Potrzebuję pomocy w dopięciu diety na ostatni guzik.
Doświadczenie na siłowni dość spore bo już z dobre 6-7 lat łącznie, chociaż ostatnio to 2,5 roku (z niestety 2 przerwami po 6 tyg w ostatnim roku z powodu wypadków :( ). Doszedłem do pewnego momentu, że wzrost się trochę zahamował no i odwieczny problem z klatką piersiową więc stwierdziłem, że pewnie coś jednak w diecie nie tak, stąd wprowadziłem pewne korekty.
3x dziennie jem "obiad", jest to ten sam posiłek bo niestety mam ograniczony czas na gotowanie itp. ale co dzień rotuję między ryżami, kaszami i makaronami. Mięso też rotuję między piersiami z kurczaka, indyka i wołowym.
Śniadania (oba) zawsze te same. Drugie śniadanie to shejk.
Kolacja rotowana rybami (makrele, śledzie, czasami łosoś).
Braki w tłuszczu uzupełniam olejem lnianym.
Mam deficyt WW ale nie chcę obrastać w tłuszcz więc stąd ten minus.
Suplementacja w postaci:
BCAA przed i po siłowni.
Preworkaut Ostrovita przed siłownią.
Na noc Cynk+Mg+B6+MultiVit z Olimpa
Jeśli chodzi o rytm dnia to wstaję po 4 rano. Od 5 30 do 14 00 praca, później siłownia do ok 16. Posiłek jem od razu po skończonym treningu czyli koło 16 10. Wracam do domu i kolacja koło 18 30. Chodze spać około 20 30.
Pytania moje, czy starać się jednak zwiększyć WW? Piję izotonik w czasie siłowni którego nie uwzględniłem w liście. Czy ta ryba na noc nie będzie za tłusta? Ewentualnie czy macie jeszcze jakieś rady co zmienić/dołożyć?
edit: BTW dieta robiona pod dziennik MrBIG i wedle niego dieta jak ta miała ciągle deficyt tłuszczów na poziomie kilku %, Tu wyskakuje sporo ponad stąd dodatkowa niepewność.
Zmieniony przez - DX w dniu 2017-02-03 09:28:21