Foty do oceny-porady. Masa!

Waga nie ma nic do rzeczy. Nie zalało cię, ba, zeszło fatu, więc lecisz z masą. Redukuje się gdy ma się nadmair fatu, a nie kaprys

fatu czyli ;> hmm ale chce kaloryfer wypracować i wyrzeźbioną sylwetke

czyli tłuszczu. Żeby wypracować kaloryfer, musisz najpeirw wypracować mięśnie brzucha, bo zacytuję mojego kolegę: "kaloryfer u chudzielca, jest jak cycki u grubasa. Nie liczy się."

no prawda prawda, ale mysle że już jakieś mieśnie są, bo nawet teraz przy masie widzę już mieśnie brzucha jeszcze miesiać bede je budował a później chciałbym je trochę odsłonić ;p

no mówię ci, że bez sensu. Potem znowu wlecisz z masą, przyjdzie tłuszczu i będzie trzeba znowu czas tracić na redukcję (bo organizm będzie 2 tygodnie się przestawiał na redu, potem 2 tygodnie z redu na masę to już jest kolejny miesiąc w plecy), więc może lepiej do końca maja jechać z masą - skoro się mięśnie odsłaniają, to do końca maja nie będziesz może nawet musiał redukować - zrobić sobie wakacyjną "małą redukcję", czyli powolutku powolutku do celu, a potem od września już na pełnym gazie masa, redu na wakacje i tak co roku. Zacząłeś ćwiczyć w styczniu, to się nie dziw, że w najbliższe wakacje nie będziesz miał ~8%bf Lepiej to zrobić raz, a porządnie

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-03-02 23:24:42

noo może i racja, to myślę że pojadę do połowy marca z tą dieta, treningiem, i kratyną-solo to już bedzie 8tyg, i po zmieniam trochę, ale nadal mase będę jechał. Ogólnie jestem zadowolony z tych efektów które są do teraz, motywacja myślę że będzie szła góre jeszcze bardziej z czasem;)

Ja od poniedziałku dopiero wchodzę z treningami. Ten tydzień był najgorszy w roku 2013 (tydzień bez treningów, regeneracja poredukcyjna), mimo, że redukcja to jakaś masakra - nikomu tego nie życzę. Moją motywacją jest to, że im więcej masy, tym więcej jem, a im więcej jem, tym więcej masy, a jak będę mógł jeść 4000kcal, to będize bosko . Lubię jeść.

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-03-02 23:37:55

ja jem teraz ok 3500kcal i czasem ma cieżko to zjeśc

najgorzej z ryżem chyba mi idzie;/

No stary. Ja od poniedziałku wchodzę na obroty 3600 kcal i mi wielce smutno, że nie mogę tych 4000