BJJ - parę pytań początkującego

Hej,

Przede wszystkim - sorki, że tak późno odpowiadam - nadmiar pracy.

stary_wuja: trenuję 2 razy w tygodniu. Głównie ze względu na brak czasu, chociaż coraz częściej myślę o tym aby spróbować 3 razy w tygodniu. Wprawdzie mam trochę obawy, czy moje, jakby nie było niewprawione ciało będzie miało czas się regenerować, ale chyba spróbuję. Kolana nie bolą mnie od gniecenia maty, czy uderzeń o takową, albe bardziej "w środku", np. od trzymania gardy ;) - póki co nie bardzo znam techniki żeby kombinować z czym innym :)
Póki co idea jest taka aby gościa unikać, niech męczy innych ;)

Samuray-X: uwierz mi, nie jest tak, że boję się kontaktu, duszeń, itd. Ale są pewne zdrowe granice, których moim zdaniem nie powinno się przekraczać (tym bardziej przy ćwiczeniu technik, sparingach, itd.). Za jaja bym złapał, ale coś czuję, że to by się szybko skończyło dla mnie jakimś złamaniem ;)

Neith24: Barki mam tak obolałe, że już nie mogę spać tak jak kiedyś - uniesienie rąk do góry wiąże się ze sporym bólem. Do wybicia to mi jeszcze chyba brakuje ;) Ale, "no pain, no gain".

Dzięki wszystkim za rady!
Zobaczymy jak będzie z czasem :)

Jak bolą barki to nie ćwicz!
To jest pierwszy sygnał przed kontuzją.

Jak jaja dobrze ukręcisz, to nic ci nie złamie, nie będzie w stanie się pozbierać przez 15 minut

to już będzie krav maga a nie BJJ

"Jak jaja dobrze ukręcisz, to nic ci nie złamie"
spadłem z krzesła
swoją droga odrazu mi sie przypomniały moje szkolenia z combatów

Ogolnie trudno tak on line poradzic... co do tych twoich bolow w stawach ,moze poprostu masz jakies zwrodnienia ,bo ta ilosc 2 razy w tygodniu to uwierz mi nie jest duzo... moze na poczatku za bardzo sie forsowales i od razu dostales jakies kontuzji, jakiegos naderwania na lini obreczy barkowej, a co do kolan to sprobuj porobic w opaskach elastycznych i nie zaciskaj tak mocno gardy ,bo to troche bez sensu i wiecej luzu tym wiecej sie nauczysz!
zrob sobie mala przerwe tygodniowa i obserwuj co sie dzieje... ewentualnie zakup sobie jakis preparat na stawy, animalflex, cissus, gluta plus witamina C!

bjj jak by nie bylo jest bardzo obciazajacym sportem trudno aby organizm kogos kto przez dlugi dlugi czas nie uprawial sportu przeszedl bez szwanku przez tak duze obciazenia radzil bym poprostu ogolne spokojnie wzamacnianie miesni i wytrzymalosci a co do samych treningow bjj to skupianie sie przede wszystkim na technikach i rozgrzewce a walke ogranicz poki co do minimum albo z zawodnikami na podobnym poziomie jak ty

Skała PtR jak dla mnie rozsądniej byłoby ćwiczyć z lepszymi zawodnikami, ponieważ osoby z wiekszym stażem potrafią zazwyczaj dostosować swój poziom do ćwiczacego, nie muszą nic udowadniać (czyli nie chcą za wszelką cene wygrać) no i potrafią zadbać także o bezpieczeństwo tej drugiej osoby. Cwiczenie z osobami, które nie mają pojecia o bjj, które szarpią przy dźwigniach itp jest o wiele bardziej kontuzyjne.

Daj sobie troche czasu na rozruch, jesli bóle będa się utrzymywać wizyta u lekarza najlepiej sportowego wskazana

Samuray-X: Jak długo mam nie ćwiczyć przy bolących barkach? Zakładając, że właśnie minął mi miesiąc od pierwszych ćwiczeń, lewy bark mnie nadal boli - stopniowo coraz mniej, ale nadal - więc gdybym teraz miał przerwać, to trochę te moje ćwiczenia mijają się z celem ;) Lewy bark boli mnie np. podczas próby umieszczenia ręki, za plecami, dołem, między łopatkami (przy ciągnięciu do góry). Jest to niestety dość konkretny i nieprzyjemny ból. Podczas treningów ani razu na to nie zwróciłem uwagi, no chyba, że mi ktoś porządny klucz założył ;)

Odnośnie bólów, to teraz pozostał tylko ten bark i bóle palców, które nasilają się po samym treningu, ale to nie jest nic strasznego. Reszta - minęła.

Skała PtR: oprócz treningów BJJ (2 razy w tygodniu), staram się co najmniej 2 razy w tygodniu wyjść na rower (średnio ok. 20km / 1h godzina jeżdżenia), chociaż to głównie w celu redukcji tłuszczu. Do tego wszystkiego od ok. 1,5 miesiąca jestem na "niby diecie". Nazywam to niby dietą, ponieważ nie wynika z żadnych konkretnych wyliczeń - porzuciłem po prostu fast foody, słodycze, napoje gazowane i staram się jeść mniej i bardziej skupić się na zdrowych produktach. To pozwoliło mi ostatnio przejść z lekkiej nadwagi na wagę "normalną", przynajmniej wg BMI.
Odnośnie walk z zawodnikami poziomem zbliżonego do mojego - tak też się staram robić, chociaż zauważyłem, że często gęsto, ci bardziej doświadczeni są delikatniejsi. Tzn. samo poddanie mnie przychodzi im w miarę szybko ;) - właściwie chyba podsumował(a?) to Neith24.

Dzięki wszystkim za opinie i rady!

podsumowała