Mawashi :/

Sorry jeśli źle to napisałem...mój problem leży w Mawashi..mam 8 kyu w Oyama i bardzo trudno mi jest kopnąć wyżej wspomniane Mawashi :/..rozciągnięty jestem dość dobrze..chciałem zapytać czy lepiej będzie trenować to kopnięcie na worku czy kopać w ,,powietrze" ?..

hmm..to ja jeszcze dorzuce do opisu kopniecia,ze podporowa mocno wazna-zeby byl obrot na stopie no i przed wyprostem nogi cofnac kolanko w bioderku pozdro..

a dlugo cwiczysz ? ja bym radzil jednak w pwietrze bo na worku mozesz troche technike gubic

moze sprubuj jeszcze popracowac nad biodrami moze one cie trzymaja ?

nad biodrami...czyli mam je jakoś rozciągać specjalnie czy coś ? (sorry za głupie pytania)

Przy kopnięciu poza naciągiem postaraj się użyć biodra. Wysynąć je do przodu. Wtedy technika jest wyższa. Podobnie jak w Maykage ... możesz kopnąć do góry bez biodra.. ale lepiej bedzie wysunać biodro do przodu i noga pójdzie wyżej.

Podstawowy blad przy Mawashi to chec kopania "noga" ze tak sie wyraze. Musisz kopac wypychajac o gory biodro, a noga leci sama. Wiecej ci nie pomoge bo tu moja wiedza o kopaniu sie konczy

Po prostu kop, kop i jeszcze raz kop. To jest jedne z trudniejszych do załapania kopnięć i na początku chyba nie ma takiego komu nie sprawiało problemów
Praktyka czyni mistrza
Poproś trenera by zobaczył jak kopiesz, coś poprawił... przez neta wiele Ci nie pomożemy w tej kwestii

Jeżeli mogę zasugerować (może pomoże) - spróbuj kopnąć wyciągając wysoko kolano w przód, jak przy frontalnym, gdy kolano jest wysoko - przekręć się na stopie podporowej jednocześnie wyrzucając w kierunku kopnięcia biodro i dokładając "kopiący" ruch nogi. Przy dollyo chagi (zbliżone do mawashi) - pomaga, a nie sądzę (z autopsji), by te kopnięcia czymś się różniły.
Jeszcze jedno - na początku staraj się jak najmniej pochylać, oraz zgrać ww. ruchy, by stanowiły płynną całość. Dopiero potem dokładałbym siłę i popieranie ciosu ciężarem ciała.
Pzdr. PJ

Peter, jeśli będzie kopał w ten sposób (to kolano do przodu) to myślę, że na Oyama byłby to błąd techniczny

Dlatego zastrzegłem, że to skutkuje w miarę dobrze w TKD (przy ->dollyo - okrężne), tzn. wersja skrócona kopnięcia (jednej z wariantów) - początek - jak przy frontalnym aż kolano będize w miarę wysoko i potem skręt na stopie podporowej z dołożonym biodrem i wyprostem nogi, czyli właśniwym już kopnięciem. Musiałbym to pokazać.
Jedna z wersji "dłuższych" zakłada ciągnięcie kopiącej nogi po łuku, można stopę od samego początku ciągnąć po łuku w płaszczyźnie poziomej od pośladka - lecz jest to dłuższej trwające.

Zastrzegam - nie wiem jak się kopie w Oyama.

Chłopaki z KK, z którymi kiedys mieliśmy treningi w Łęcznej (była o nich mowa tu na forum, nie pamiętam topiku), kopali dosyć podobnie do ww. opisanego sposobu, choć teraz wydaje mi się, że wykonywali jakby większy łuk nogą kopiącą, i w efekcie kopnięcie było bardziej siłowe niz szybkie - czyli coś zblizonego do opisanej wwersji dłuższej. Choć takie samo kopnięcie w wykonaniu sensei Jacka Czernieca (Lubelski K K K) było bardzo szybkie i przy tym silne.
Wnioskując z podobieństwa między mawashi w senseja JC a okrężnym dollyo w TKD założyłem, że w Oyama będzie podobnie, widocznie się pomyliłem. Nie znaczy to, że chłopak nie może skorzystać z którejś z podpowiedzi (Ionasa, Hadoukena, czy przeze mnie).

Choć wiem, że najlepiej i najwięcej dałby trening - pokaz na żywo.
Dlatego to wszystko - to teoretyzowanie. Kopnięcie opisałem najlepiej jak umiem. Wskazałem na punkty najważniejsze wg mnie. I tyle. Powodzenia w próbowaniu - AaAkabal - jeżeli spróbowałeś zastosować coś, co zostało tu wspomniane - skrobnij.

Pozro
Peter Jose

Poza tym - o kopnięciu Mawashi (szczególnie) było już tu trochę pisane. Czy o różnicach między kopnięciami w poszczególnych sztukach - to niewiem, ale chyba też.
Pzdr
Peter Jose

:) mawashi jak sama nazwa wskazuje .. jest to kopnięcie po łuku wiec w Kyoku ani Oyama raczej frontalnie nie mozna kopać :)..
Pozdro