Witam,
od sierpnia do stycznia chodziłem na siłownie (biegałem na bieżni, ćwiczyłem brzuch i klatkę piersiową) i... głodziłem się.
Moja podstawowa przemiana materii wynosi: 1949 kcal, natomiast dziennie przez te pół roku jadłem ok 1200 kcal.
Postanowiłem ułożyć sobie zdrową dietę i dzięki pomocy na sfd udało mi się takową ułożyć. Teraz dziennie spożywam ok. 3200 kcal.
Ale mam problem, a mianowicie mój brzuch.. napuchł. Wygląda jakbym połknął piłkę... Jestem załamany, bo miesiące ćwiczeń poszły na marne... Dalej ćwiczę, ale nic to nie daje. Nie wiem teraz co robić - jak wrócić do ,,normalnej'' sylwetki? Czy powinienem normalnie stowować się do ustalonej diety, czy może radykalnie powinienem odrzucić jakieś produkty?
Proszę o pomoc...
od sierpnia do stycznia chodziłem na siłownie (biegałem na bieżni, ćwiczyłem brzuch i klatkę piersiową) i... głodziłem się.
Moja podstawowa przemiana materii wynosi: 1949 kcal, natomiast dziennie przez te pół roku jadłem ok 1200 kcal.
Postanowiłem ułożyć sobie zdrową dietę i dzięki pomocy na sfd udało mi się takową ułożyć. Teraz dziennie spożywam ok. 3200 kcal.
Ale mam problem, a mianowicie mój brzuch.. napuchł. Wygląda jakbym połknął piłkę... Jestem załamany, bo miesiące ćwiczeń poszły na marne... Dalej ćwiczę, ale nic to nie daje. Nie wiem teraz co robić - jak wrócić do ,,normalnej'' sylwetki? Czy powinienem normalnie stowować się do ustalonej diety, czy może radykalnie powinienem odrzucić jakieś produkty?
Proszę o pomoc...