Problem polega na tym że moja waga 53 kg utrzymuje się już od 1 liceum. w sumie to nie do końca moja wina, lecz sprawa genetyki. Zarówno moja mama, jak i jej brat oraz jej ojciec są osobami bardzo szczupłymi. Chude ręce, chude i długie nogi i oczywiście bardzo szybko metabolizm. Mój wujek swego czasu ćwiczył chciał przytyć i pomimo stosowanych diet waga prawie że nie drgnęła. Obawiam się że mój problem jest bardzo podobny. Mogę biegać, jeździć na rowerze, jeść dużo warzyw, owoców, nabiału a dalej to nie przynosi żadnych efektów.
Nie chodzi mi o to że chce nabrać nie wiadomo jakiej masy. Myślałem o ćwiczeniu na siłowni, ale oczywiście jak pytałem jakiegoś trenera lub kolegi który ćwiczy czy to jest dobry pomysł, zawsze słyszałem to samo ,,Najpierw coś przytyj''.
Myślałem żeby stosować jakieś suplementy/odżywki na przytycie. Ja wiem że powinno być to dostosowane jakoś do diety itp. Ale mój kolega który miał podobny problem, zaczął jeść jakiś garnier i udało mu się przytyć bez porządnie ustalonej diety 5 kg. Coraz bardziej zastanawiam się nad tym, czyby czegoś takiego nie kupić. Zawsze można to odłożyć jeżeli nie będzie służyć lub nie zadziała ale chciałbym spróbować.
Od razu mówię że jestem zdrowy, nie mam żadnej anemii czy czegoś tam innego.