KETTLE - chwilowa moda czy sposób na życie

Nigdy nie widziałem jak Paawo biega, nie widziałem żadnej relacji, pucharu czy medalu, zrzutu z treningu również nie widziałem. Gołosłowny to odpowiednie słowo Oczywiście nie zarzucam komuś kłamstwa, sam potrafiłem kiedyś trzy jabcoki z hejnała obalić i do rana tańczyć pogo w oparach marihuany i towarzystwie półnagich kobiet


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2020-04-20 10:05:49

To są wyniki które Paawo osiągnął dawno temu trenując bieganie. Obecnie nawet nie biega
Bardziej takie wspominki, trochę historii, sporo ciekawej wiedzy. Gdzieś się nawet przewinęło ile i jak trenował. I ciekawe filmiki w którymś wątku odnośnie biegania wrzucał.

Nikt aktualnie w naszym dziale tak szybko nie biega i nikt nie jest wstanie poświęcić się całkowicie treningom, bo każdy ma pracę i różne obowiązki

ojan

A jak mam sobie wyobrazić to:
"Klatka na podłodze wyciskanie jednoracz kettla, z uniesionymi biodrami, przenoszenie
Trochę pompek" ?
Nagraj to wykonanie dla nas.

O filmikach musze pomyśleć. Rozumiem, że muszę je wrzucac na youtuba?.

A co do ceiczen na klatke z kettlem, to z racji, że mam tylko jeden wykonuje ćwiczenia unilateralne.
Tzn kładę sie na mate rozłożona na podłodze i wyciskam kettla jedna ręka, a nastepnie drugą.
Kolejne ćwiczenie to unosze biodra do gory jak przy glut bridge i w tej pozycji wyciskam kettla znowu najpierw jedna, potem druga ręka.
Przenoszenie to przenoszenie kettla za głową tylko nie na ławeczce a na taborecie ;).

A z filmami pomyślę, muszę tylko to jakoś technicznie ogarnąć.


 

Filmik wrzucam na YT a potem kopiuję jego adres i wklejam do mojego postu.
Dzięki za czytelny opis wykonania ćwiczeń - wcześniejszy zlepek w jednym zdaniu zainspirował mnie do poproszenia o dodatkowe wyjaśnienia.

ps.
Przed chwilą przeleciałem Twój temat sprzed 3 lat i dzięki temu wiem więcej niż podałeś w tym temacie .


Zmieniony przez - ojan w dniu 2020-04-20 10:38:31

ojan

ps.
Przed chwilą przeleciałem Twój temat sprzed 3 lat i dzięki temu wiem więcej niż podałeś w tym temacie .


Zmieniony przez - ojan w dniu 2020-04-20 10:38:31

2017 i połowa 2018 to był moj najlepszy okres jeżeli chodzi o siłownię. Może wyniki siłowe nie były imponujace, ale sylwetkowo napewno sie poprawiło. Waga spadła do 78 kg, w pasie 84 cm. Niestety nie miałem wtedy tyle cierpliwosci, żeby prowadzić dziennik.
Potem przyszła końcówka 2018 i caly 2019 r. - totalny spadek formy oraz dużo stresu. Jednym słowem masakra.
Był już taki okres, ze stresowało mnie wszystko i do to takiego stopnia, że stres paraliżował moje każde postanowienie.
Wiedziałem że lekarstwem może być tylko ruch, ale motywacji brakowało.

Z pomocą przyszla ashwaganda i l-teanina. Zadziala. Nie wiem czy to placebo czy naprawde działa, ale najważniejsze że wróciła motywacja do treningu i działania a stres pijawia sie tylko wtedy kiedy powinien.

No a sytuacja zwiazana z koronawirusem spowodowała, że zainteresowałem sie kettlami. Na pewno na plus to, że mogę ćwiczyć w domu. A majac w domu 4 letniego brzdąca każdy zaoszczedzony czas jest na plus ;).

...


Zmieniony przez - micha7_81 w dniu 2020-04-20 11:49:53

Dzisiaj kurier a raczej kurierka przywiózła nowy 28 kg kettle. Dziwi się kobieta co ja ciągle takie ciężkie paczki zamawiam ;).

Jestem ciekaw treningu. Wieczorem spróbuję.


PS.
Nie moglem sie doczekać wieczornego treningu. Porobilem kilka swingow i zarzutów oraz wyciskan. Musze powiedzieć, że skok o 10 kg jest odczuwalny. Wydawalo mi sie, że co to jest ciężar 28 kg. Na siłowni kiedys czesto operowalem hantlem nawet z wiekszym obciążeniem. A teraz czuć różnicę. Na pewno to kwestua grubości rączki oraz środka ciezkosci kettla. Przy zarzucie ewidentnie juz widać jak ważna jest technika szczegolnie przy wiekszym ciężarze. Trzeba rozpocząć ruch z bioder, żeby nadać odpowiedni pęd kuli. Przy próbie szarpania i podnoszenia siłą samej ręki odrazu dostaje popalić nadgarstek. Tak więc widzę, że powolutku bez pośpiechu. Spokojnie ten ciężar posłuży mi przez jakis czas. Dłuższy czas.


Zmieniony przez - micha7_81 w dniu 2020-04-21 16:38:46

Zmieniony przez - micha7_81 w dniu 2020-04-21 17:35:47

I jak Ci szło te wyciskanie?
Mam kulkę z uchem o podobnym ciężarze 28kg - kilkadziesiąt lat temu wyciskałem ją w 3p - teraz nie wiem czy dałbym radę
Może jutro spróbuję i nie dam się zabić.

W sumie dzisiaj nie wyciskalem kettla. Dzisiaj byl trening przyciągania. Ale po Twoim poscie poszedłem zobaczyc ile dam rade wycisnąć. I tak na prawa rękę 5 powtórzeń, na lewa 3.

Niech to będzie strat. Będę teraz ćwiczył raz w tygodniu drabinke w 5 seriach. Zobacze za kilka tygodni jak zmieni sie siła.

Dzisiaj jak wczesniej pisalem trening przyciagania. Miało być podciąganie, ale po 2 podejściu zrezygnowałem. Totalny brak chęci. Był MC, w roznych wariantach. Wioslowanie kettla 3 x 6 ruchów. I potem kilka cwiczen wspomagajacych juz mniejszym ciężarem Pozniej brzuch.

A przed snem czeka mnie jeszcze sesja rozciągania

Spróbowałem