Witam.
Ostatnio zaczęłam ćwiczyć w domu brzuszki i spięcia i mam cholerny problem. Ciągnę tułów do góry szyją zamiast mięśniami brzucha :/ Nie potrafię tego przezwyciężyć.... Brzuch nic nie boli a w szyi, na karku,a nawet pod żuchwą mam takie zakwasy że szok, drętwieje mi aż szczęka. Próbuję już od tygodnia wyćwiczyć podciąganie się brzuchem, ale cały czas boli mnie tylko szyja.... Jak temu zaradzić? Czy takie same efekty będą jeśli podtrzymam kark splecionymi dłońmi, nie bedę nimi ciągnąć do góry,ale jedynie trzymać szyję, żeby to ona nie była dźwignią?
Ostatnio zaczęłam ćwiczyć w domu brzuszki i spięcia i mam cholerny problem. Ciągnę tułów do góry szyją zamiast mięśniami brzucha :/ Nie potrafię tego przezwyciężyć.... Brzuch nic nie boli a w szyi, na karku,a nawet pod żuchwą mam takie zakwasy że szok, drętwieje mi aż szczęka. Próbuję już od tygodnia wyćwiczyć podciąganie się brzuchem, ale cały czas boli mnie tylko szyja.... Jak temu zaradzić? Czy takie same efekty będą jeśli podtrzymam kark splecionymi dłońmi, nie bedę nimi ciągnąć do góry,ale jedynie trzymać szyję, żeby to ona nie była dźwignią?