Muszę robić jeszcze do tego brzuszki bo mi brakuje.
Od wczoraj jestem uziemiona mianowicie boli mnie kość ogonowa. Ból jest tak duży że ketonal nie pomaga, więc chyba z treningów nici. Początkowo bolało mnie po siłowni tak lekko ale doszłam do wniosku, że tak musi być. W sobotę wybrałam się na 30 km wycieczkę rowerem i od tamtej pory nie mogę siedzieć, stać ani leżeć na plecach. Jutro idę do lekarza bo już dziś nie było numerków, może dostanę skierowanie na prześwietlenie.
Aha do bilansu nie liczyłam warzyw oprócz pomidora bo czerwony, a spokojnie będę do każdego posiłku jadła sałatę, ogórka itd.
Co wy na to.