Szacuny
15
Napisanych postów
2557
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
15991
Witam, miesiąc już się redukuje i jakoś to idzie, dietka jest, aeroby + siłownia i spalacz Man Scorch. Wydaje mi się, że jak na 5 tygodni redukcji to mało zrobiłem. Staram się biegać codziennie po min. 45min. Do tej pory biegałem ciągle truchtem i zawsze miałem dużo siły po aerobach i siłce. Dzisiaj biegałem z kumplami (jeden gra w Warcie Poznań, drugi taki ziomek ;d) i dali mi tak w ****e, że nie po 10min musieliśmy robić przerwę. Tempo było narzucone przez kumpla z Warty i wydaje mi się, że takie bieganie 10-15min szybkiego tempa byłoby lepsze od 45min truchtu i tam po tych np.15min szybkiego biegu jakiś szybszy spacer tak z 2min. Jak myślicie dałoby to lepsze efekty takie 3 cykle czy 45min ciągłego, jednym tempem i jednocześnie wolniejszego? Pewnie po tygodniu, dwóch takiego szybszego biegu kondycja by poszła więcej do przodu i nie musiałbym robić tak szybko przerwy. Wiecie wakacje coraz bliżej to przydałoby się wyjść z formą, a nie z tłuszczem jeszcze na brzuchu.
Szacuny
15
Napisanych postów
2557
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
15991
Czytałem ale nie jestem do tego przekonany, poza tym wykonam max 3 interwały i mam butle... Dlatego wolę aeroby, tylko chciałbym się dowiedzieć, które będzie lepsze.
Szacuny
4
Napisanych postów
972
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
26955
Wiesz ten drugi sposób metodologicznie jest bardzo podobny do interwałów, tylko w większym wymiarze czasowym. Tak jak kolega Georgu ci radził rób interwały, a że czujesz "butle" to właśnie o to chodzi, po dobrych interwałach to nawet odruch wymiotny jest dość często spotykany. Zmniejsz najwyżej czas sprintu w stosunku do truchtu.
Módl się tak jakby wszystko zależało od Boga, pracuj tak jakby wszystko zależało od ciebie.