CZY JESTES ZAWIEDZIONY TRENINGIEM I WYNIKAMI?

post ten kieruje do ludzi którzy nie sa zadowoleni z wynikow treningu diety i uzyskanej sylwetki,,ktorzy liczyli na wieksza metamorfoze a sie zawiedli, jesli sa tacy prosze sie wpisywac.

krol.leff:"to co powiecie na mnie cwicze juz 13 lat, i od 7 lat nic mi sila nie idzie, wciaz wyciskam 185 na klate ,nawet przy ogromnych ilosciach supli zarcia i koksow,czy to moj kres? a moj kolega po 30 latac wciaz wyciska 90 kg na raz ,a cwiczyl rownie intensywnie jak ja i koksy bral i dieta,
TO GENY!!!!"

Oprócz tych wszystkich czynników, które wymieniłeś jest jeszcze jeden bardzo ważny PSYCHIKA!
Z ilości postów przeczytanych, nie sadze żeby to był twój prawdziwy nick, ale ponawiam propozycję z poprzedniego posta:
przeczytaj podane wczesniej linki i może dodatkowo jeszcze ten:

https://www.sfd.pl/W_pętli_strachu,_czyli_kiedy_warto_odpuścić_-t291532.html

pozdrawiam

Zmieniony przez - r4q w dniu 2007-02-09 23:05:02

no to ja...

a czemu?wiecej szczegolow prosze

nie wiem po co Ci ten temat...
co do mnie to nie długa historia...jak rośnie, to rośnie z fatem (nie kwestia diety)...jak nie cwicze szybciutko spada...i nic nie wyglada tak jak u innych co mają w dupie technikę,ciezary, rozklad treningu, diety i odzywki. To najbardziej niesprawiedliwy sport, wiesz chyba o tym

ja

Nic sie dzieje się bez przyczyny! Na pewno jeśli nie zabraknie wam cierpliwości uporacie się z tym problemem!
Polecam system kroków:
- na początek sprawdźcie czy nie popełniacie błędów w diecie i w samym treningu (porównując do ogólnie przyjętych norm), podejrzewam, że coś się znajdzie..! ;)
- jeśli wszystko jest git, dieta nienaganna, trening idealny, technika prawidłowa, odpowiednia ilość snu, brak przetrenowania i tp i td, to zacznijcie eksperymentować! Może akurat na was nie działa coś, co działa na większość trenujących - trzeba kombinować! Jest przecież ogromna ilość kombinacji treningów i diet, gwaranuję, że jeśli poszukacie najlepszej dla was dropgi, stagnacja odejdzie w zapomnienie!
- wreszcie suplementacja (ale jako punkt 3 a nie pierwszy! ;) ) - przeogromne bogactwo możliwości.

Wiem, że Ameryki nie odkryłem, ale spokojnie, wszystko przed wami! W tym sporcie nie ma drogi na skróty, często trzeba sporo szukać znaleźć, jednak jeżeli nie będziecie się poddawać i przede wszystkim będziecie trenować SYSTEMATYCZNIE (najważn iejsza rzecz na siłownii!!!!), to efekty na 100% przyjdą!

Pozdro dla wytrwałych!

piprysz synu, ja cwicze juz 20 lat ,po 3 latach doszedlem do 130 kg w wycikaniu, ,osiagnalem swoj potencjal fizyczny, i dalej nie da sie przeskoczyc własnej genetyki,koks oczywiscie popycha nas dalej troche, ale geny to podstawa, sa ludzie nie dbajacy o diete trening suple a osiagaja 200 kg np w wyciskaniu ale to nie ich zasluga tylko genow,
WIEC 1 JEST PEWNE TWOJE GENY CIOE OGRANICZAJA I NIEZALEZNIE CO ZROBISZ GENOW NIE PRZESKOCZYSZ

można...ale koszt olbrzymi. i kupa czasu.tak mysle..

Źle myślisz. Jesteś od urodzenia zaprogramowany i osiągniesz w końcu stagnację w przyroście masy i siły. I choćbyś zeżarł wagon koksów i codziennie wpieprzał wiadra supli i miał idealną dietę oraz trening nic ci to nie da. Tylko sobie możesz zaszkodzić.

a jak komuś chodzi tylko o dobra sylwetkę to inna sprawa..

do ADOBA43 - no widzisz, biorąc pod uwagę twój profil i wypowiedź, oraz współdyskutantów (przede wszystkim ich wiek) nie przyszło mi do głowy, że rozmawiam z gościem co "cwiczy juz 20 lat ,po 3 latach doszedl do 130 kg w wycikaniu" i zebrało mu się na płacz jakie to życie kulturysty jest ciężkie... ;)
Poza tym jak widzę (patrząc na twoje najnowsze posty w dziale doping) uporałeś się już ze swoim problemem stagnacji, więc kłopot z głowy, prawda?
Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów na nowej drodze życia!