Dziennik przygotowań do sezonu strongman 2014 Tomasza Lademann

ja tez wczxoraj nogi ostatni trening nog przed wyjazdem na zawody wiec nie za ostro ciezarami

Witam po przerwie w pisaniu , która była spowodowana różnymi czynnikami, teraz postaram się już pisać na bieżąco. W tym czasie jak nie pisałem wydarzyło się wiele zarówno dobrego jak i niedobrego . Forma szła ładnie do góry aż tu nagle przy yoku coś mi chrupnęło w przedramieniu, miałem lekki wylew na przedramieniu , który po tygodniu zszedł , ale ból lekki pozostał , który nie pozwala mi wykonywać ćwiczeń mocniej obciążających biceps. Prawdopodobnie naderwałem przyczep mięśnia ale nie byłem na usg bo szukam dobrego specjalisty. Po 10 dniach od tego zdarzenia pojechałem na pierwsze zawody w tym sezonie i zająłem 5 miejsce, ale rezygnowałem z wrzucania kul i przerzucania kegów, przez to skończyłem na tak niskim miejscu. W najbliższą niedziele też mam zawody i planuję pojechać na nie ale też odpuszczę kule. Następnie mam 3 tygodnie przerwy od startów mam nadzieję że w tym czasie się poskładam w całość.

Trening 28.05.2014

Nogi:
prostowanie na maszynie:
4 x 16

wypychanie na maszynie:
4 x 16

przysiad ze sztangą na karku:
100 x 10
130 x 10
160 x 10
180 x 10
200 x 10

uginanie na dwugłowe:
5 x 14

barki:
wyciskanie sztangi stojąc:
60 x 10
80 x 10
100 x 10
100 x 10
100 x 10

brzuch 4 serie

Trening taki delikatny bo w niedziele mam zawody, w tym tygodniu robię tylko dwa lekkie treningi , jutro będzie kolejny.

to chyba pierwszy start tak tomek !!!!!???? najlepszego z okazji urodzin ktore niedawno miales wypadaloby sobie samemu zrobic prezen urodzinowy

Dziękuję bardzo Tomku, a ja raz jeszcze gratuluję udanego występu na ME, tylko tak dalej, widziałem na zdjęciach że formę masz kozacką. A co do moich startów to faktycznie był to pierwszy start, w niedziele kolejny.

Trening 29.05.2014

Plecy:
martwy ciąg:
60 x 16
100 x 12
140 x 10
180 x 10
220 x 10

dociąganie na wyciągu do klatki:
4 x 14

dociąganie do karku:
4 x 14

wiosłowanie na wyciągu:
4 x 15

najszerszy grzbietu na maszynie:
4 x 14

Triceps:
prostowanie na wyciągu :
4 x 14-12

liną zza głowy:
6 x 14

brzuch: 5 serii

Trening na małych ciężarach z racji tego że zbliżają się zawody, zrobiłem jeszcze 3 serie trzymania sztangi nachwytem aby poprawić uchwyt .Teraz regeneracja i mam nadzieję że będzie dobrze.

no to zycze podobnego sukcesu jaki ja mialem w tym sezonie

Ty to Tomku miałeś mega sukces w tym roku, jeszcze raz gratki i życzę tylko takich sukcesów.

Wracając do mojego tematu sorry za tak długą nieobecność, ale odniosłem kontuzję 1 czerwca , naderwanie prawego bicepsa, i szlak trafił treningi. Odechciało mi się wszystkiego, po trzy tygodniowej nieobecności wróciłem na siłownie i w ubiegłą niedziele pojechałem na zawody. Start traktowałem bardzo zachowawczo, chciałem tylko sprawdzić swoje możliwości , oszczędzałem się ale wyszło itak dobrze bo udało mi się zająć 3 miejsce. W tym tygodniu zrobiłem tylko jeden trening ogólnorozwojowy dzisiaj, i teraz dwa dni na relax a w sobote mam start w zawodach na moim terenie we Władysławowie , organizuje te zawody wspólnie z federacją Harlem , jest to impreza , która należy do cyklu Pucharu Polski Strongman Harlem. Na tym właśnie starcie najbardziej mi zależało, niestety kontuzja uniemożliwiła mi przygotowanie się tak jakbym chciał. Mimo to postaram się mocno powalczyć, w poniedziałek postaram się opisać dokładnie zawody, a od przyszłego tygodnia wrócę do normalnego już opisywanie treningów, pozdrawiam i udanych wakacji wszystkim życzę :)

no i we wladyslawiowie udalo sie wygrac akurat tego dnia przyjechalem do wladka na wakacje i jak dojechale byla ostatnia konkurncja ... mimo ze nie widzialem to bylem niedaleko i slyszalem wyniki i wiedzialem ze wygrales ... szkda ze nie bylem wczesniej napewno podszedlbym pogratulowac !!!!

Dzięki bardzo Tomku, miło że byłeś, może będzie jeszcze okazja się spotkać na innych zawodach.

Tak jak pisałeś udało się wygrać, ciężko jest organizować zawody i startować ale się udało, mam zamiar w przyszłym roku też to powtórzyć. Całe zawody przebiegły bez zastrzeżeń , wszystko szło sprawnie a publiczność wytrwała do końca żywo dopingując wszystkich zawodników.
W miniony weekend wystartowałem w sobotę (tj.12.07 w Mikołajkach zająłem IV miejsce tu zawody odbywały się przy stale padającym deszczy, przez co wyniki w poszczególnych konkurencjach bywały różne, walczyłem tu o 3 miejsce ale przez padający deszcz nie dałem rady kuli, no i nie udało mi się wstać z autem przez to spadłem na 4 miejsce. ) Natomiast w niedzielę tj.13.07 wystartowałem w zawodach w Wejherowie , pierwszy raz w tym sezonie startowałem dzień po dniu i wiedziałem że będzie mega ciężko, i tak też było. Zdarzały się konkurencie , w których byłem wysoko a zaraz w następnej traciłem , byłem bardzo nie równy tego dnia , do tego nie zaliczyłem ani razu hantelka 85kg, brak treningu przez kontuzję bicepsa zrobił swoje i tu straciłem szanse na pudło. Z matematycznego punktu widzenia przed ostatnią konkurencją jaką był przysiad ze sztangą na bakach z przodu ,miałem jeszcze szanse na pudło, jak się później okazało musiałbym zrobić 8 powtórzeń z ciężarem 180kg, zrobiłem 4 i siadając 5 coś strzeliło mi w lewym udzie, mam nadzieję żę to tylko naciągnięcie bo wylewu nie ma ale kucać dziś też nie dam rady. Ostatecznie spadłem na ostatnie 6 miejsce , a różnice punktowe były tak małe że w tej jednej konkurencji wszystko się przetasowało. Teraz pora zaleczyć wszystkie drobne urazy, kolejny start dopiero 16 sierpnia, ale już teraz wiem że ten sezon nie będzie moim najlepszym, myślami już jestem w sezonie 2015

no wiesz mialem podbic i wyciagnac cie na jakies zasluzone jedzenie po ciezkim starcie ... a ja ostro pojadlem tego dnia jak i przez nastepny tydzien