Witka Dziewczynki
Ale dziś się fajnie czuję
mam ochotę normalnie wszystkich uściskać
Rano była joga, godzinka przerwy na kawkę czarną bez cukru i siłownia od 10.30 do 12.20.Oczywiście rano Olimpek zapodany - śniadanko z razowca z masłem orzechowym zagryzione rzodkiewką
normalnie koko bągo z tym jedzeniem u mnie haha...
Na obiadek była dzisiaj expressowy FROST z rodziny Paelli z ryżem bosmati, grzybkami, szparagami i marchjewką
Na siłowni 10 min rozgrzewka na orbi
+ siłowy OGÓLNIE - tak jakoś pasuje mi za jednym razem nogi klata brzuch, łapek prawie wcale nie robię - a mam strasznie otłuszczone
Po suwnicy (45kg) albo po brzuszkach na ławce skośnej mnie tak krzyż boli - ZNOWU, mniej ale ZNOWU.
Pupcia znowu 20kg 3 seria ostatki z oporami 3 x 12 powt
Nogi wymachy siedząc 20kg 3 x 10
butterfly 25kg!!! (wielka siostra jest pod wrażeniem
) twister 25kg!!! jedyne 3 x 8 - opornie
brzuszki ławka 3 x 12 powt - cieniutko ze względu na krzyż - no masakra tak boli
na koniec rowerek siedzący bo wszystko było pozajmowane 30 min na 3-5 obciążeniu na 6 możliwych tętno max 165...
umcy umcy na uszach i jakoś good energy powróciło - a może ciśnienie wzrosło - a może OTL działa - a może joga mnie nastraja
....jeszcze podłubię słonecznika - tylko nie wiem czy po treningu można
tłuszcze - a jak się dorwę to opitolę całą paczkę 100gr
Miłego popołudnia
ALE JA JESTEM FAJNA