No dobra, żartowałem nawet na urlopie była siłownia, co-prawda skromniutka ale zawsze coś żeby nie wyjść z wprawy.
No więc za chwile kończę okres diety masowej i przechodzę na okres startowy. Po skończeniu masy podam wszystkie wymiary.
Narazie u mnie dieta bez zmian czyli:
I posiłek- 100g płatków owsianych+ 30g isolatu+30g rodzynek
II posiłek- 200g kurczaka+100 g makaronu razowego+filiżanka warzyw+ olej lniany
III posiłek 200g kurczaka+100g makaronu razowego+ filiżanka warzyw+olej lniany
IV posiłek 4 kromki razowego pieczywa+200g twarogu+olej lniany+warzywa
V posiłek 3 kromki razowego chleba+tuńczyk z wody+ ogórek zielony.
TRENING: narazie lajtowy bo po urlopie troszkę ciężko, kilogramów przybyło to i cielsko zastane
NOGI:
Prostowanie podudzi na maszynie 6 serii po 10-15
Przysiady ze sztangą 6 serii po 12
Wykroki ze sztangą na plecach 4 serie po 15
Syzyfki 4 serie po 20
DWUGŁOWY UDA:
Uginanie podudzi 6 serii po 12-15
Martwy ciąg na prosttych nogach 4 serie po 10-15
LYDKI;
Wspięcia na palcach na maszynie Smitha 6 serii po 20
Wspięcia na palcach siedząc 6 serii po 20
Trening dobry, a dzisiejsze zakwasy jeszcze lepsze
A od jutra pełna mobilizacja, koniec leberstwa, spinamy pośladki i do bojuuu.
Nawet na wywczasie nie ma lipy
ali