Ciosy głową

Ten karateka z filmiku to jest jakiś śmiech na sali. Domyślam się, że robi sobie żarty, gdyż trenowałem KK blisko 3 lata i aż takich fajtłap nie było powyżej białego pasa, ale być może treningi były bardziej wymagające. I nie jest to tylko wina zawieszenia worka jakby ktoś nie wiedział, że karateka lata za nim po całej sali, lecz techniki uderzeń.

Zapomnieliście jeszcze o uderzeniu a la Zidane. Materazzi był blisko śmierci przecież, obudziła go dopiero czerwona kartka wyciągnięta przez sędziego dla Francuza.

Nie wiem jak uważacie i nie chcę zranić nikogo ale uważam, że 99% piłkarzy to panowie z podwyższonym progiem bólu, płaczki i dziewczynki w spodenkach.

Niektórzy ładnie padają nawet,gdy ich nikt nie uderzy,ani kopnie.Banda symulantówAle sądzę,że cios z bani od piłkarza,to nic przyjemnego przyjąć...

Ja sądzę, że to nie jest wina piłkarzy jako takich, ale sędziowania. Na Wyspach (Anglia, Szkocja) gra na granicy faulu to standard. W Hiszpanii z kolei za zbliżenie się do piłkarza drużyny przeciwnej można zarobić czerwoną kartkę. Symulacje to też wina sędziów, że się dają nabierać, gdyby dawali protestującym i płaczącym piłkarzykom czy symulantom (patrz --> FC Barcelona, banda panienek i aktorów) żółtka i czerwa problemu by nie było.

Oni to pewnie nawet na treningach mają pady i warsztaty teatralne Gdyby to ode mnie zależało to za te fikołki dostawaliby czerwone kartki. A nawet jak będzie faul, a ten zfaulowany (sfaulowany? nie wiem) będzie się rzucał po boisku jakby padaczki dostał i płakał jak dziecko któremu ktoś zabrał patyka, to faul uchodzi na sucho, gramy dalej. Baby jak grają to takich cyrków nie robią. Jak moja żona będzie rodzić to będę ją tak zagrzewał do boju: "Wytrzymaj! Ty kobieta jesteś czy piłkarzyk jakiś! "

A Christiano Ronaldo powinien być zakwalifikowany jako nowa płeć.

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2011-05-18 14:10:26

Dobrze Scorpion pisze, na wyspach nie zachowują się tak pi*dusiowato. Pamiętam jak Drogbę kiedyś przekopali, łeb rozcięty i w bandażach i jeszcze bramę zayebał. Albo mój przyjaciel, ale to akurat nie na wyspach - nos w meczu złamał, rozcięty łuk brwiowy i kręgi szyjne uszkodzone i nie płakał. No ale dalej nie grał jednak. BTW, kolega na kulturystykę się przerzucił.

Zmieniony przez - KondiCapo w dniu 2011-05-18 15:43:19

Zauważyliście, to moja ocena- że tendencje do wyolbrzymiania efektów faulu mają Ci piłkarze, którzy aktualnie nazywani są Celebrytami? Wiadomo, że mówię tu o Krysi, a nie np o Messim. Jak na moje niewprawne oko, ich psychika kodowana jest w ten sposób iż przy bliższym kontakcie z przeciwnikiem zapala im się lampka, będzie faul, skrzywdzi moje piękne łydki, nie zagram więcej ani w nogę, ani w reklamie dezodorantu? A co za tym idzie, wykładają się o wiele za wcześnie, nie w tempo?:]

To raczej symulacja. Widziałem w audycji na żywo, w którymś meczu na MŚ Korea-Japonia jak Rivaldo stał w rogu boiska by wykonać rożny, ktoś z przeciwników podał mu piłkę ale trochę za mocno. Rivaldo dostał piłką w udo, po czym złapał się za twarz i zaczął turlać się jakby mu się mrówki w dupsku zalęgły

Trochę się offtop robi...

Nie czytałem tematu ale...

Powiedz mi (autorze) jedno dlaczego ty chcesz kogoś bić głową ?? Masz tyle możliwości, ale akurat głowa, wg mnie lepszy użytej z niej będziesz miał jak ja do myślenia wykorzystasz a nie do bicia :)

Choć i tak dobrze, bo jakbyś wpadł na pomysł by gościa z fujarry ściągnąć było by chyba gorzej ;)

Bicie głowa ehhhh

Zmieniony przez - MMA91 w dniu 2011-05-19 23:12:23