SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Być fit po porodzie

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 9886

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Przede wszystkim powinnaś się uspokoić i wprowadzić drobne zmiany do swojego trybu życia. Np. właśnie aktywność, ale umiarkowaną. Nie możesz się narazić na poporodowe komplikacje, "bo sylwetka ważniejsza". Teraz dziecko jest ważniejsze i Ono potrzebuje zdrowej, sprawnej matki. Absolutnie nie chcę Ci mówić co masz robić w życiu. Proszę tylko o rozsądek z życzliwości
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
NoFearLady

Jasne, ze sie nie obraze, tak to wyglada lepiej ;)
Mam naprawde nadzieje, ze mi pomozecie. Czuje sie zagubiona, nie wiem co mam robic i jak to robic. Nie wiem co cwiczyc, co jesc, jak jesc i ile jesc... Chce wrocic do swoich 60kg, przy ktorych tez nie wygladalam idealnie, ale przynajmniej czulam sie dobrze i bylam bardzo sprawna, mialam fajna forme. Zal mi, ze to stracilam, brakuje mi tego. Chce mi sie biegac jak nigdy dotad, ale czuje, ze jeszcze organizm nie jest gotowy. Czesto kreci mi sie w glowie i mam mroczki przed oczami, jestem oslabiona, niewyspana... Moj maz prowadzi kanapowy tryb zycia. On ciezko pracuje fizycznie i przychodzi do domu wyczerpany. Kapie sie, je, obejrzy film, pobawi sie z dziecmi i idzie spac... Kupil sobie rower za 6500 ale rower uzyty byl z 10 razy. Mowi ze nie ma sily i czasu, on jest pod tym wzgl niereformowalny. Ale lubi jak ja cwicze, pobobaja mu sie efekty ;) Wspiera mnie i wyrecza przy dzieciach jak chce cwiczyc.




I to jest mega hipokryzja. Wymagać sportowego wyglądu od kogoś a samemu sportu unikać. Połowa moich znajomych z siłowni pracuje fizycznie po 10-12 godzin i ćwiczą, więc to słaba wymówka.

A Ty skoro miewasz zawroty głowy, to chyba jest jasny sygnał, że nie jest to czas na forsowanie się. Liczenie kalorii też jest bez sensu przy karmieniu piersią i zajmowaniu się dzieckiem. Na to mogą sobie pozwolić kobiety które mają niańki 24/dobę i w większości przypadków nie karmią. Przeciętna matka, która może liczyć tylko na siebie, wstaje ileś tam razy w nocy i w dzień ma full obowiązków - liczeniem a raczej trzymaniem kalorii tak nisko zrobi sobie tylko krzywdę.
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 34 Wiek 32 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1305
nightingal

I to jest mega hipokryzja. Wymagać sportowego wyglądu od kogoś a samemu sportu unikać. Połowa moich znajomych z siłowni pracuje fizycznie po 10-12 godzin i ćwiczą, więc to słaba wymówka.


Zgadzam się z nightingal. Ale na pewno jest jakiś sposób, żeby go przekonać żeby poćwiczył razem z Tobą, a nie tylko patrzył, przecież treningi mogą się okazać waszą nową wspólną pasją :)

W każdym razie porozmawiaj z nim na spokojnie. Uważam, że teraz jest najważniejsze, aby między wami było ok, było porozumienie i każdy wiedział co czuje ta druga osoba, żebyś Ty mogła przestać się stresować i wrzucić na luz :). Być może on też jest zestresowany nowym życiem i stąd te nieporozumienia :). Trzymamy kciuki! :*
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12184 Napisanych postów 22026 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627527
Na wygląd po ciąży zapracowujemy sobie przed i w trakcie ciąży. Taka prawda. A że teraz jest jak jest, to nie ma co narzekać, tylko sensownie te kalorie rozłożyć. Tej wagi którą teraz masz nie zrobiłaś na 2300kcal, tylko na znacznie więcej. Sama piszesz że mąż lubi patrzeć jak cwiczysz i nawet wtedy pomaga przy dzieciach (moze to własnie jest jego sposób na pokazanie Ci, że fajnie by było dla Waszego życia seksualnego gdybyś trochę zrzuciła). I super. To lepiej niż gdyby on też chciał teraz wyczynowo uprawiać sport bo byś w ogóle czasu na nic nie miała. "Kochanie - idę pocwiczyć, zajmij się dziećmi" działa na Twoją korzyść. Zaraz zacznie się też możliwość spacerów (pogoda) itd.
Karmienia piersią nie demonizujmy - nie pamiętam już gdzie czytałam (bo było to 15 lat temu),ze właśnie w okresie karmienia organizm rzuca się na wszystkie rezerwy tłuszczowe i nawet najbardziej oporny tłuszcz ma szansę wtedy zejść. Dlatego mimo wszystko zacznij liczyć kalorie (bo musisz kiedyś nauczyć się to robić) i w okolicach tego 2300 powinno być ok. Trzymam mocno kciuki.
I żeby nie było że nie wiem o czym piszę - karmiłam bliźniaki, w ciąży ważyłam max 72 kg. W 3 m-cu po porodzie ważyłam "swoje" 58kg, a po 6 miesiącach karmienia 56 kg (ta waga zaraz wzrosła, jak tylko przestałam karmić). Wiem, każdy ma inaczej - ale mam wrazenie, ze musisz wyjść z narzekania i biadolenia a wejsc w fazę "zawalczę o siebie".


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2017-05-05 12:06:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
Paatik ja się z Tobą nie zgodzę.
Po pierwsze nie zawsze to co robimy przed ciąża i w czasie ciąży ma wpływ na to jak wyglądamy po. W ciąży można przytyć nawet odżywiając się zdrowo i bez nadmiernego objadania. To jest naprawdę kwestia indywidualna, organizm różnie reaguje. Ktoś może mieć super figurę przed a pózniej problemy z powrotem do dawnej sylwetki pomimo diety i treningu. Dodatkowo czasem w ciąży zachodzą takie zmiany, że ciężko wrócić do sylwetki wyjściowej. Bo co poradzić na to, że żebra się rozeszły i talia jest szersza niż kiedyś? Jak walczyć z nadmiarem skóry nie mając funduszy na drogie zabiegi? Co zrobić jeśli dieta i trening, które kiedyś działały nagle nie dają efektów? To wszystko nie jest takie proste i oczywiste, a problemy z uzyskaniem upragnionej sylwetki nie zawsze wynikają z lenistwa i obżarstwa.
Po drugie z tym kp to tez różnie bywa i na to czy rzeczywiście organizm rzuci się na rezerwy tłuszczowe ma wpływ mnóstwo czynników. U niektórych kobiet tak jest i dzięki kp wyglądają nawet lepiej niż przed ciążą. Ale niestety nie u wszystkich i tu dużo zależy od predyspozycji genetycznych, hormonów, trybu życia i wielu, wielu innych. Tobie się akurat udało. Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Mimo zdrowego jedzenia i treningów w pewnym momencie nawet waga zaczęła rosnąć. A jak doszedł stres i zaczęłam jeść mniej niż zwykle to już w ogóle było kiepsko i jakos 3-4 miesiące po porodzie ważyłam więcej niż 2 tygodnie po. Jakoś organizm nie sięgną po rezerwy tłuszczowe, wręcz przeciwnie zaczął je odkładać. Zaczęłam chudnąć dopiero po odstawieniu malucha. I żeby nie było, ja nikogo do rezygnacji z kp nie namawiam. Po prostu trzeba mieć świadomość, że liczenie kcal i jakieś drastyczne odchudzanie to nie najlepszy pomysł w tym okresie i może mieć konsekwencje zdrowotne. Cięzko jest określić zapotrzebowanie u kobiety karmiącej, laktacja różnie u różnych osób wygląda, tryb życia też jest różny. A co jeśli te 2300kcal to będzie w tym przypadku za mało? Albo za dużo? Poza tym podkreślam, że kcal to nie wszystko, tu naprawdę istotne jest dostarczanie witamin i minerałów, bo one są zużywane do produkcji mleka, a jak ich nie ma w pożywieniu to są zabierane z organizmu matki co może spowodwac problemy ze zdrowiem. . No i wysoki poziom pewnych hormonów utrzymujący się w okresie kp to nie żaden wymysł, to fakt. A te hormony zaburzają równowagę wewnątrz organizmu, wpływają na pewne procesy, przyczyniają się do osłabienia stawów - o tym można poczytać w książkach do biologii/fizjologii.

NoFearLady jeśli mąż zajmuje się dziećmi w czasie kiedy Ty chcesz ćwiczyć to super, wykorzystaj to Uświadom mu tylko, że na efekty być może potrzeba będzie więcej czasu, bo naprawdę nie ma sensu się spieszyć. Lepiej powoli, niż za szybko, bo jak się nabawisz kontuzji to plany o sylwetce fit będzie trzeba odłożyć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12184 Napisanych postów 22026 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627527
Autorce wątku chodzi przecież o pozbycie się nadwagi, a nie o powrót do cm w tali jako profitneska. Też mi talia nie wróciła, ale waga już tak. Jak 2300 bedzie za mało - to dołoży. No przecież kiedyś musi zacząć liczyć kalorie i jeść zdrowo jeśli chce lepiej wyglądać.
I sądzę, ze już bardziej adekwatne jest porównywanie między mną i autorką, niż Tobą i przeciętną kobietą po ciąży. Sportowy background i te rzeczy...
A jeśli autorka wszystkie niepowodzenia sylwetkowe będzie tłumaczyć KP to po odstawieniu malucha znajdzie nowy powód dla którego jest jej ciężko się za siebie zabrać.
Eveline - napisałam o "zapracowaniu sobie na wygląd przed ciażą" nie przez złośliwość - tylko przeczytałam ankietę.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2017-05-05 13:21:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Ja uważam, że skrupulatne liczenie nie ma sensu - bo przy małym dziecku nie ma dwóch takich samych dni pod względem aktywności. Jednej nocy wstajesz raz innej piętnaście i więcej. Jeden dzień jest spokojny - inny od rana wszystko w biegu. Natomiast orientować się co do ilości jedzenia już warto - niemniej jednak nie chodzi tu o aptekarską precyzję na pewno. Raczej dla samej orientacji - żeby wiedzieć co zrobić jak już maluszek podrośnie w kwestii kaloryczności.
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja chciałam napisać trochę o moich doświadczeniach (już to kiedyś pisałam, ale myślę, że warto powtórzyć przy toczącej się tutaj dyskusji).

W ciąży przytyłam więcej niż te sugerowane 12-14 kg, tylko ponad 18 kg (myślę, że może nawet 20, nie ważyłam się w ostatnim miesiącu, a ciąża była przenoszona) mimo, że odżywiałam się zdrowo, nie obżerałam się i całą ciążę byłam aktywna.

Po ciąży oczywiście wiele kilogramów spadło, ale mimo karmienia piersią (i również racjonalnego odżywiania, nie obżarstwa i aktywności fizycznej) ostatnie 3kg uparcie się trzymają. Nie będę wspominać o powrocie do formy sprzed ciąży, bo tą będę pewnie odbudowywać przez wiele miesięcy. Niestety, ale mimo karmienia piersią organizm nie sięgnął po rezerwy tłuszczowe, tylko broni się przed ich spaleniem.

Uważam, że autorka wątku ma problemy z racjonalnym odżywianiem i postrzeganiem swojej sylwetki. Moim zdaniem trzeba zmienić nastawienie do odżywiania i traktować je jako paliwo dla organizmu. Poczytać co jedzą ladies i tego się trzymać. Nie uważam, że liczenie kalorii na samym początku karmienia i to jeszcze przy kiepskim samopoczuciu jest dobrym rozwiązaniem. Dla kogoś, kto tak długo nie słuchał swojego organizmu, może to przynieść więcej strat niż korzyści. Trzeba odbudować równowagę, którą się utraciło przez złe diety i nadmierne ćwiczenia. Taki powinien być priorytet.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12184 Napisanych postów 22026 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627527
No cóż - zgadzamy się w jednym, ze generalnie autorka powinna przystąpić do działania. Ja uparcie twierdzę (czytając ankietę), że autorka od co najmniej 2008 roku ma problemy z racjonalnym odżywianiem i utrzymaniem prawidłowej wagi. Czy z taką długą historią jest w stanie bez liczenia kalorii poprawić odżywianie i wygląd? Nie wiem. Na pewno jest w stanie wyczyścić miskę i zacząć się więcej ruszać. inna sprawa, że akurat podczas KP dobrze jest mieć czystą miske, a nie podjadać drzemy itp.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607798
Paatik kwestia dżemu została już poruszona
Można się odżywiać zdrowo, bez liczenia i można mieć przy tym fajne efekty (może też nie mieć ). A zamiast liczenia i ważenia wystarczy zapisywać z czego się składał dany posiłek i pilnować, żeby był zbilansowany. To łatwiejsze niż skrupulatne pilnowanie kcal.
Z tym dołożeniem kcal to tez nie takie proste, bo jak dojedzie do problemów z laktacja to może być za późno. Poza tym przy małym dziecku ciężko określić, czy zmęczenie, osłabienie, brak energii itp. to kwestia złej diety czy opieki nad dzieckiem, a może jedno i drugie.
Na koniec dodam, że nie opieram się wyłącznie na własnych doświadczeniach. Bywam na różnych portalach, grupach i forach związanych z aktywnością fizyczną i naprawdę codziennie pojawiają się pytania Mam, dlaczego nie chudną skoro ćwiczą kilka razy w tygodniu i odżywiają się zdrowo. Albo schudły już dużo, ale ostatnie 3-5kg za nic nie chce ruszyć. I nie pomaga kp, nie pomaga liczenie. To, że ktoś ma nadwagę po porodzie nie oznacza, że całą ciążą jadł bez opamiętania a po ciąży nie próbuje wrócić do tego co było kiedyś. Czasem próby nie przynoszą efektów, bo organizm człowieka wcale nie jest taki prosty
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prośba o Ocenę planu treningowego

Następny temat

Żagle w ciąży

WHEY premium