Jak wyjść ze stanu 'skinny fat"?

Hej Chloe! powinnas progresowac z ciezarem z treningu na trening ale tez z serii na serie nawet jak nie dasz rady dociagnac zadanej liczby powtorzen. Nastepnym razem probujesz zwiekszyc liczbe powtorzen i w ten sposob progresujesz :) Jesli bez trudnu zrobilas z wybranym ciezarem zadana liczbe powtorzen to nastepnym razem trzeba zwiekszyc bo jest za latwo (To tak w pigulce to co w regulaminie jest bardziej szczegolow oopisane)

Madzianna, dzięki za radę :) Poczytałam też w regulaminie o tym progresie w treningu. Myślę, że trochę trudno mi będzie np. na nogi wrzucić 40kg ( mam zwyżki o 5kg), bo już wczoraj przy 35 było na końcu nie wesoło. Chyba, że faktycznie zrobię mniejszą ilość powtórzeń, ale ciekawe czy w ogóle ruszę taki ciężar
Okaże się jutro

Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-18 08:17:35

Jaka byłam wściekła wczoraj
Okazało się, że w pracy muszę zostać do późna i zaplanowany trening niestety nie odbył się.
Dzisiaj też siedzę do samego wieczora, to samo w piątek.
Więc wychodzi, że pójdę na siłkę jeszcze tylko 2 razy: w czwartek i w niedzielę...

Micha za wczoraj i dzisiaj:









Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-20 07:02:18

Cześć :) Czytam Twoje posty i doszłam do wniosku, że mam ten sam problem co Ty... Brak czasu, małe grzeszki, krzywy kręgosłup, praca siedząca itd Nawet zdjęcia które wkleiłaś wyglądają jakbym to ja tam stała! Ode mnie rady nie dostaniesz bo sama szukam tu pomocy ale będę zaglądać. Jeśli Tobie się uda to będzie to dla mnie dodatkowa motywacja. Powodzenia!! ;)

Ale chloe progres nie musisz robić dokładając ciężar jezeli ten nagle staje sie niepewny dla ciebie, mozesz dokładac powtorzeń, , czasami to nawet lepsze, zwłaszcza gdy pracujemy nad postawą

Jak milo, że Szefowa zajrzała do mnie Tyle czekałam na te odwiedziny
Obliques dziękuję za poinstruowanie mnie w kwestii progresu. Bo ja sobie myślałam, że skoro w planie mam 12 powt. to raczej więcej nie bardzo mi wolno

Insomnia, podglądaj obyś miała co ale staram się ze wszech miar, a tych grzeszków znowu aż tyle nie zaliczam. No... masło orzechowe... a poza tym jest czysto i bez twarogu już nawet

Jutro wreszcie trening Jestem pełna entuzjazmu, to chyba dobrze

Sadło na udach staje się mniej luźne, to dobry znak.

Ale flak nad pępkiem jak był tak jest, choć może nieco mniejszy.

W sumie nie robię żadnych konkretnych ćwiczeń na brzuch. Czy on w jakiś sposób pracuje przy treningu dla zielonych??




Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-20 21:01:56

Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-20 21:02:33

Na razie wklejam zaległą miskę wczorajszą i dzisiejszą. A wieczorem wkleję info o wczorajszym treningu.











Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-22 07:21:30

Zapodaję o info o czwartkowym treningu.

TRENING:

1. Rozpiętki na maszynie
serie: 2; powt: 15; ciężar: 15kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
serie: 2, powt.: 20; ciężar: 3kg na 1 rękę
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
serie 2, powt. 20; ciężar: 20kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
serie: 2, powt. 20; ciężar: 3kg na 1 rękę
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
serie: 2, powt. 15
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
serie: 2; powt.: 20; ciężar 3 kg na 1 rękę
7. Prostowanie ramion na wyciągu
zastąpiłam to ćwiczeniem tricepsa na maszynie; serie:2; powt.: 15; ciężar 5kg
8. Prostowanie nóg siedząc
serie: 2, powt. : 15; ciężar: 35kg
9. Uginanie nóg leżąc
odwodzenie nóg do tyłu
serie: 2; powt: 15; ciężar 25kg
10. Przywodziciele na ginekologu
serie 2, powt. 20; ciężar: 35kg
11. Odwodziciele na ginekologu
serie 2, powt. 20; ciężar: 35kg

Bieżnia: 20min.

Muszę zmienić te wypiski z treningu, bo w taki sposób nie da się uchwycić ewentualnych progresów.
Będę trening ujmować w tabeli z datami, wtedy będzie czarno na białym ( jaka słaba jestem ).

W tym ostatnim treningu przy większości ćwiczeń nie progresowałam ciężarem, ale ilością powtórzeń. Ostatnie powtórzenia były istną torturą dla mnie

I micha na dzisiaj, z twarogiem , ale już nie mam co tam wsadzić, ewentualnie mogę go w ogóle nie zjeść... bo nie sądzę, bym była głodna






Do posiłków z mięchem brokuły.
Do twarogu, jeśli zjem, ogórek zielony i pomidor.

Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-23 07:19:21

Dzisiejsza micha





TRENING:

1. Rozpiętki na maszynie
serie: 2; powt: 15/17; ciężar: 15kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
serie: 2, powt.: 15 ciężar: 4kg na 1 rękę
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
serie 2, powt. 15; ciężar: 25kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
serie: 2, powt. 15; ciężar: 4kg na 1 rękę
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
serie: 2, powt. 15
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
serie: 2; powt.: 15; ciężar 4 kg na 1 rękę
7. Prostowanie ramion na wyciągu
zastąpiłam to ćwiczeniem tricepsa na maszynie; serie:2; powt.: 15; ciężar 5kg (triceps leży i wyje)
8. Prostowanie nóg siedząc
serie: 2, powt. : 15/16; ciężar: 35kg
9. Uginanie nóg leżąc
odwodzenie nóg do tyłu
serie: 2; powt: 20; ciężar 25kg ( z bólem prawego półdupka)
10. Przywodziciele na ginekologu
serie 2, powt. 20; ciężar: 35kg
11. Odwodziciele na ginekologu
serie 2, powt.20; ciężar: 35kg

Spróbowałam dziś po raz pierwszy, pod okiem trenera, martwego ciągu. Użyłam na początek samego 10kg gryfu.
Nie od razu było idealnie pod względem techniki - garb plus ramiona idące w górę, ale zostało to opanowane i wyeliminowane.
Może niepotrzebnie za to się zabrałam? Albo za wcześnie?


Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-24 20:32:59

Pierwsze oznaki zimy

Wczoraj na siłce po tej niewielkiej ilości ćwiczeń na nogi, czułam, że są drżące i że mnie bolą. Ale dzisiaj czuję jedynie ból dwugłowych i pośladków.
Czyli wniosek taki, że chyba jednak opyerdalam się na tej siłce.
Bo czasem mnie już tak boli podczas wykonywania ostatnich powtórzeń, że nie chcę forsować się dalej w obawie, że coś sobie urwę w środku A może sobie nie urwę, a tę granicę trzeba pokonać?

Wymiary:

4.11.2013r. ..... 25.11.2013r.

biust: 93 ...... 93
talia: 69 ...... 68
biodra: 93 ...... 91,5
udo: 54 ..... 55 !!!
kolano:38 ..... 37,5
waga:60,3 kg ..... 60 kg

Moje uda zawszy były moją zmorą, przez ogromną ilość tkanki tłuszczowej zgromadzonej w przedniej części. A teraz okazuje się, że to udo jeszcze się poszerza?
Mam nadzieję, że to coś chwilowego

Dzisiaj, o ile w pracy coś mi nie wyskoczy, planuję udać się na trening.


Micha:



Do ostatniego posiłku brokuły.

No i niestety, trening nie odbył się z racji na wariacje pracownicze
Jutro już będzie spokojnie, więc nic nie zburzy mojego planu
Pupson tak mnie boli i dwugłowe, że aż miło


Zmieniony przez - chloe w dniu 2013-11-25 21:37:34