Klub Kulturystyczny "Hermes"
ul. Skargi 8
05-822 Milanowek
>->Zapraszamy<-<
nic nie zastąpi dobrego mięsistego kurczaka ani jajek
zresztą, ja jestem raczej przeciwko roślinom ;]
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<
Klub Kulturystyczny "Hermes"
ul. Skargi 8
05-822 Milanowek
>->Zapraszamy<-<
Jestes pewien? Dezir, chyba wiesz ze Twoj organizm nie jest w stanie wykorzystac bialka z kurczaka ani z jajek jako takich, tylko rozklada je do aminokwasow i z nich odbudowuje dopiero tkanki, wiec chodzi tylko i wylacznie o AMINOGRAM, a nie o pochodzenie bialka... Nie mowie ze latwo jest tak dobrac produkty roslinne zeby sklad aminokwasowy byl podobny do skladu bialka kurczaka, czy jaja kurzego, jednakze jest to mozliwe I warto przynajmniej czesc bialka zwierzecego w diecie zastepowac roslinnym, gdyz w roslinach nie ma chociazby kwasu moczowego, ktory znajduje sie w miesie, a ktory przyjacielem Twojej watroby nie jest, choc nie czujesz tego, bo jak wiesz (lub nie) watroba unerwiona nie jest...Podoba mi sie Twoja metoda i eksperymenty zwiazane z odzywianiem w kulturystyce, ale warto tez zainteresowac sie zdrowiem, najlepiej puki jeszcze ono jest... Pozdrawiam!
http://www.smoczyjezdzcy.pl - Smoczy Jeźdźcy - darmowa gra MMORPG w przeglądarce - polecam!
chyba mi nie powiesz ze 100gr białka np pszenicznego = 100gr białka jaja?
Owszem, nie mowie zeby wogole nie jesc białek pochodzenia roślinnego, ale efektywniej jest koncentrować się na zwierzęcych.
kwas moczowy w mięsie? no tak... jesli krowa nie pojdzie na dialize to moze i bedzie miala kwas moczowy we krwi
co do watroby - wiesz co to czucie trzewne i wisceroreceptory?
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<
W KTORYM MIEJSCU? ZE WARTO ZAINTERESOWAC SIE ZDROWIEM?
chyba mi nie powiesz ze 100gr białka np pszenicznego = 100gr białka jaja?
A COS TAKIEGO ZNALAZLES W MOJEJ WYPOWIEDZI?
Owszem, nie mowie zeby wogole nie jesc białek pochodzenia roślinnego,
CHYBA CIEZKO BY BYLO? CHYBA ZE JESZ SAMO MIESO?
ale efektywniej jest koncentrować się na zwierzęcych.
MOZE NAJLATWIEJ...
kwas moczowy w mięsie?
OCZYWISCIE SPLYCILEM TEMAT MAKSYMALNIE, CHODZILO MI O TO ZE JEST TO PRODUKT UBOCZNY POWSTALY PRZY TRAWIENIU MIESA, A Z KTOREGO NEUTRALIZACJA PORADZIC SOBIE MUSI WLASNIE WATROBA
co do watroby - wiesz co to czucie trzewne i wisceroreceptory?
WIEM CO TO CZUCIE TRZEWNE, O WISCERORECEPTORACH NIE SLYSZALEM - MOZE CHODZI O INTRERORECEPTORY? TAK CZY SIAK UNERWIONA JEST "BLONA" OKALAJACA WATROBE I JESLI CZUJEMY BOL TO ZNACZY ZE OBRZEK WATROBY JEST DUZY I SPRAWA JEST JUZ POWAZNA. CZYLI BRAK BOLU NIEKONIECZNIE OZNACZA ZE WSZYSTKO JEST OK
ALE MOZE DAJMY JUZ SPOKUJ WATROBIE, TUTAJ JESZCZE CYTAT O MIESIE (ZRODLO: WIEM.ONET.PL):
Mięso jest pokarmem wysoce kwasotwórczym i jego nadmiar w diecie powoduje zakwaszenie organizmu i obciążenie układu wydalniczego (nerki). Aby uniknąć negatywnych skutków spożywania mięsa należy zachować umiar w ilości jego konsumpcji, wybierać najbardziej wartościowe i najmniej szkodliwe gatunki oraz spożywać dużo warzyw, owoców i nasion roślin strączkowych, działających zasadotwórczo i zawierających, antyutleniacze (witaminy, enzymy, biopierwiastki), oraz błonnik.
http://www.smoczyjezdzcy.pl - Smoczy Jeźdźcy - darmowa gra MMORPG w przeglądarce - polecam!
Tego tematu już nie kontynuuje, bo nie zajmujemy sie nim w tym poście.
btw tamtego trzydniowego bana dostałeś słusznie
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<
co do bana - nie widze zwiazku ale skoro poruszyles ten temat... pewnie ze slusznie, nie mowie ze nie, i jeszcze raz dziekuje za odblokowanie mojego konta...
pozdrawiam!
Zmieniony przez - Sachem w dniu 2004-03-12 01:18:18
http://www.smoczyjezdzcy.pl - Smoczy Jeźdźcy - darmowa gra MMORPG w przeglądarce - polecam!
Czyli od 1 do 6 dnia mam jeść 1,5g białka na kg ciała, 7 - 2,5g/kg ciała, a później 4,5g/kg ciała?
Jeszcze jedno: od 8 dnia włącznie musze przechodzić na dietę (czyli liczyć ile węgli i tłuszczy dostarczam) czy wystarczy, ze będe duuuużo jadł ryżu, kurczka, schabu, pieczywa i takich tam?? Odrazu powiem, ze mam taki metabolizm, który pozwala mi na jedzenia dowolnej ilości pokarum , a i tak nie przytuje (dlatego musze sie często kreatyną wspomagać). Na diecie nigdy nie byłem, zawsze jadłem co mi sie podoba, w dowolnych ilościach i o dowolnej porze (w większości moje posiłki składają się z mięsa).
mam taki metabolizm, który pozwala mi na jedzenia dowolnej ilości pokarmu , a i tak nie przytyje
"
A spróbuj wrzucić w dietę białko sojowe na max - są gotowce typu kotlety sojowe 'schabowe', gulasze, żurki sojowe etc. Jest szansa, że fitoestrogeny sojowe zmniejszą ci produkcję fT3 przez tarczycę i masa ruszy sama .
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."