...
Napisał(a)
No, no podoba mi sie postawa i zdrowe podejscie, chociaz ja bym za 300zl, 8 cennych kilogramow nie zrzucil, ale za skrzynke Wyborowej, to juz bym sie zastanawial...
Sog, za caloksztalt !
Sog, za caloksztalt !
...
Napisał(a)
Ja bardzo lobię spam
Zerknąlem sobie na pierwszy post i przeraził mnie mój optymizm. Ja wcale nie ważę 87,8 - ale 97,8
Odjąłem sobie 10 kg przez przypadek... więc pewnie wszelkie dobre myśli u Was były mocno na wyrost
Nie ma to jak fataly moment na błąd. Jestem w stanie kogoś poprosić o poprawienie? Bo ja już niestety nie mogę tego zrobić.
Dzisiejszy dzień zapisuje po stronie udanych.
J3edynym odstępstwem były inne ćwiczenia - dziś miały być aeroby, ale już po posiłku przedtreningowym dowiedziałem się, że za 40 minut muszę wyjechać i nie wiadomo kiedy wrócę (mój tata ma niedługo 50 urodziny i pomagam w organizacji, zapraszaniu gości, itp), więc aeroby zamieniłem na hiit.
Moja sroga vendetta zakończyła się porażką - próbowałem wyciągnąć piąty interwał, ale nie dałem rady. Cóż, może następnym razem
bolek1970 - chwalisz sobie ćwiczenia siłowe, które wykonujesz? Nada się dla mnie, oczywiście modyfikując obciążenie, jak już będe mógł chodzić na siłownie?
Pereziusz - wielkie gratulacje. Będe przeglądał Twój dziennik i starał się nawiązać do Twoich wyników :)
Dziękuję wszystkim za wpisy
Zerknąlem sobie na pierwszy post i przeraził mnie mój optymizm. Ja wcale nie ważę 87,8 - ale 97,8
Odjąłem sobie 10 kg przez przypadek... więc pewnie wszelkie dobre myśli u Was były mocno na wyrost
Nie ma to jak fataly moment na błąd. Jestem w stanie kogoś poprosić o poprawienie? Bo ja już niestety nie mogę tego zrobić.
Dzisiejszy dzień zapisuje po stronie udanych.
J3edynym odstępstwem były inne ćwiczenia - dziś miały być aeroby, ale już po posiłku przedtreningowym dowiedziałem się, że za 40 minut muszę wyjechać i nie wiadomo kiedy wrócę (mój tata ma niedługo 50 urodziny i pomagam w organizacji, zapraszaniu gości, itp), więc aeroby zamieniłem na hiit.
Moja sroga vendetta zakończyła się porażką - próbowałem wyciągnąć piąty interwał, ale nie dałem rady. Cóż, może następnym razem
bolek1970 - chwalisz sobie ćwiczenia siłowe, które wykonujesz? Nada się dla mnie, oczywiście modyfikując obciążenie, jak już będe mógł chodzić na siłownie?
Pereziusz - wielkie gratulacje. Będe przeglądał Twój dziennik i starał się nawiązać do Twoich wyników :)
Dziękuję wszystkim za wpisy
...
Napisał(a)
Ta wersja FBW to trening dosc konkretny, ale i przynoszacy efekty.
Wlasciwe nie zamierzam za bardzo go zmieniac w przyszlosci, a raczej pleciec systememm 15/10/5 w niedalekiej przyszlosci, a z czasem 5/5...
Na redukcje polecam, ze wzgleda na duza ilosc cwiczen zlozonych...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-11-06 20:08:23
Wlasciwe nie zamierzam za bardzo go zmieniac w przyszlosci, a raczej pleciec systememm 15/10/5 w niedalekiej przyszlosci, a z czasem 5/5...
Na redukcje polecam, ze wzgleda na duza ilosc cwiczen zlozonych...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-11-06 20:08:23
...
Napisał(a)
Ładnie, ładnie, próbuj dalej.
Postaram się w miarę regularnie śledzić, zawsze fajnie się ogląda zdjęcia przed-po. Prawie jak w gazetach: w reklamach środków odchudzających
Zmieniony przez - Venomik w dniu 2008-11-06 21:28:09
Postaram się w miarę regularnie śledzić, zawsze fajnie się ogląda zdjęcia przed-po. Prawie jak w gazetach: w reklamach środków odchudzających
Zmieniony przez - Venomik w dniu 2008-11-06 21:28:09
Mój blog:
http://zdrugiejstrony.blox.pl/html
...
Napisał(a)
bolek1970
To zobaczę jak mi będzie szedł ten trening, najwyżej poszukam czegoś łatwiejszego.
Chwilowo, z braku siłowni, ćwiczę hantlami, ale to nie jest to, czego bym oczekiwał.
To zobaczę jak mi będzie szedł ten trening, najwyżej poszukam czegoś łatwiejszego.
Chwilowo, z braku siłowni, ćwiczę hantlami, ale to nie jest to, czego bym oczekiwał.
...
Napisał(a)
Dziś lekko zaspałem, ledwo zdążyłem sobie omleta zrobić (zawoniłem wczoraj, bo nie chciało mi się uszykować wszystkiego, tak jak mam w zwyczaju).
Z konieczności pojeździłem sobie trochę rowerem, aż mnie korciło, żeby sobie to jako aeroby zaliczyć Zimno, nie chce mi się dziś z domu wychodzić.
Kupiłem sobie kalafiora i brokuły, nie lubię ani jednego, ani drugiego, ale warzywa, jakie ostatnio jadam: pomidor, ogórek konserwowy, ogórek surowy, papryka, cebula, kapusta, marchew - już mi się to przejadły. Zrobię sos czosnkowy do tego z kilku ząbków czosnku i jogurtu naturalnego, będzie jadalne po tym :)
Ponawiam pytanie: kto mógłby edytować mojego pierwszego posta?
Z konieczności pojeździłem sobie trochę rowerem, aż mnie korciło, żeby sobie to jako aeroby zaliczyć Zimno, nie chce mi się dziś z domu wychodzić.
Kupiłem sobie kalafiora i brokuły, nie lubię ani jednego, ani drugiego, ale warzywa, jakie ostatnio jadam: pomidor, ogórek konserwowy, ogórek surowy, papryka, cebula, kapusta, marchew - już mi się to przejadły. Zrobię sos czosnkowy do tego z kilku ząbków czosnku i jogurtu naturalnego, będzie jadalne po tym :)
Ponawiam pytanie: kto mógłby edytować mojego pierwszego posta?
...
Napisał(a)
Póki co - nie narzekam, zawsze lubiłem gotować, więc sobie nieźle radzę :)
Redukcja idzie mi nieźle - nie mam problemów z trzymaniem diety ani z motywacja do ćwiczeń. Efekty chyba są - przynajmniej to regularnie słyszę od rodziców (naprzemiennie z: 'znów jesz? Nie możesz tyle jeść bo nie schudniesz' ).
Za 2-3 dni się zważę, aktualne fotki dam pewnie tak za tydzień. Wtedy też się zmierzę.
Lekko zmodyfikowałem moje interwały, zamiast sztywnego trzymania się 15+25 staram się dać więcej truchtu, by wytrzymać większą ilość interwałów. Kurde - nie wiem czy to ja mam tak fatalną kondycję czy inni taką rewelacyjną, ale nigdy na siebie nie narzekałem - w LO miałem w klasie najlepszą kondycje na dłuższych dystansach, jak grywam w piłkę czy w tenisa ziemnego to też kondycyjnie wytrzymuję lepiej niż większość graczy...
A jak patrzę, że inni robią interwały 20+30 i takich 7-8 razy, to mnie krew zalewa.
Ja umieram po moich własnych.
I różnicuję aeroby, bo do tej pory głównie bieganie - dodaję rower oraz basen w najbliższym czasie. Choć racjonalnych powodów ku temu chyba nie mam :)
A skoro o aerobach mowa - lecę na rower.
Poza tym nic nowego u mnie :)
Redukcja idzie mi nieźle - nie mam problemów z trzymaniem diety ani z motywacja do ćwiczeń. Efekty chyba są - przynajmniej to regularnie słyszę od rodziców (naprzemiennie z: 'znów jesz? Nie możesz tyle jeść bo nie schudniesz' ).
Za 2-3 dni się zważę, aktualne fotki dam pewnie tak za tydzień. Wtedy też się zmierzę.
Lekko zmodyfikowałem moje interwały, zamiast sztywnego trzymania się 15+25 staram się dać więcej truchtu, by wytrzymać większą ilość interwałów. Kurde - nie wiem czy to ja mam tak fatalną kondycję czy inni taką rewelacyjną, ale nigdy na siebie nie narzekałem - w LO miałem w klasie najlepszą kondycje na dłuższych dystansach, jak grywam w piłkę czy w tenisa ziemnego to też kondycyjnie wytrzymuję lepiej niż większość graczy...
A jak patrzę, że inni robią interwały 20+30 i takich 7-8 razy, to mnie krew zalewa.
Ja umieram po moich własnych.
I różnicuję aeroby, bo do tej pory głównie bieganie - dodaję rower oraz basen w najbliższym czasie. Choć racjonalnych powodów ku temu chyba nie mam :)
A skoro o aerobach mowa - lecę na rower.
Poza tym nic nowego u mnie :)
...
Napisał(a)
Kiedy zelastwo w lapy wezmiesz ?
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-11-10 08:09:57
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-11-10 08:09:57
Polecane artykuły