...
Napisał(a)
Marcin - dzięki za korektę treningu, dużo to dla mnie znaczy, fajnie, że mozna na Ciebie liczyć soga masz, cokolwiek to jest
Wojo-nie mam wyjścia, mam nietolerancję białka mleka i jaja. co prawda, małe ilości (symboliczne) twarogu czasem przemycam do diety i nie zauważam znaczących objawów nietolerancji, ale jak tylko zjem więcej, od razu są objawy, zresztą wyszło na testach. nietolerancja białka mleka i białka jaja wykluczają spożywanie odżywek na bazie serwatki, kazeiny, owoalbuminy, itp, itd. wiec pozostaje carnivor lub..soja ale po soi estrogen mi skacze w górę i to ostro. zresztą, tak czy siak, nie mamy pewności, co jest w suplementach, to samo z żywnością trutki na szczury w nabiale, mięso "odświeżane" Domestosem i inne takie są tego dowodem. ogólnie, to chodzi o to, że ścięgna i tkanki łączne mają kiepską wartość biologiczną, czy że to syf?
Wojo-nie mam wyjścia, mam nietolerancję białka mleka i jaja. co prawda, małe ilości (symboliczne) twarogu czasem przemycam do diety i nie zauważam znaczących objawów nietolerancji, ale jak tylko zjem więcej, od razu są objawy, zresztą wyszło na testach. nietolerancja białka mleka i białka jaja wykluczają spożywanie odżywek na bazie serwatki, kazeiny, owoalbuminy, itp, itd. wiec pozostaje carnivor lub..soja ale po soi estrogen mi skacze w górę i to ostro. zresztą, tak czy siak, nie mamy pewności, co jest w suplementach, to samo z żywnością trutki na szczury w nabiale, mięso "odświeżane" Domestosem i inne takie są tego dowodem. ogólnie, to chodzi o to, że ścięgna i tkanki łączne mają kiepską wartość biologiczną, czy że to syf?
...
Napisał(a)
fituniapozostaje carnivor lub..soja
Masz jeszcze białko izolowane z groszku, ryżu, konopii (tych jadalnych)
Chyba umknęły mi zdjęcia po pierwszym tygodniu testu... Na której są stronie?
P.S. Pozwoliłam sobie usunąć zdublowane posty, mam nadzieję, że moderatorzy działu nie odbiorą tego jako panoszenie się na cudzym podwórku
...
Napisał(a)
dzięki, Marta. groszek, ryż, konopie - to są takie "vege białka" na rynku odżywek? jeśli chodzi o foty, na str. 6 są, a jakieś aktualne postaram się zapodać, jak tylko znajdę chwilkę, ale, niestety, kreatyna zrobiła swoje i raczej wyglądam na bardziej podlaną, więc chyba będę musiała zakupić jabłczan... druga kwestia to hormony, cholercia, wiem, Marta, że wy na forum pomagałyście laskom co sobie zaszkodziły ostro nie jedząc tłuszczu, wiesz, ja jestem po takich "kulturystycznych" dietach, niskotłuszczowych, tak mi ex trener kazał jeść i załatwiłam się...nie mam okresu od długiego czasu. każda dobra rada mile widziana, jak coś i dzięki za wizytę w moim temacie
...
Napisał(a)
Martuccafituniapozostaje carnivor lub..soja
Masz jeszcze białko izolowane z groszku, ryżu, konopii (tych jadalnych)
Chyba umknęły mi zdjęcia po pierwszym tygodniu testu... Na której są stronie?
P.S. Pozwoliłam sobie usunąć zdublowane posty, mam nadzieję, że moderatorzy działu nie odbiorą tego jako panoszenie się na cudzym podwórku
Jeszcze widziałem ale nie w PL białka RAW z ryżu dla VEGAN :)
Spokojnie nikt tu nie będzie się obrażał , udzielaj się!!!
PS: Priv mam sprawę
...
Napisał(a)
23.02
Wczorajsza dietka:
1. carnivor 1,5 miarki 50g masła orzechowego b.soli i cukru, 8g masła zwykłego 20g płatków owsianych, jogurt naturalny 50g indyk 60g brokuł 350g twaróg 3% 30g
2. żołądki drobiowe 60g oliwa 16g pierś kurza 70g pomidory susz. 20g fasolka szparagowa 200g
3. pierś kurza 80g pomidory susz. 20g szparagowa 250g brokuł 100g
4. carnivor 15g szpinak 450g (uwielbiam rozbełtać mrożony szpinak z odżywką - wychodzi zarąbisty "budyń"
5. twaróg 20g kura 80g carnivor 10g 400g pomidorów
bcaa 6 kapsów - 3 rano i 3 na noc, witaminy+minerały, spalacz po 1 posiłku
Dziś dzień obijania, bo strułam się czymś cholernie, a już w piątek podczas treningu nóg coś się działo i czułam się fatalnie. "Uwielbiam" tą moją walkę z psychiką i słabościami - "iść na trening, czy nie, fatalnie się czuję, ale może mi przejdzie" itp, itd. Stanęło na tym, że poszłam na ten trening, na początku ruszałam się jak flaki z olejem, było fatalnie, więc zrezygnowałam z dużej intensywności, no i dopiero pod koniec dostałam "powera". Strasznie się trenuje z bolącym brzuchem i uczuciem zatrucia... a wczoraj, kontynuacja tematu, no i wzięłam już dzień wolny. Także, poza uczelnią, aktywność zerowa. Dobrze czasem zrobić sobie taki dzień wolny egzaminy zaliczone, także, będę mogła trochę częściej robić wpisy, choć nie ukrywam, czasu mam mało, tak czy siak
postaram się pogotować trochę dietetycznie, bo mam fajne przepisy na desery, więc niebawem wkleję jakieś foto obecnie nadal modyfikuję dietkę, zauważyłam, że metabolizm mi się naprawił po tym, jak podbiłam kalorie, więc już powinno być coraz lepiej walczę dalej
...
Napisał(a)
Aktualne foty: dałam więcej, bo w ostatnim tygodniu "nawaliłam" foty z wczoraj i z dzisiaj, widać, że na jednych bardziej jestem spuchnięta, na drugich mniej.
Powiem tak, jak dla mnie, to raczej widać zmianę na NIEKORZYŚĆ, woda (i może tłuszcz?) myślę, że kreatyna jest głównym sprawcą i moje błędy dietetyczne, prawdopodobnie za niska podaż kalorii, za dużo białka i stale ten tłuszcz powinnam podbijać. Ale, na całe szczęście, już rozgryzłam swój problem, więc na pewno skoryguję te wszystkie błędy. Mam cichą nadzieję, że hormony w końcu dojdą do normy, pracuję nad tym, a swoją drogą, do lekarza też pewnie się będę musiała przejść. Tak, czy siak, ma być dobrze i będzie dobrze
Powiem tak, jak dla mnie, to raczej widać zmianę na NIEKORZYŚĆ, woda (i może tłuszcz?) myślę, że kreatyna jest głównym sprawcą i moje błędy dietetyczne, prawdopodobnie za niska podaż kalorii, za dużo białka i stale ten tłuszcz powinnam podbijać. Ale, na całe szczęście, już rozgryzłam swój problem, więc na pewno skoryguję te wszystkie błędy. Mam cichą nadzieję, że hormony w końcu dojdą do normy, pracuję nad tym, a swoją drogą, do lekarza też pewnie się będę musiała przejść. Tak, czy siak, ma być dobrze i będzie dobrze
...
Napisał(a)
Fitunia, jak łykasz monohydrat, to faktycznie ma tendencję do retencji wody - zwłaszcza u babek, i zwłaszcza w strefach otłuszczonych, czyli od pasa w dół.
I pamiętaj, żeby kreatyny nie łykać do posiłku, gdzie masz tłuszcze, bo one blokują jej wchłanianie.
I pamiętaj, żeby kreatyny nie łykać do posiłku, gdzie masz tłuszcze, bo one blokują jej wchłanianie.
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
...
Napisał(a)
24.02
Dzisiejsza dietka:
1. 40g masła orzechowego 2 wafle ryżowe sok warzywny b. cukru 500ml carnivor 20g żołądki drobiowe 80g 40g serka wiejskiego 3% 8g masła kapusta włoska 200g
2. 100g twarogu indyk 100g masło orzechowe 15g płatki owsiane 50g kapusta włoska 300g oliwa 4g
trening+aero
3. żołądki drobiowe 70g szparagowa 200g kura 100g 2 wafle ryżowe płatki owsiane 25g pomidory susz. 20g
4. sok pomidorowy 200ml carnivor 25g brokuł 250g
5. marchew suszona 10g brokuł 200g tołpyga 80g 50g kury 3 kapsy omega3
bcaa 9 kapsów - 3 przed i po treningu 3 na noc+kreatyna przed aero, witaminy+minerały, spalacz po 1 posiłku, omega3 na noc
PLECY+TRICEPS+LEKKO BARKI
1. wiosło półsztangą + ściąganie do klatki szeroko - s. łączona 8-10p.
2. wiosło hantlem 4x10-12
3. ściąganie podchwytem do klatki 4x10
4. wznosy z opadu z obciążeniem 4x10
Barki:
1. arnoldki + wznosy hantli przed sobą (s.łączona) 4x10-12
2. unoszenie bokiem w górę + jednorącz bokiem (s.łączona) 4x10
Tric
2 ćwiczonka lekko seria łączona - drążek prosty+"grzybki"
aeroby 40min po treningu
Poprzedni temat
Dziennik pokonać własne słabości.....Vol 2
Następny temat
SPAM POST tu jest Show Time vol2 !!
Polecane artykuły