Prawidłowo przeprowadzona rozgrzewka, to coś, czego nie obserwuje się na co dzień w klubach fitness i na siłowniach. Część osób zupełnie pomija ten element treningu, inni są gotowi do dźwigania ciężarów już po trzech skłonach i kilku wymachach rąk, są i tacy, którzy zanim przystąpią do treningu z obciążeniem spędzają dobre kilkadziesiąt minut na bieżni. Żaden z powyższych scenariuszy nie prezentuje prawidłowej wersji rozgrzewki. Jak powinna ona zatem wyglądać?
Prawidłowo przeprowadzona rozgrzewka powinna obejmować trzy etapy
Pierwszym z nich jest wysiłek aerobowy, którego celem jest podniesie temperatury całego ciała. Może być to zarówno marsz, trucht, czy też jazda na rowerze. Ten etap rozgrzewki nie powinien trwać zbyt długo. Nie chodzi przecież o to, by biegać 30 minut na bieżni przed treningiem właściwym. Takie postępowanie przyczyni się jedynie do obniżenia zdolności wysiłkowych. Zbyt długi wysiłek aerobowy wpływa na uszczuplenie zapasów glikogenu. Bieganie bezpośrednio przed treningiem siłowym nasila katabolizm mięśniowy.
To jak długo powinien trwać ten element rozgrzewki jest stosunkowo indywidualne. Od pięciu do dziesięciu minut marszu lub truchtu powinno w zupełności wystarczyć. To jak długiej rozgrzewki ogólnej potrzebujemy zależy również od pory dnia, w której ćwiczymy.
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4818/jak-powinna-wygladac-prawidlowa-rozgrzewka