SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Brak czasu na panienki i dla ziomkow z powodu treningow?

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8865

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 575 Wiek 37 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6493
u mnie moze nie o to chodzi ze nie ma czasu to treningi moga troche ingerowac w porzadek dnia... jak np budze sie rano u panienki i chcialoby sie jeszcze z raz ja pyknać ale treningi mam tak około godz 12-13 i wiem ze jak ja pykne rano to potem nie mam sił na treningu i slabo mi idze, natomiast po trening z kolei nie zawsze chce mi sie az tak pocic nad nia i leń mnie dopada hehe
ale za to w DNT nadrabiam zaległości z DT ;))

no i wiadomo ze jak trenuje to unikam alkoholu bo mam moralniaki potem ;p
a tak to wszystko da sie pogodzic...

pain means results

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ja uważam że trzeba umieć znaleźć czas na wszystko i na trening i na dziewczyne i na browara z kumplami. U mnie np. nie ma tak że nie mam na coś czasu, mam go mniej lub wiecej ale zawsze staram sie nim gospodarować tak aby żadna z tych rzeczy nie zmuszała mnie do zrezygnowania z innej. Na początku mojej przygody z siłka była ona najważniejsza troche za bardzo przysłoniła mi ona oczy bo myślałem tylko o treningu o której pójde co dzis zrobie itp. Dziś patrzę na to troszke inaczej siłownie potraktowałem jako dodatek do mojego życia coś więcej jak hobby ale nie rzecz najważniejszą... Dla mnie najważniejsi są moi najbliżsi dziewczyna, osoby które mi zawsze pomagały... dla nich znajde czas zawsze... chociażby nie wiem co... To tyle odemnie takie moje skromne zdanie... Pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1250 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 12689
Teoretycznie nie powinno być problemu z odpowiednim rozplanowaniem dnia i znalezieniu czasu na "wszystko" ale problem pojawia się gdy trzeba na tym piwku zostać dłużej a sytuacja i atmosfera jest bardzo fajna, gdy musisz odpuścić fajną imprezę... Wogóle cały problem polega na dużej presji psychicznej w związku z tak uszeregowanym trybie życia, strasznej monotonności co do diety a jeszcze bardziej "uzależnienia" od tej diety do tego regularne treningi dzielone których nie powinno się opuszczać, wszystko do prowadzi albo do całkowitego przerwania treningów na jakiś okres czasu bądź na stałe albo podpisaniu cyrografu z "siłownią" . Niestety choćbyś bardzo chciał, ciężko jest wszystko połączyć no bo wszystkiego są konsekwencje.Można dojść do kompromisu ale wtedy wiadomo coś kosztem czegoś.Będziesz miał 40 lat i sobie pomyślisz że ja nic z tego życia nie mam bo nie próbowałem tego ,tamtego tak mawiają...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 470 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 31800
Zdarzają się dni, ze nie ma na nic czasu, ale niech nikt nie mówi, ze jest tak codziennie, bo albo to wynika z nieumiejętności zagospodarowania dnia, albo z tego, ze chcecie zwrócic na siebie uwagę znajomych: "Tomek nie ma czasu bo ćwiczy na siłowni, chodzi jeszcze na treningi SW" ojej jaki ten Tomek ambitny ... Druga sprawa- jezeli dla wielu z was brak czasu wiąże się z niezaliczeniem jakiejś pustej panny, albo spijaniem piwa z kumplami czy degenerowanie się na spelunach zwanych dyskotekami to ku*wa sorry, ale może czas zmienic priorytety i dojrzeć?Pare osób pisało o mega podporządkowaniu się siłowni i diecie-zróbcie sobie rachunek sumienia. Robicie z siebie pro,bo o takim podporządkowaniu życia można poczytać w branzowej prasie, a Wy piszecie o tym na wyrost- znowu chcecie zwrócic uwagę na siebie-jak wam w zyciu ciężko bo trening,dieta ojej straszne.A jak ktoś chce szukać panny, która będzie rozumieć jego zainteresowania to może niech sobie da spokój bo taka się sama znajdzie,na siłe nikogo nie przekonacie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 734 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25376
Praca i sport (siła i biegi) zajmują mi dużo czasu, tym bardziej, że sporą cześć pracy mam także w domu. No i nie raz bywało tak, że stawałem przed dylematem : trening albo browar...często kończyło to się tak, że trening robiłem trochę wcześniej, później szybko jakiś posiłek potreningnowy i browar za chwilę... W stałym związku się nie widzę i póki co nie mam co się o to martwić. Jednak ,jeśli jesteśmy już przy tym to zauważmy jedną rzecz : tu nie chodzi o to ,ile zajmuje nam trening, tylko ,że on jest z reguły kilka razy w tygodniu i że jest zależny od takich rzeczy jak np dieta. Co z tego, że trening zajmuje nam godzinę, jeśli np planowaliśmy go zrobić (jak zwykle) po południu,a tu godzinę przed panna zaprasza nas do siebie? Albo cały dzień spędzamy u niej?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 470 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 31800
Ale czemu tak to komplikujesz?Skoro treningi zawsze są po południu to panna o tym wie i nie będzie dzwonic, zebys przyszedł-a nawet jak to mówisz, ze przyjdziesz po treningu.Można to pogodzić.A co do siedzenia cały dzien u niej-nie wiem czym się zywisz, ale na pewno można to spakować...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 734 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25376
Chyba nie do końca się zrozumieliśmy... Albo rzeczywiście Twoje życie jest proste, nieskomplikowane i poukładane...Moje takie nie jest. Prosty przykład : od rana jestem w pracy/gdzieś na uczelni, wracam do domu, jem jakiś obiad, z 1,5h później zaczynam trening...i w tym momencie kumple zaczynają się dobijak do mnie, bo właśnie narodził się spontan w postaci imprezy... i tu albo impreza albo trening. Chociaż nie raz robiłem tak, że trening zrobiłem a dopiero później do nich się udałem, bo sytuacja była taka, ze tydzień temu też nie zrobiłem danej partii (np z powodu obowiązków w pracy czy właśnie takiego nie planowanego melanżu), i takich rzeczy nie da się zaplanować. Czasem (w sumie chyba częściej) cierpiał na tym trening. Inna sytuacja : Raz pojechaliśmy z kumplem do takiego sklepu, żeby mu coś tam do kompa zakupić, jak już wracaliśmy, to dostaliśmy zaproszenie od koleżanki i w domu byłem coś po 23 zamiast od tej 16, jak planowałem, a że to był wtorek, to już nogi przepadły. Dokładnie tydzień później miałem konferencje i do domu wróciłem w sumie wieczorem. Tak więc przez dwa tygodnie nie robiłem nóg. Uprzedzając, środy mam zajęte całe( od 8 do 18, czasem dłużej).
Tak więc życie nie jest aż tak proste i uporządkowane jak uważasz( co nie wyklucza, że Twoje takie jest ).
A co laski to wprawdzie akurat mnie do nie dotyczy, ale widzę po znajomych, jak to jest. Zdarzają się w końcu spontany i to one są właśnie najlepsze. A co do tego spędzania u niej całego dnia to nie chodziło mi o dietę ,bardziej właśnie o to ,że cały dzień jesteś tam ,a nie na treningu.
Podsumowując ten przydługi wywód : nie jest to takie łatwe.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 136 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 843
ja opuszczam treningi jak jest jakis wyjazdowy meczyk lub cos bo jak chodze na imprezy to sie zaczynaja 20-21 wiec mam czas
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8583
Wiek 14

Pieniadze szczescia nie daja - ludziom bez wyobrazni.

"A ch*j Ci w dupe stary, ja tu na deszczu, wilki jakies!"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 136 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 843
no wiesz moze w jak ty miales 14 lat to sie nie chodzilo na imprezy w tym wieku dziadku
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Laweczka do oceny.

Następny temat

próbki

WHEY premium