Dziennik Kuna71 - Domowe Warunki

Czyli nie ma możliwości po prostu mieć większe mięśnie? Trzeba razem z nimi nabrać tłuszczu?
Tzn. mam kumpla ktory chodzil na silownie troszq, i ma lape w miare ale jak sie chwyci to wrazenie jakby wiecej tam mial sloniny niz miesnia, to jest ta masa o ktorej mowa?

Zmieniony przez - Kuna71 w dniu 2009-12-21 14:51:05

Ehhm poczytaj tez troche.
Wiadomo ze troche nabierzesz tluszczu tez, ale przy dobrej diecie nabiera sie miesni + malo ale zawsze tluszczu, ktory potem sie redukuje..

Czytałem sporo to forum zanim się wziąłem za trening, widocznie to uszło jednak mojej uwadze Ale dzięki, już będę wiedział, ciągle jeszcze mało wiem. A więc "słonina" kumpla mogła się wiązać z treningiem + nieodpowiednie odżywianie?

Dokladnie.

slonina wziela sie z nadwyzki kalorii, ktora jest niezbedna podczas nabieraniu masy... Ja bym sie nie przejmowal tym, zawsze na wiosne mozna zrobic redukcje i sie tluszcz zrzuci...

Trening

I Skurcze mięś. brzucha 20/20/20
II Wspięcia na palce 23/23/20
III Przysiady z obciążeniem (10 kg) 20/20/20
IV Przysiady wykroczne 20/20/20
V. Drążek 11/10/7
VI Pompki 25/19/12
VII Wyciskanie siedząc 15/13/12
VIII Uginanie przedramion siedząc 20/20/15
IX Pompki wąskie 23/17
X Uginanie nadgarstków siedząc 30/30/25
XI Pompki na poręczach 10/8

Dzisiejszy trening był taki sobie ze względu na ogólne "niewyrabianie" tzn. w połowie mniej więcej miałem coś w stylu parcia na wymioty, nie mam pojęcia od czego ale wiem że coś nie tak, klata o wiele słabiej jak widać (trzeciej serii wąskich ani na poręczach już nie robiłem - czułem że na pompkach nie wyrobię), za to drążek, bic, barki i przedramiona troszkę więcej. Jestem zły na siebie że nie zrobiłem do końca ale cóż...

micha

1. Bułka jakaś tam słodka (wiem że nie za dobrze ale byłem głodny nie zdążyłem zjeść w domu)
2. Talerz ziemniaków + 3 jaja sadzone
3. Po treningu jabłko
4. Pół śledzia ze śmietaną i dwie kromki chleba z serem żółtym

Zmieniony przez - Kuna71 w dniu 2009-12-21 23:03:30

Zmieniony przez - Kuna71 w dniu 2009-12-21 23:04:41

czlowiek to nie maszyna i moze meic gorszy dzien; ja czasami jak tak mam to robie po jednej serii na luzaka i nastepny trening zawsze wychodzi lepszy...
Warto nauczyc sie sluchac swojego organizmu-moze jestes przemeczony zwyczajnie?
Wracajac do diety-nie masz jej w ogole i nie ma co sie dziwic, ze mozesz nie robic juz postepow...

Zakup sobie twaróg chociaż żeby mieć na noc ;).

Na śniadanie kup płatki owsiane, chociaż trochę to się przyrządza niestety...+ jajka gotowane.
Po treningu nie jedz owoców, ani warzyw bo to są węgle proste, a po treningu potrzebujesz złożonych. Zrób sobie po treningu ryż/kasze + mięso/rybę albo jak nie masz twaróg (chociąz ten długo się wchłania), ale ja często tak robię jak nie zawsze


Ser biały kup opłaca się bo jest tani tylko się otwiera i można już szamać. Jedz 6 posiłków dziennie. Wiem, że to nie dział odżywianie, ale z tego co widzę mało rozumiesz z tych linków. Osobiście też miałem z tym problem na początku. Z takim odżywianiem tracisz tylko czas, więc weź się do roboty.

Zmieniony przez - agresya w dniu 2009-12-22 16:26:37

na poczatek dobrze jak zwiekszy o jeden posilek, za 2 mies o kolejny-jak tak od razu sie przerzuci to jedyna "korzyscia" z takiego odzywiania bedzie mega biegunka-przeciez organizm trzeba przyzwyczajac stopniowo, nie na raz wszystko! To samo z taka zmiana skladnikow -nie mozna na raz...

Zgadzam się, ale tu nie ma żadnego przerzucania przecież mięso,jajka,ryz ew. ziemniaki je każdy człowiek niech teraz je np 5 posiłków ale w mniejszych porcjach ważne, żeby podbił swoje zapotrzebowanie kcal. 2 miesiące to za dużo w 1 maks się spokojnie wyrobi. Dlaczego miała by być biegunka? Niech powoli wprowadza posiłki i raczej tu chodzi oto, żeby przestawił się psychicznie. Np. teraz je coś po treningu bo przecież jabłko po treningu -.- no sorry...i np coś na godzinkę mam na myśli białko + warzywka/owoce.