Wodyn sory ze dopiero teraz
JAK na spowiedzi:
1.dieta w szczycie:
jadłem wszystko jak leci nie ograniczałem sie nieregularnie dużo świnstw pizza biały chleb itd słodycze chipsy słodycze poprostu wszystko 2 razy odrzywka białkowa ok 40 gr i raz z 60gr masówa po treningu wtedy doszedłem do wagi 105kg
2.Obecnie
Wdrażam sie w taka diete
5.30- płatki owsiane z mlekiem
6.30 odrzywka bialkowa 30gr
8.30-3 kanapki ciemnego chleba , ogórek kiszony, czasem ryba z puszki lub biały serek wiejski
11.odzywka białkowa, jabłko
14.30 obiad zamiennie ryz cieny potrawa chinska z miesem drobiowym, spageti z miesem drobiowym i ciemny makaron, lub jakies mieso ziemniaki
16.30.-odrzywka białkowa
17 trening -20.30- po zaraz odżywka masówka ok60 gr
21 jakas kolacja czesto jajecznica albo jakas kanapka albo cos co zostało z opisanego obiadu
APETYT wraca, jem dużo wiecej ale waga stoi na poziomie 98 kg czuje sie kiepsko z tym mało nabity, nie czuje mocy ogólnie kiepsko
NERWY nie bede ukrywac ze nadal jestem dosc zesteresowany i mój głupi leb nie potrafi sie jakos przestawic i zapomniec o pani X. Duży mam z tym problem i moje
efekty na siłowni waga i wygląd napewno mnie nie podbudowują
Napewno bedzie
z***a ale to dobrze potrzebuje motywacji i dobrych rad pozdrawiam