kilka podstawowych informacji:
Wiek - 25 lat
Waga - 84,4 kg.
Tłuszcz - 14,7%
Woda - 62,8
Mięśnie - 44,0%
BMI - 26.1
Staż na siłowni - 5 miesięcy
Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale powiem tylko, że od kilku lat choruję na schizofrenię i razem z moją lekarką doszliśmy do wniosku, że siłownia to będzie dla mnie forma terapii - był to strzał w ,,10''. Po treningu moje ciało jest zalane endorfinami i czuję się genialnie - ludzie zazwyczaj są ci sami, na początku doradzałem się innych jak wykonywać ćwiczenia, a miałem obawy, że będę wytykany, że małe obciążenia podnoszę, że sylwetka nie taka...
Ale jestem bardzo zadowolony.
Teraz postanowiłem, że spróbuję ustalić sobie dietę. Zakupiłem w sierpniu miesięczną dietę na potreningu.pl . I niestety nie wytrwałem w niej. Jednak biorę systematycznie odżywki:
Przed treningiem:
- BCAA
- Therno Stim
Po treningu:
- BCAA
- Białko (Whey Gold Standard 100%)
,,Aby schudnąć, uwzglęględniając Twoje całkowite zapotrzebowanie kaloryczne, powinieneś dostarczać organizmowi:
3013 kcal
15% białka: 452 kcal = 113 g
55% węglowodanów: 1657 kcal = 415 g
30% tłuszczu: 904 kcal = 101 g''
Od kilku miesięcy nie jem chleba i chciałem jeść bardzo mało, żeby szybko osiągnąć efekty, jednak nie dało to rezultatów. Proszę więc o poradę jak dodać kalorii, bo jak dotąd trochę się głodziłem, ale efektów z tego nie było.
Zaznaczam, że nie jadam śniadań. Na siłownię chodzę o 10:30. Jeśli wcześniej zjem śniadanie, podczas ćwiczeń jest mi niedobrze i na przykład o ćwiczeniach na brzuch mogę zapomnieć bo wszystko mi się miesza i mam odruchy wymiotne. Białko i BCAA biorę po treningu i jako zastępstwo dla II śniadania, ponieważ po zażyciu białka, kompletnie nie jestem głodny i następny posiłek, który mam o 14:00, jest akurat.
Od razu zaznaczam, że nie mam ambicji wyglądać jak Pudzian ;) Ale skoro już chodzę na siłownię, to chciałbym zacząć się trochę zdrowiej odżywiać, aby spotęgować efekty ćwiczeń.