KSW 20. PPV

Zawodnicy raczej za głodowe stawki nie walczą, także nie ma co ich żałować. Gdyby byli warci więcej, to walczyliby dla lepszych organizacji z lepszymi przeciwnikami i na lepszych warunkach, ale nie są. Zresztą nie dziwie się temu, to w końcu K&L wskoczyli na wyższy poziom robienia pieniędzy, a nie zawodnicy nagle potrafią więcej. Ciekawe tylko, czy w przypadku sukcesu PPV w przyszłości wpłynie to na jakość gal.

Kawul i Lewy w dupie mają poziom KSW, liczy się tylko dochód z PPV. Ale nie dziwie się im, to przecież nie oni dyktują poziom tylko przeciętny widz który płaci 30zł za obejrzenie walk. Jeżeli ludzie staną się bardziej wymagający to i KSW podniesie poziom. Ażeby podnieść poziom sportowy to zawodnikom trzeba lepiej płacić, żeby nie pracowali na etacie oprócz treningów, tylko żeby zajęli się tylko treningami tak jak to jest w UFC. Ale że panowie włodarze są zbyt chytrzy to nie nastąpi to zbyt szybko, dlatego ja nie wykupie PPV, nie dołoze swojej cegiełki dopóki poziom walk nie podniesie się.

ja zaryzykuje mając nadzieje na lepsze aczkolwiek pewnie masz rację, kasa kasa kasa...

lewusek25

Kawul i Lewy w dupie mają poziom KSW, liczy się tylko dochód z PPV. Ale nie dziwie się im, to przecież nie oni dyktują poziom tylko przeciętny widz który płaci 30zł za obejrzenie walk. Jeżeli ludzie staną się bardziej wymagający to i KSW podniesie poziom. Ażeby podnieść poziom sportowy to zawodnikom trzeba lepiej płacić, żeby nie pracowali na etacie oprócz treningów, tylko żeby zajęli się tylko treningami tak jak to jest w UFC. Ale że panowie włodarze są zbyt chytrzy to nie nastąpi to zbyt szybko, dlatego ja nie wykupie PPV, nie dołoze swojej cegiełki dopóki poziom walk nie podniesie się.

nawet nie wszyscy w UFC żyją tylko z walk myślę ,że większość dorabia.
no chyba ,że powiecie mi ,że za 6/6k powiedzmy 3 razy w roku utrzymają rodzinę ,opłacą training camp,trenerów,dietę itd.

5 osób chyba ma problemy z myśleniem...

kliknąłem 'kupie' bo ide do sąsiada nudzi mu sie to zaprosił

a ja za te 30zł kupie to co pisałem w poprzednim temacie
2 piwa i pizze

Xper - niby masz rację, te 6/6 które dostają to nie jest fortuna, ale... Jakiś czas temu w temacie o negocjacjach Mameda ktoś wrzucał rozmowę z którymś z zawodników, który w kontrakcie faktycznie nie miał jakichś kokosów, ale dał dobrą walką, dzięki czemu dostał od Dany gratis drugie tyle ile było w kontrakcie, bonus od sponsorów i w debiucie w UFC zrobił prawie 100k dolców. Więc jak ktoś robi dobrze swoją robotę to żyje dobrze. Generalnie Dana bardzo dba o swoich zawodników - bonusy, ubezpieczenia na kontuzje itd. Podejrzewam, że tym wszystkim, którzy stracili na odwołaniu gali Jones-Hendo też sporo dopomógł, żeby nie głodowali i mieli jak trenować.

Zmieniony przez - KondiCapo w dniu 2012-09-13 13:39:28

wątpie .aby danka był takim dobrym wujkiem ,zgonił na jonesa całą winę za nieodbycie się 151 ,a zawodnicy cisneli jonesowi ,że nie dostaną wypłaty

Zmieniony przez - xper w dniu 2012-09-13 15:40:14

twierdzi, że Jones i Hendo dzielą winę po połowie... Jones imo tą winę ma praktycznie największą... Popatrzmy na Spidera... Wziął walkę z Bonnarem to Jones nie chciał Sonnena!? W dodatku ani Spider ani Bonnar nie mieli training campu a Jones miał i Sonnen nie miał. Jones jest winny i zachował się jak tchórz/idiota. To jasne...

Hendo też ma trochę winy (mimo, że jestem jego fanem) pod tym względem, że jeśli rzeczywiście wiedział, że nici z jego występu to mógł wcześniej dać znać, wtedy pewnie oglądalibyśmy UFC 151

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=411362645596286&set=a.336734419725776.82213.187403244658895&type=1&relevant_count=1&ref=nf wszystko w temacie