Nowy spamik w dziale mamy, ryż z kurczakiem wpjerdalamy i haj kiki nakvrwiamy

Dremor

JA chyba nigdy nie zrozumiem, jak w klubie można się dobrze bawić.

Wchodzisz, prymitywna muzyka zagłusza wszystko, 99% uczestników imprezy ma mordy niezbyt zniekształcone myśleniem. Pyerdole to

Wolę se pójść na jakiś koncert, i towarzystwo lepsze i muza do słuchania

Ja zupełnie tak samo myślę. W Polsce do klubów wychodzę tak rzadko, że to aż niemożliwe się wydaje. Przyjechałem tutaj na te parę miesięcy aby się właśnie wyhulać za młodu. A w Polsce tak jak Ty, wolę się relaksować w inny sposób z tym że wolimy z kolegami znaleźć ładne miejsce, popuszczać trochę dymku, pośmiać się razem, pojechać później na pysznego tureckiego kebaba :) Też tak macie, że czas spędzony z laskami to w 90% seks? Nie potrafię rozmawiać z dupami, każda jedna jest dla mnie tak tępa, że ręce załamuję :( Nie da się o niczym normalnym (o czymś co wymaga logiki i sensu) pogadać bo zawsze jakieś babskie bzdety zacznie pierdylić... i nie mówcie mi tu o wieku bo z najmłodsza z jaką się spotykałem to 17, a najstarsza z tego co kojarzę 34 ;s

Kumple w aucie + trochę zielonego nieba + żarcie + muza/filmiki do polewki = najlepszy relaks %)))

Masz farta, że akurat neith tu nie ma Bo by były wciry

Z 90% to przesadziłem :P Ale tak jest, że od kiedy z pierwszą dziewczyną z jaką chodziłem na poważnie to umawiam się z laskami u nich tylko na nic nieznaczące spotkania i jestem weselszy niż mając dobrą dupę tylko dla siebie. Przecież dla gościa w moim wieku to więcej problemu niż pożytku :P

ile masz lat?

89 rocznik :)

Zmieniony przez - bp64 w dniu 2011-12-03 15:38:40

stary grzyb

bp64, niestety masz rację. Mam podobne doświadczenia co do lasek. Naprawdę fajnych dziewczyn to w życiu 5-6 poznałem.

Oczywiście zgodzę się że nie wszystkie kluby ssą pałę. Miałem na myśli takie właśnie, że wchodzisz a tam mnóstwo żeli, głupich panien i pseudokoksów. Czasami lubię se pójść do Tygmontu, ale to jazzowy klub więc

Ale jestem trochę odosobniony w tym, więc nie dziwię się innym.

Ja właśnie wróciłem z próby. 2 godziny napyerdalania dla szatana to jest kvrwa to! Takie coś to ja rozumiem

A mi się bardzo wiele kobiet podobało... przez tydzień. Później nuda i z każdej "baba" wychodziła czyli bezsensowne p******enie :D