1) Duzo osob je po prostu kawalki seta polozone na chleb/ bulke. Ja mam inna koncepcje, jak juz bedziemy zygali tymi bulkami
2) Bierzemy mala miseczke. Odkrajamy interesujaca nas ilosc twarogu, np 200 g. Wrzucamy taka kosteczke odkrojona do tej malej miseczki, i dolewamy troszke mleka - za pierwszym razem moze pojsc za duzo, z czasem sie przyzwyczaicie ile lac mleka ogolnie niech troszke ten kawalek w nimn plywa.
3) bierzemy lyzke kakaa, posypujemy ta cala mieszanke. Nastepnie ciutke cukru, jak ktos lubi nieco slodsze. Bierzemy widelec i... mieszamy az sie zrobi taka papka. Jesli dolaliscmy odpowiednia ilosc mleka, nie bedzie ani sucha, ani nie bedzie plywac.
4) do tego chleb z maslem i ew. czym tam chcecie + herbatka albo kakao.
Smacznego i tak nikt tego nie zrobi
...