Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
24
Witam. Mam co prawda 14 lat, ale moje zęby już mi dokuczają .
Dolna szóstka zaczęła boleć, więc zdecydowałam się pójść do dentystki. Byłam wczoraj. nie dostałam żadnego znieczulenia. nawet mnie nic nie bolało. Zaczęła wiercić, po czym wepchnęła mi do buzi około ośmiu wacików. Następnie zaczęła wyrównywać zęba. powiedziała że jest tam miękko i nie wie co tam się dzieje, więc na razie włoży mi tylko ...(nie pamiętam co) i za miesiąc przyjdę i zobaczy czy będzie potrzeba robienia leczenia kanałowego. chyba że zacznie mnie ząb na nowo boleć to mam przyjść wcześniej. ponownie przemyła mi wcześniej wywierconą dziurkę i włożyła tak jakąś białą masę (fleczer?) . Nie mogłam jeść przez 30 minut.
Ząb od wczoraj mnie nie zabolał ani razu.
Czy jeśli zdarzy się (nie daj boże) sytuacja, kiedy jednak zacznie boleć, będzie to świadczyło o potrzebie zastosowania leczenia kanałowego?
I jeszcze jedno przy myciu zębów bardzo boję się, żeby nie zdrapać szczoteczką tej masy, czy mam myć go normalnie czy o wiele ostrożniej i delikatniej niż pozostałe ?
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
7
Słuchajcie... Zęba zatruwanego miałem w połowie października 2011 roku. Trucizna puściła na początku grudnia 2011 r, bolało jak diabli. Nie miałem hajsu na leczenie wiec poszedlem do publicznego zeby mi jeszcze raz zatrul. Nie zatrul mi tylko oczyscil czy cos tam (styczen). Teraz na poniedziałek 27 lutego 2012 jestem umowiony u prywatnego na kanalowe... Tu kazdy pisze o zatruwaniu jak u mnie to bylo 4 miesiace temu. Wiec co teraz bedzie robic??? Wie ktos? Bez ztrucia boli... Ku*wa dziwna sytuacja nie?
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
41
Witam, chodzę od 3 tyg do dentysty na leczenie zębów. Wszystko na NFZ więc do tej pory się nie martwiłem. Ale dzisiaj byłem na wizycie i zaczęła mi robić dwie 7. W jednej okazało się że trzeba będzie ją leczyć kanałowo.. no więc zrobiła mi jedną normalnie i drugą nawierciła i zatruła jak to kanałowo się leczy oraz umówiła mnie za 2 tyg na dokończenie kanału ale już u innego lekarza.
Teraz czytam że NFZ leczy za darmo zęby kanałowo tylko 1-3, ale Pani stomatolog nic mi nie wspomniała o żadnej opłacie za ten ząb teraz czy za tydzień i normalnie mi go dzisiaj zatruła. Dlatego chciałem się tutaj dowiedzieć czy to będzie coś kosztować czy nie? Jak tak to ile ?
Szacuny
32
Napisanych postów
602
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1966
Mysle ,ze to moze byc platna usluga.
Mnich tybetański :)
------------------------------
"Lekarz, który leczy za darmo, nic nie jest wart."Talmud
SOG ZA PORADĘ
------------------------------
Szacuny
76
Napisanych postów
1720
Wiek
45 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
22401
To co prawda nie moja działka ale z tego co pamietam w zeszłym roku była jakaś zmiana i kanałowo na NFZ mozna leczyć tylko od jedynek do trójek czyli 12 zębów.Reszta za kaske.Wyjatkiem sa kobiety w ciazy i w połogu.Sprawdze wieczoraem ale chyba tak bedze.
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Wiek
50 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11
Leczenie kanałowe stosuje się w sytuacji, gdy dojdzie do zapalenia miazgi. Polega na usunięciu chorej miazgi zęba, a następnie, po oczyszczeniu i opracowaniu kanałów, wypełnieniu ich odpowiednim materiałem. Dzięki temu nie mogą się w nich rozwijać bakterie, a ząb, chociaż martwy, może jeszcze przez wiele lat spełniać swoja rolę.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
10
Nie polecam leczenia kanałowego trucizną. Teraz mam takowe i tak napieprza że nawet jeść i ruszać buzią się nie da. To pierwszy ząb z takim powikłaniem. Trutka w czwartek o 13 włożona a jest niedziela wieczór. Wydłubałem fleczer i trutkę. Te opatruneczki(tak w razie radziła dentystka) malutkie jak to wyglądało i nic. Boli nawet jeszcze gorzej. Pewnie zator się zrobił i gdzieś Ropa pod spodem się zbiera. 5 zębów kanałowych było k po za truciu a ten to chyba dola 7 prawa bo mi urósł tzw mądrości to obok niego. Tak wnioskuję iż się na tym nie znam. Taki ból że masakra. Może dla tego że zwlekałem bo byłem kilka miesięcy za granicą i w tym czasie miałem włożony antybiotyk,lekarstwo i utwardzać. Wróciłem. Niby wszystko dobrze się truło. 2 zatrucia i pechowe 3. Włożyła igłę, trochę bolało to zatruła Czwartek. Piątek wieczór napieprza. Wydłubałem napieprza do teraz a jest niedziela. Jak mówię pewnie ropień się robi. Takiego bólu jeszcze nie miałem.