Leczenie kanałowe

Właśnie wróciłam od dentysty i mam już skończone leczenie kanałowe. Dzisiaj trwało to jakieś 30 minut czyli długo. Ale jestem szczęśliwa bo mam to już za sobą. No i trochę mnie to pociągło po kieszeni bo za samą dzisiejszą wizytę zapłaciłam 155 zł. Ale warto było.

Witam serdecznie, to mój pierwszy post tutaj.
Wiec ja również szukałem informacji i czytałem o leczeniu kanałowym. Obecnie jestem na urlopie w Polsce więc postanowiłem się "wziąść" za zęby. mieszkam w Zabrzu, tam więc zacząłem szukać gabinetu, i ...znalazłem :)
Jestem mile zaskoczony, miałem 3 leczenia kanałowe, górna piątka (jeden kanał) górna szóstka (3 kanały) i dolna siódemka (3 kanały).
Wszystko w ciągu 3 dni, czyli każdy ząb, pełne leczenie kanałowe na jednej wizycie. Teraz odchodzi się od zatruwania zeba, pełne leczenie kanałowe na jednej wizycie, jest możliwe, jeśli denstysta posiada min.: aparat do maszynowego leczenia kanałowego (Endometr)który umożliwia zmierzenie długości kanału, niestety, niewiele gabinetów go posiada. To urządzenia pokazuje na graficznym ekranie przekrój zęba wraz z kanałem/ami i położeniem igły czyszczącej kanał, więc jest to jedyna i skuteczna metoda aby prawidłowo oczyścić, opracować i wypełnić kanał, po prostu dentysta wszystko widzi patrzac się na ekran. Więc najpierw obowiązkowo RTG danego zęba (na miejscu), potem miałem podane komputerowo znieczulenie, które zadziałało po jakiejś minucie, a potem już niczego nie czułem, oprócz 2 momentów w trakcie wypełniania kanału gutaperką, pełne leczenie kanałowe trwało od jakiś 40 minut do 70 minut, wiadomo, ząb z jednym kanałem był najszybciej "zrobiony". Po każdym leczeniu ponownie obowiązkowo RTG zęba, aby zobaczyć czy kanały zostały prawidłowo wypełnione. Koszta (jak na takie mozliwości) też nieduże, za ząb jednokanałowy z komputerowym znieczuleniem zapłaciłem 430 zł a za ząb z 3 kanałami zapłaciłem 650 zł. Tak więc jeśli ma się środki to szukajcie odpowiedni gabinet z odpowiednimi przyrządami...naprawdę warto, sam się zdziwiłem gdy zobaczyłem jak w stomatologii pozmieniały się z wiekiem czasu metody i sprzęt. Tak więc głowa do góry i do dentysty.

Wczoraj podczas konsumowania posilku nagle poczulem bol w dolnej 6. poszedlem dzis do dentystki i babka powiedziala ze trzeba leczyc kanalowo. nigdy nie mialem tak leczone wiec nawet nie wiedzialem o co chodzi, nie dawala zadnego znieczulenia. powiercila troche, bolalo tylko w jednym momencie jak zapytala czy boli i wsadzila taki szpikulec w zab :-/ nastepnie powiedziala ze wsadzi trucizne i ze jak nie przestanie bolec w ciagu 3 godzin to zebym przyszedl ponownie, w przeciwnym wypadku wrocic za 2tygodnie. to znaczy ze pierwszy etap leczenia mam juz za soba? bolu zadnego nie czuje, denerwuje mnie jedynie troche dziwny smak w buzi. i najwazniejsze pytanie: mozna dzisiaj pic alkohol?

1 etap za tobą .Można pić

dziekowa!!

Mam pytanie. Do jakiego czasu może utrzymywać się ból po zatruciu zęba??????
Wczoraj miałem zatrutą górną szóstkę. Babka powiedziała mi, że dała mi ze środkiem znieczulającym i przez dwie-trzy godziny może boleć a potem powinno przestać, chyba że zrobi się skrzep (?) to wtedy może być gorzej. No i walczyłem wczoraj ze 3 godziny, potem wziąłem na noc 2 ketonale i jakąś na sen. Budzę się po 5 nad ranem, czuję że napie*dala równo, znów ketonal i ibuprofen. Wstaję po południu, boli trochę mniej ale boli. Jest godzina 18:30 i dalej mnie boli, nie jak wczoraj ale ból jest nieprzyjemny. Ile może to jeszcze trwać???? Czy to może być objaw, że ząb nie został do końca zatruty? Jeśli tak to znów trzeba go truć???
Nie rozumiem tego, że idę do dentysty, płacę mu 50 dych a on nie proponuje nawet znieczulenia

biedny współczuje:( no zatrucie moze nawet z jeden dzien boleć ale nie aż tak zeby ketonale brac najszybciej idz do dentysty bo za długo cie boli:(

mam pytanie? zatruli mi zeba i chyba za mocno ugryzłem i dziura w bląbie sie zrobiła i trucizna wypłyneła musze isc do dentysty zeby zrobił to na nowo?

mnie jak miałem ostatnio leczenie kanałowe to napierdzie*** jak cho*era bez znieczulenia;/ dentysta sadysta normalnie

Witam,

wczoraj miałem pierwszy etap leczenia dwóch zębów kanałowo, dentysta coś w nich pogrzebał, wsadził trutkę no i z tego co czytam to powinno boleć po zabiegu kilka godzin i to jak cholera, a mnie dopiero dzisiaj nad ranem tak może z 10 minut bolało (wziąłem przeciwbólową). No i moje pytanie, czy jest wszystko OK? Czy ten nerw się truje mimo tego że nie czułem praktycznie żadnego bólu? Aha i przy tej samej wizycie dostałem zastrzyk znieczulający, bo miałem rwanego innego zęba, nie czułem połowy twarzy po tym jeszcze jakieś 1,5h. Czy to mogło być przyczyną tego że nie czułem w ogóle bólu? Boję się jak cholera drugiego etapu leczenia kanałowego :(