DT Sniezka gubi brzuszek

Ja z doświadczenia mogę napisać, że kombinowanie ze "zdrowym" słodkim wcale nie było dobrym rozwiązaniem Jakoś tak ciągle szukałam okazji i sposobu, żeby cos słodkiego, ale przecież 'zdrowego" zjeść. Czasem wpadało też zwykłe, niezdrowe, bo była "okazja". Dopiero całkowite wyeliminowanie słodyczy pomogło Smaki tak mi się poprzestawiały, że nawet banan był za słodki, odżywka białkowa była mdła i czułam słodki smak papryki czy pomidorów. Od tamtej pory słodycze po prostu przestały mi smakować i skończyły się pokusy. Jadam dania na słodko, ale sam smak owoców wystarczy, najczęściej dosładzam wszystko bananami

O Viki, to przede mną jeszcze długa droga bi ja po kilku latach jak spróbowalam paczka to wpadłam w cug i jadłam do momentu aż zaczęłam wymiotowalam.to znak że zjadłam ich mnóstwo

No tak to kwestia indywidualna bardzo. Ja całkowitego detoksu próbowałam i miałam ochotę na podjadanie, a przy wprowadzaniu słodkich dań (omlety, budynie, muffinki) nie ciągnie mnie w ogóle do sklepowego jedzenia, a smak też się wyrobił bo te sklepowe są dla mnie za słodkie. Więc to może jak z dietą (niskie węgle czy wysokie)- trzeba na sobie spróbować i wybrać metodę która będzie skuteczna i bardziej komfortowa.

Co do treningu. Rozumiem, że weekendy masz wolne. Ja bym zrezygnowała z jednego treningu na rowerkach i dorzuciła siłowy. Patrząc na skład ciała potrzeba Ci solidnych fundamentów z tkanki mięśniowej. Zwiększy Ci to przemianę materii a ciało będzie wyglądać dużo lepiej. Niestety rowerek nie zastąpi treningu nóg.

A co do wypisek to ja mam szablon treningu w notatniku przygotowany, który kopiuję i tylko dopisuję najświeższe obciążenia :) Nie chciałoby mi się za każdym razem tak samo rozpisywać :)

Tak też zrobię. Będę chodzić.na nie tylko we wtorki a reszta to będzie trening siłowy.
Ja spróbuję tych budyniow jaglanych. Zaczęłam też robić sobie naleśniki z mąki różowej z odżywka białkowa i są super.w czwartek kupie sobie te sosy waldensa bez kalorii wegli i tłuszczu i może one będą ok na napady słodkiego.

Czytałam o nasionach chia ale niekiedy interrnety mówią że są nie polecane na biegunki w zjd a niekiedy że są ok.
Muszę wypróbować je na swoim brzuchu

walden to sama chemia, sód itp. ja po nich od razu nabrałam wody i ze wzdęciami walczyłam kilka dni

Specjalnie pisałam o zdrowych wersjach :) Bo takie naleśniki czy budyń to po prostu inna wersja produktów, które polecane są na co dzień. Nieprzetworzone jedzenie, które przygotowujemy w sposób który nam odpowiada. A taki sos dla Twojego organizmu nie ma żadnych korzyści tylko słodki smak.
Jak tolerujesz siemie lniane to chia powinno być ok :)

Fakt, słodycze są jak nałóg, więc różne mogą być reakcje Znam takich, którym sama świadomość posiadania w szafce awaryjnej czekolady czy ciastek wystarczy, żeby nie mieć pokus. U mnie odwyk był na początku ciężki, ale z czasem było coraz łatwiej.
W kwestii tych sosów mam takie samo zdanie jak Eve.
Zresztą polecam mniej kombinowania i myślenia o słodkim, nawet tym w wersji zdrowej

sosy waldena to rzeczywiście średni pomysł

ale już np sos kakao+ odzywka do omleta czy nalesników super
Mi np używanie odżywki i jedzenie owoców oraz gorzkiej czekolady w zupełnści wystracza

To może po prostu wprowadzę czekoladę gorzka do jadłospisu ale taka 80%kakao
Póki co jak jem te naleśniki to one takie suche są i aż chce się je czymś polać.
Viki ja w szafie też mam zapasowa czekoladę i kilka opakowań żelkow i dzięki temu nie ruszam ich ;) a teraz jak mnie ciągnie do słodkiego to zjem czasem kilka orzechów i poje dużo herbaty owocowej bez cukru.
Siemię lniane kiepsko toleruje, czyli chia opada

zblenduj sobie owoce np. banan z kakao, albo awokado z kakao (poszukaj sobie z czym można to awokado zrobić, bo sama nie robię to nie pamiętam a wiem, że często wpada na talerze łasuchom).