Chyba nie -ale już prawie.:)
Zarzuciłem haczyk z przynętą i czekałem,kto się złapie :)
Jaja sobie po prostu robię z tymi parzystymi,nieparzystymi ,już to właściwie rozgryzłaś .
Nie ma to żadnego znaczenia,chyba ,że u kabalistów.
Oczywiście to o Arnoldzie juz było na poważnie-miałem książkę, gdzie to właśnie pisał a 20 lat później nowe zastawki.
Ale ja i tak jakoś bardziej robię parzysta ilość w + 10 powt.
Jakoś głupio byłoby robić w seriach np po 11 powtórzeń :)
Nie znam nikogo,kto by tak np robił.
15 powtórzeń jak u Jezoo za to często się trafia.
Ale ciekawe-w w seriach poniżej 10 powt juz nie ma tego problemu mentalnego-każda ilość jest ok .