W tym roku kończę 25 lat, na siłowni ćwiczę od 7,5 miesiąca. Z początku pod sylwetkę, aby pozbyć się sylwetki skinny-fat, lecz totalnie wkręciłem się w trójbój siłowy, po części przez moje predyspozycje co do siły nóg. Mam 183cm wzrostu, 83kg. Moje wyniki w trójboju: 150kg martwy sumo (myślę, że jestem gotowy do 160kg, robię sumo, bo do tego mam dźwignię - dość długie udo), 120kg w przysiadzie i... 67,5kg na klatę Od 3 miesięcy nie dokładam nic na klatę. Próbowałem po miesiącu: treningu 5x5, progresji, typowych treningów zażynających klatę 2, 3 razy w tygodniu - nic. Technika według znajomych wyciskających po 150kg jak najbardziej w porządku, jedynie nie łamię sztangi, co muszę poprawić. A klata nie rośnie i jej nie czuję
Chciałbym Was prosić o pomoc:
1. W rozpisaniu planu typowo pod trójbój siłowy, z szczególnym naciskiem na klatkę
2. Porady jak przełamać jej stagnację
Pozdrawiam!