PRZEMIANY TŁUSZCZÓW

Hej arctic-man! A kto udokumentował skuteczność tego chhelatu??? Są tylko rzekomo jakieś amerykańskie badania.Ciekawe dlaczego polskich nie ma...Nie wierzę w suplementy, uważam, ze tylko dobrze zbilansoana klasyczna dieta i odpowiedni stylżycia są w stanie zapewnić zdrowie, pogodę ducha, jasność umysłu i szacunek dla własnego ciała.Nie "prochy" czy też suplementy.Nie bez kozery to piszę.Jestem dietetykiem i do tego jeszcze toksykologiem. A o lekach napisałam w nawiązaniu do wypowiedzi ambrozjaka. Pozdrawiam.

gino daj juz spokoj

Biniu, doprecyzowując te mechanizmy...

Jeżeli dieta zawiera mało węglowodanów, ale dużo białka, to insulina i tak wydzielana jest w odpowiedniej ilości, z uwagi na pro-insulinową aktywność aminokwasów.

Jeżeli natomiast przeważają tłuszcze, to wtedy wkracza do akcji wisfatyna, produkowana przez tkankę tłuszczową, stymulowaną wysokim porcjami kwasów tłuszczowych. Wisfatyna działa poprzez receptory insulinowe...
Również same kwasy tłuszczowe aktywują swój transport - poprzez receptory PPAR i mechanizmy wcześniej już omówione.

Wprawdzie hanza to po niemiecku - związek, ale Hans - to Jan.

mgr.toksykologii

Docent doktor habilitowany

witam
Nie wiem czy piszę we właściwym dziale. Mam pytanie na temat tłuszczów więc napiszę właśnie tu. Najlepiej gdyby odpisał mi autor tematu albo pan ambroziak.
Najpierw napiszę o sobie. Aktualnie jestem na diecie niskowęglowodanowej. W dni niskiej podaży tego składnika schodziłem nawet do 100 g. Czułem się wtedy fatalnie (miałem 14 h pracy i do tego trening siłowy). Białko na tej diecie jest na poziomie ok 260-300 g na dzień. Nie mam pojecia jak sprawa wygląda z tłuszczami w tej diecie. Na razie nieśmiało jadam tłuszcze z mięsa, płatków i żółtek jaj. Mam ich tak 25-30 g na dzień. Ważę ok 82 kg i nie wiem czy mam te tłuszcze zwiększyć do 0,5 g na 1 kg ciała czy dodać ich więcej. Od kilku dni do śniadania dokładam łyżkę oliwy z oliwek, czasem zamiast oliwy dodaję migdały zwykłe (nie prażone)lub blanszowane. Czasami do mięsa w porze popołudniowej dodam oliwki zielone. Źródła (głównie kulturyści ) różnie podają, jedni są zdania aby tłuszcze (oliwę) dodać rano aby przyspieszyć spalanie tkanki tłuszczowej. Inni z kolei na wieczór jedzą np. masło orzechowe 1 łyżkę po to aby białko z posiłku zjedzonego przed snem wolniej się wchłonęło. Bardzo proszę o opinie na ten temat jak to jest przy diecie niskowęglowodanowej. Dodam jeszcze, że nie wykonuję treningów biegowych (interwałów) w obawie, że stracę dużo mięśni przy tak niskiej podaży węgli.

jesli dobrze odczytuje obraz diety to

bialko - 260 g
ww - 100 g
tluszcz - 30 g

ostatnia wartosc jest wielkoscia zbyt niska !
min 50 g !

pora dodania tluszczow ma zdecydowanie mniejsze znaczenie !

a przy okazji polece watek

https://www.sfd.pl/JEM_/_NIE_JEM_by_Biniu__oficialny_watek_Q&A-t761429.html



jako lepsza wg mnie alternatywe do odchudzania

Ok. nie o taką odpowiedź mi chodziło. W każdym razie dziękuję ci za sam fakt , że coś napisałeś.

Co do twojego pomysłu na diete Jem/ nie Jem to przeczytałem z 40 stron dyskusji na ten temat. I zgadzam się z tą opinią :

nie, no dla mnie to porażka ta dieta, ani to zbilansowane, ani zgodne z zaleceniami dietetycznymi, ani dopasowane do dziennych potrzeb energetycznych organizmu, za to jak najbardziej zgodne ze nawykami żywieniowymi większości społeczeństwa, które określane sa zgodnie, przez mądre głowy, jako niewłaściwe...
Na początku stosowania może samopoczucie być super, tak jak to bywa w diecie ketogenicznej, ciekawe jak będzie pożniej. Ja to widze tak w dalszej perspektywie tak: jak ktoś ma troche wypracowanego mięsa, to na pewno skutecznie sie go pozbędzie, waga moze i mocno sie nie zmieni, ale proporcje ciała na pewno. dieta nadaje się dla przecietnego Kowalskiego siedzacego za biurkiem i raz w tyg chodzacego na basen, ale nie dla ludzi powazniej podchodzących do sportu.
Ale testujmy, testujmy...

Mogę jeszcze dodać, że jest duża szansa, że ktoś po 2 tyg jej stosowania zadowolony z jej efektów (właśnie taki Kowalski siedzący za biurkiem) nagle ją odpuści bo stwierdzi , że wygląda już ok. W takiej sytuacji dopadnie go efekt jo jo tak jak większość ludzi na dietach białkowych. Na pewno żadnej osobie nie polecę tej diety i nie mam zamiaru próbować jej na sobie.

18_Iceman spróbuje Ci wyjaśnić na czym polega Twój problem. Biorąc pod uwagę to co napisałeś spożywasz dziennie 1710kcal przy jak mniemam sporej aktywności. (14h pracy trening siłowy). Dodatkowo jak widzę Panicznie boisz się tłuszczy sądząc pewnie że są złem koniecznym. Piszesz także że "W takiej sytuacji dopadnie go efekt jo jo tak jak większość ludzi na dietach białkowych. Na pewno żadnej osobie nie polecę tej diety i nie mam zamiaru próbować jej na sobie. "

zobacz na proporcje jakie wychodzą z Twojej diety i odpowiedz na pytanie jaką dietę stosujesz? własnie białkową.
100g ww to wbrew pozorom wcale nie tak mało. Problem lezy w małej ilości tłuszczy. Białko natomiast spokojnie możesz obniżyć do 200g obliczyć zapotrzebowanie kcal i zwiększyć ilośc tłuszczy jeśli chcesz być na diecie LC jeśli nie odpowiednio zbilansować tł i ww. Na początek polecałbym zacząc od pułapu 2500kcal, wtedy bez obaw możesz wrzucić jakieś aero, na trening siłowy także będziesz miał więcej sił. To 100g węglowodanów możesz dać okołotreningowo. Resztę posiłków powinno bazować na źródłach białka zdrowych tłuszczy (oliwa, olej lniany, orzechy, tłuste ryby) z dodatkiem warzyw. Tłuszcze dodawane są po to by zachować odpowiednią proporcje skłądników odzywczych. Także zwiększ bilans kcal zadbaj o odpowiednią podaż kwasów tłuszczowych omega 3.