MMA - co do rankingu boxrecu, to niestety reaguje on tylko na wynik walki (być może są jakieś różnice przy wygranej przez KO/TKO/UD/SD). To że Chisora sprawił Vitkowi spore kłopoty, wygrywając uczciwie kilka rund (wg mnie więcej niż sędziowie) już się w tym nie liczy - boxrec potraktuje go jak Briggsa, który przez 12 rund był workiem treningowym.
...
Napisał(a)
Walka ogólnie niezła, a jak na obronę Kliczki to nawet można powiedzieć że rewelacyjna - w porównaniu do typowego, jednostronnego obijania skoksowanych cruiserów albo dinozaurów z XX wieku.
MMA - co do rankingu boxrecu, to niestety reaguje on tylko na wynik walki (być może są jakieś różnice przy wygranej przez KO/TKO/UD/SD). To że Chisora sprawił Vitkowi spore kłopoty, wygrywając uczciwie kilka rund (wg mnie więcej niż sędziowie) już się w tym nie liczy - boxrec potraktuje go jak Briggsa, który przez 12 rund był workiem treningowym.
MMA - co do rankingu boxrecu, to niestety reaguje on tylko na wynik walki (być może są jakieś różnice przy wygranej przez KO/TKO/UD/SD). To że Chisora sprawił Vitkowi spore kłopoty, wygrywając uczciwie kilka rund (wg mnie więcej niż sędziowie) już się w tym nie liczy - boxrec potraktuje go jak Briggsa, który przez 12 rund był workiem treningowym.
...
Napisał(a)
Na obecne marne czasy w wadze ciężkiej muszę powiedzieć ,że walka była bardzo dobra. Zaskakująco dobrze radził sobie Chisora i urwał kilka rund mistrzowi ale zdecydowanie było to za mało aby wygrać z nim walkę. Chisora w przeciwieństwie do Adamka pokazał ,że można nawiązać walkę z wiekowym ale wciąż bardzo niebezpiecznym mistrzem.
Zastanawiał mnie również to czy faktycznie Vitali odniósł kontuzję feralnego już lewego barku. Podczas walki gołym okiem można było zaobserwować ,że Vicia bije bardzo mało lewą ręką.
Za walkę wielkie brawa dla Chisory gdyż pewnie zaskoczył nas wszystkich swoją dyspozycją oraz bardzo solidną szczęką!
Natomiast za policzek wymierzony Vitkowi, za oplucie Włada oraz za awanturę podczas konferencji po walce ma ode mnie minus. Aczkolwiek swój cel osiągnął. Niedzielni kibice obejrzeli walkę a on zarobił z pewnością bardzo dobre pieniądze
Oczywiście jestem za zorganizowaniem walki Chisory z Hayem - sporo złej krwi na konferencjach, ważeniu oraz na ringu gwarantowane!
Z Władimirem też było by ciekawie, ale nie sądzę aby tym razem betonowa szczęka Chisory była by w stanie przyjąć tyle mocnych dyszli od młodszego Klitschki. Jak by nie było ostatnią walką oraz popisami Angol otworzył sobie drzwi do kolejnych wielkich walk za wielką kasę!
Zastanawiał mnie również to czy faktycznie Vitali odniósł kontuzję feralnego już lewego barku. Podczas walki gołym okiem można było zaobserwować ,że Vicia bije bardzo mało lewą ręką.
Za walkę wielkie brawa dla Chisory gdyż pewnie zaskoczył nas wszystkich swoją dyspozycją oraz bardzo solidną szczęką!
Natomiast za policzek wymierzony Vitkowi, za oplucie Włada oraz za awanturę podczas konferencji po walce ma ode mnie minus. Aczkolwiek swój cel osiągnął. Niedzielni kibice obejrzeli walkę a on zarobił z pewnością bardzo dobre pieniądze
Oczywiście jestem za zorganizowaniem walki Chisory z Hayem - sporo złej krwi na konferencjach, ważeniu oraz na ringu gwarantowane!
Z Władimirem też było by ciekawie, ale nie sądzę aby tym razem betonowa szczęka Chisory była by w stanie przyjąć tyle mocnych dyszli od młodszego Klitschki. Jak by nie było ostatnią walką oraz popisami Angol otworzył sobie drzwi do kolejnych wielkich walk za wielką kasę!
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
Jedna z lepszych walk w tej nudnej wadze ciezkiej.
Emocje przed jak i po walce.
Az sie przypomnial klimat z dawnych lat.
Chisora nie pokonal mistrza, ale i tak wygral na tej walce i to on jest zwyciezca. Teraz droga otwarta do walk, do wielkich pieniedzy, o to chodzi. Ogolnie pokazal, ze ma jaja, a to p******enie ludzi, ze burak, ze taki, ze inny .. ludzie to jest boks, agresja, a nie nudni Kliczkowie to jest slabe, komu sie to podoba ? Dla mnie to co sie dzisiaj w boksie dzieje to jest szopka. Prawidzwy boks byl w latach 90 > .. wtedy jak wychodzilo 2 gosci to bylo widac, ze to sa bokserzy, a nie drewni Kliczkowie co sobie daja pluc na twarz.
Nie wiem, moze ja jestem jakis dziwny .. ale zawsze lubilem klimat dawnych walk, a ta ostatnia Chisory to bylo wlasnie to.
Ogolnie Chisora zayebista forma, ciagle do przodu, agresja, bardzo dobrze sie zapreentowal, ale wiadomo .. z mistrzem trzeba wygrac zdecydowana przewaga .. ale za pare lat, kto wie ?
Ogolnie chcialbym keidys zobaczyc walke Szpili z Chisora, to by byl hit Krew by sie lala pieknie
Emocje przed jak i po walce.
Az sie przypomnial klimat z dawnych lat.
Chisora nie pokonal mistrza, ale i tak wygral na tej walce i to on jest zwyciezca. Teraz droga otwarta do walk, do wielkich pieniedzy, o to chodzi. Ogolnie pokazal, ze ma jaja, a to p******enie ludzi, ze burak, ze taki, ze inny .. ludzie to jest boks, agresja, a nie nudni Kliczkowie to jest slabe, komu sie to podoba ? Dla mnie to co sie dzisiaj w boksie dzieje to jest szopka. Prawidzwy boks byl w latach 90 > .. wtedy jak wychodzilo 2 gosci to bylo widac, ze to sa bokserzy, a nie drewni Kliczkowie co sobie daja pluc na twarz.
Nie wiem, moze ja jestem jakis dziwny .. ale zawsze lubilem klimat dawnych walk, a ta ostatnia Chisory to bylo wlasnie to.
Ogolnie Chisora zayebista forma, ciagle do przodu, agresja, bardzo dobrze sie zapreentowal, ale wiadomo .. z mistrzem trzeba wygrac zdecydowana przewaga .. ale za pare lat, kto wie ?
Ogolnie chcialbym keidys zobaczyc walke Szpili z Chisora, to by byl hit Krew by sie lala pieknie
NO PAIN, NO GAIN
...
Napisał(a)
..ludzie to jest boks...
...policzki, plucie, itd...
...a nie drewni Kliczkowie co sobie daja pluc na twarz.
Może miał mu p...lić I nie doszło by do walki ze starszym bratem. To by była dopiero chryja I kto by za to zapłacił
...policzki, plucie, itd...
...a nie drewni Kliczkowie co sobie daja pluc na twarz.
Może miał mu p...lić I nie doszło by do walki ze starszym bratem. To by była dopiero chryja I kto by za to zapłacił
...
Napisał(a)
Heh moim zdaniem to naprawdę takiego Chisore nie obchodzi że ludzie nazywają go chamem, mówią że źle zrobił itd, ważne że o nim mówią i tylko to się liczy bo popularność=większe pieniądze.
No i dlatego też tak dużo mówiło się o boksie w latach 90. A teraz jak to wyglądało dla kibica? Konferencja przed walką, zawodnicy się komplementują i mówią o sobie w samych superlatywach, przychodzi czas na walkę pretendent boi się braci Kliczko, oni robią z niego worek i tyle. A na koniec pretendent mówi że miał spuchnięty palec i winna była aklimatyzacja.
A tutaj z ciekawością się ogląda konferencje bo nie wiadomo co wariat znowu zrobi :)
No i dlatego też tak dużo mówiło się o boksie w latach 90. A teraz jak to wyglądało dla kibica? Konferencja przed walką, zawodnicy się komplementują i mówią o sobie w samych superlatywach, przychodzi czas na walkę pretendent boi się braci Kliczko, oni robią z niego worek i tyle. A na koniec pretendent mówi że miał spuchnięty palec i winna była aklimatyzacja.
A tutaj z ciekawością się ogląda konferencje bo nie wiadomo co wariat znowu zrobi :)
...
Napisał(a)
bez przesady MMA, jakby go odepchnal czy dal liscia to chyba by nie przerwali walki
...
Napisał(a)
Moze sie zle wyrazilem .. chodzilo mi o to, ze w boksie nie tylko wazna jest pokora .. dla mnie bokser to powinien byc bokser, a nie takie drewno jak Kliczkowie np.
Dlatego wole ogladac Chisore, Szpile itp. bokserow, a nie dretwych gosci.
Myslisz, ze kiedys taki Tyson by sie zastanawial czy walka dojdzie do skutku czy nie, gdyby ktos go oplul tak jak Chisora Kliczke ?
Pojechalby z nim az milo, a do walki i tak by doszlo i oboje by zbili na tym jeszcze wiekszy hajs niz "bez tego zajscia".
Milych chlopcow to sobie moge zobaczyc w skokach narciarskich itp. a tutaj dla mnie ma byc p******niecie i tyle w temacie.
Dlatego wole ogladac Chisore, Szpile itp. bokserow, a nie dretwych gosci.
Myslisz, ze kiedys taki Tyson by sie zastanawial czy walka dojdzie do skutku czy nie, gdyby ktos go oplul tak jak Chisora Kliczke ?
Pojechalby z nim az milo, a do walki i tak by doszlo i oboje by zbili na tym jeszcze wiekszy hajs niz "bez tego zajscia".
Milych chlopcow to sobie moge zobaczyc w skokach narciarskich itp. a tutaj dla mnie ma byc p******niecie i tyle w temacie.
NO PAIN, NO GAIN
...
Napisał(a)
Agresja ma być w ringu, a nie na konferencjach. Tym się różnią sportowcy, od zćpanych drecholi i stada małp, że w ringu prowadzą ze sobą wojnę, a poza nim pokazują klasę. Na miejscu promotorów mocno bym się zastanawiał czy organizować walki z kimś kto jest nieobliczalny i nigdy nie wiadomo czy przypieprzy przeciwnikowi butelką, reporterowi statywem, czy trenerowi metalową rurką\\
Poprzedni temat
Mayorga: "Margarito to ślepa świnia; MMA wymyślił pedał"
Następny temat
Posługiwanie się bałą bronią...
Polecane artykuły