

No i jeszcze od jakiegoś czasu pijam koktajle ze spiruliną, nie wiem czy to robi jakąś różnicę?