Szacuny
7
Napisanych postów
382
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13383
heh,
kolejny poranek rozpoczecie dnia 20pompek + troche brzuszków
podchodze do stołu a tam lezy moje kochane wielkie sniadanko które ze smakiem jem i ide na trening,
wchodze na siłownie witam sie ze wszystkimi qmplami znajomymi jakimis pieprzonymi babami ktore chca se tyłek wyrzezbic
rozbieram sie rozgrzewam patrze na te wszystkie krazki ech... znowu tu jestem! oko cieszy ciezar nadchodza serie klatki i bicka niby zestaw dyskotekowy a nic z tymi ruderami nie ma wspólnego partia jak partria z tym ze lepiej sie prezentuje
ostatnia seria 40kg na sztangielkach siadam ledwo co je zarzucam wykonuje 6 ruchów w klatce czuje okropny ból barki pieka zas tricepsy zaczynaja załowac brania ciezaru na siebie.
Wstaje rozciagam sie hmmm...
nadchodzi kochany biceps na sztange jest razem 55kg heh
padam na kolana zaczynam sie modlic do Boga
wszyscy sie patrza jak na idiote mysla ze to na pokaz ale nie
siłownia jest moja swiatynia to tam rozmawiam z Bogiem to tam oddaje mu czesc nie w kosciele gdzie ***ani pedofile nie znajacy pisma swietego czytaja mi kolejny nudny długi list nawet nie mam pojecia od kogo
zaczynam ciezar dzwigac pełen wiary wykonuje 11 ruchów
bicepsy pecznieja i wygladaja jak kloce przyczepione do reszty ciała patrze w lustro i widze jak ekto-mezo z pechowa budowa tego pierwszego zmienia sie w monstrum z wlasnymi zasadami honorem i pewnoscia siebie,
koncze trening jeszcze tylko brzuch dogrzewka i mozna isc do domu.
Wzatni rozmawiam z qmplem ma 15 lat bierze sterydy idota nie słucha nikogo wszystko ma w dupie
jego barki naładowane tłuszczem i woda od mety i brzyszek którego nie daje rady juz wciagac,
mysle sobie czy tak musiało byc? czy tego chłopaka nie da sie uratowac?
inni qmple mówie ze na diety ich nie stac a codzien wyrzucaja kase na browki cpanie czy inne uciechy
załosne...
Ludzie smieja sie z nas ze mamy małe ptaszki heh a potrafimy wycwiurkac dziewczyne tak ze błaga o poprawke! ale stareotypy! trzeba z nimi walczyc bo tworza je ci któzy nie potrafia tego co my i na kazdym kroku nam zazdroszcza.
dziekuje Bogu ze trafiłem na to forum bo to ona mnie naprowadziło na droge kulturyski reszta nalezy do mnie to ja wyznaczam sobie cele wygladu i osiagów siłowych to odemnie zalezy czy stane sie barczytym łysym kolesiem z niewyobrazalna siła czy smukłym wyrzezbionym chłopakiem z szóstka na centrum ciała.
Patrze na forum ogladam test Saiba kurna ale fanatyk dopioł swego chciałbym aby i moja redukcja tak przebiegła pewno nakupuje tego co on i bede sie łudził ze i mi sie uda,
heh... nie ma tak łatwo kazdy ma inna genetyke i organizm
ogladam Gregoriana jego teksty bawia mnie do łez i głeboki charakter który widac na kazdym poscie
no i marcin którego masiste bary i ramiona robia piorunujace wrazenie i nutke zazrosci ze tak duzo mi do niego brakuje.
w dziale trening zadza Krzychu666 i WODYN to sa kolesie któzy znaja sie na rzeczy zawsze doradza i potrafia przyniesc bezinteresowna pomoc za która byc moze kiedys bedziemy sie w stanie odwdzieczyc
Na tym forum jest pełno ludzi z charakterem i tych któzy dopiero poznaja tajniki kulturystyki
Dziekuje wam wszystkiem całem sfd ze moge byc jego czescia
i składam wam wszystkim uznanie.
Wawek.
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86831
A pieprzenie tam. Napisałem wstępnie tyle. Przemnóż X2. I to kupa czasu. Nowego języka się nauczysz. Ale róbta co chceta jak to mówi owsiak. Sam spędziłem tysiące godzin na treningach to wiem co mówię (do 10 treningów tygodniowo, do 3x dzienniel; oczywiście nie sama siłownia ).
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2007-02-05 20:52:52
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie wymieniłeś mnie w tekscie, ban !
A tak poważnie, fajny tekst, stylowy. Nieźle to napisałeś . Mam podobnie jak ty, obecnie siłownia to dla mnie podstawa. Nie wyobrażam sobie opuścić trening i nawet przestałem pić :D.
Szacuny
7
Napisanych postów
382
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13383
hehe
Knife jak zwykle docenił ludzi...
Dudek o to w tym tekscie mi chodziło jak bardzo wazna w moim zyciu jest siłownia, dzieki za zrozumienie
aha to mój pierwszy art- przemyslenia
pozdr.
Zmieniony przez - wawek w dniu 2007-02-05 14:15:56
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86831
Masz dupny światopogląd za parę lat to przeminie - jak trzeba będzie płacić własne rachunki i samodzielnie zarabiać na życie. Życie uderza po dupie bardzo mocno. Czas na siłowni uznasz za częściowo lub nawet całkiem stracony, a mogłeś tyle rzeczy w tym czasie robić - chociażby zyskiwać nowe umiejętności potrzebne na rynku pracy. Ale baw się dobrze... Wiek wszystko tłumaczy. Nie będziesz zawodowcem, traktuj to jako niegroźne hobby. Szkoda ładować za dużo kasy i czasu (czas to też kasa).
A jak chcesz ujęcie filozoficzne to proszę bardzo - idąc do piachu nic z tego nie zachowasz. Poświęcasz setki godzin na rzeczy z których nie będzie prawie żadnego pożytku ani teraz, ani w przyszłości.
A z tych napuszonych tekstów sam będziesz się śmiał...
padam na kolana zaczynam sie modlic do Boga
wszyscy sie patrza jak na idiote mysla ze to na pokaz ale nie
siłownia jest moja swiatynia to tam rozmawiam z Bogiem
BETON ROKU.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2007-02-05 14:23:26
Szacuny
7
Napisanych postów
382
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13383
" BETON ROKU."
to moja wiara i moje przekonania zwierzyłem sie a jezeli sadzisz ze jest to betonem to twoja opinia i szanuje ja.
heh moze i masz racje z dorosłym zyciem - masz w tym wieksze doswiadczenie
ale ja mam nadzieje ze uda mi sie to pogodzic,
a swoja droge napisz na co ty wolałbys przeznaczyc tamten twój czas? czy na te własnie umiejetnosci potrzebne na rynku pracy?
ciekawi mnie to.
pozdr.
Zmieniony przez - wawek w dniu 2007-02-05 14:38:05
Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86831
Z punktu widzenia pracodawców jak przemnożysz:
3 X 1.5 H = 4.5 H treningów / tydzień
X 4 tygodnie = 18 H MIESIĄC
18 h miesięcznie x 12 miesięcy = 216 godzin rocznie
A biorąc pod uwagę wszelkie zakupy supli, czas spędzany na forum, czas dojazdów na siłownię itp. to szybko spęcznieje to długich dni.
Lepiej zainwestować w coś związanego z przyszłością naukę języków (np. chińskiego, niemieckiego), naukę nowych języków programowania, szukanie kontaktów za granicą itp. itd. itp. itd.
Pogodzić się da, ale...
Bardzo dobrze, że ćwiczysz zamiast PALIĆ, cpać, chlać, przesiadywać przed komputerem czy grami itp. Ale jednak trzeba myśleć o przyszłości. Priorytety się zmienią już za parę latek.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2007-02-05 14:49:21
Szacuny
15
Napisanych postów
898
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
24602
Kwestia co jest dla kogo priorytetem w życiu, ale ogólnie się zgadzam bo dla większości jednak status materialny od pewnego momentu staje się istotniejszy niż obwód ramienia Chociaż znam i takie przypadki, że ludzie rezygnowali ze studiów ponieważ w połączeniu z robotą przeszkadzało im to w rozwijaniu muskulatury...
Szacuny
9
Napisanych postów
1430
Wiek
32 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16860
Mi sie tekst podoba, mam nadzieje ze tak jest naprawde jak piszesz. Dobrze ujeles taki zwykly poranek osób ktore kochaja kulturystyke.
Chociaz jesli chodzi o chwalenie innych osób to czuje tu jakies "lizanie dupki". Bez obrazy, wszyscy są fajni nie tylko osoby ktore mogą cos dodac do kulturystyki itp.
Pozdro