SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

TEST: Reductio maximo cum studio - jakub.ch, podsumowanie po TIGHTcie str. 22, 30

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 39957

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1623 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 27151
DZIEŃ 12

Poniedziałek. Fajnie

Nie było rano jak zagaić, więc od razu podsumowanie. Już teraz, ponieważ pora się wziąć za niemca, zejdzie mi na tym trochę, może późnym wieczorem jeszcze zajrzę.

PODSUMOWANIE DNIA 12


Dzisiaj rano mieliśmy wracać do Poznania ode mnie. Ale ja rano się wypiąłem na wszystkich i spałem dalej chcąc w końcu porządnie odpocząć Więc Patrycja pojechała o 7 rano, bo miała zajęcia przed 10. Zła była, ale udobruchałem ją jak przyjechałem. A ja... czytajcie dalej!

TRENING:

Czasami sa takie dni, że nie mam ochoty na nic, nie chce mi się ćwiczyć, czuję się słaby i rozbity. Dziś niestety był taki dzień. Kurdę, zamiast wypocząć podczas weekendu to ja się zmęczyłem. Super

Ale trening trzeba było zrobić. A wyglądał on tak mniej więcej.





Komentarz: Nie zrobiłem przysiadów, co bystrzejsi zauważyli No nie miałem absolutnie siły na nie, poza tym dałem jeszcze tym nóżkom trochę odpocząć. Zrobię w piątek z całą sumiennością. A dziś tylko prostowanie w siadzie. Chociaż ciężar na plus.

Ogólnie siła troszku do przodu, ale wiadomo, nie o to tutaj chodzi. Toż to redukcja! Aha, dodać muszę, że jeśli nie jestem usatysfakcjonowany zmęczeniem moich mięśni, to zmniejszam wagę sztangi/hantla i po ostatniej serii bezpośrednio robię dopompowującą serię mniejszym ciężarem. A co!

A ćwiczyło mi się średnio jak już pisałem. Po treningu zrobiłem 30 minut aerobów. Na 45 min nie starczyło mi tym razem samozaparcia, choć sił o dziwo zbywało, więc pewnie dałbym radę. Ale samopoczucie ogólne wygrało. Jednak ciekawy wniosek można wyciągnąć, czyli zwiększona wytrzymałość. To dobrze. A i oczywiście lało się ze mnie. Rower był mokry prawie tak jak ja. Wytarłem go rzecz jasna na koniec...


DIETA:


Śniadanie jadłem w wielkim pośpiechu zmywając, odkurzając i podbiegając do talerza co jakiś czas. W pewnym momencie wziąłem za duży kawałek jajka do ust. Reakcja mojego organizmu była nieciekawa, ale siłą woli nie pozbyłem się wszystkiego, co do tej pory zjadłem

Potem w pociągu kurak z ryżem i warzywami. Musiałem wyjść z przedziału, żeby nie robić zapachu i smaku współpasażerom

Po przyjeździe od razu poleciałem do domu i na siłownię. A jak przyszedłem, to na stole stało to...





PEKIN znów zakrólował w naszym domu Patrycja zamówiła dla mnie kuraka w sosie sojowym z warzywami. Łoto on:





Do tego makaron sojowy:





Więc wyżera. Podzieliłem to sobie na pół i drugą część opierniczam właśnie teraz. Na wynos nie jest to takie dobre jak na miejscu. Ale znośne

Myślę, że nie chłepcąc tego sosu, to wszystko co trzeba było dostarczyłem i nic niepotrzebnego. Nie wiem jak z tym makaronem, ale oszczędnie jadłem, więc jeśli oznaczałoby to niedobór węglowodanów, to jakoś się nie przejmuję.

Czeka mnie jeszcze szejk, bo nie mam twarogu. I tyla!

SUPLEMENTACJA:

Zostawiłem w domu moje pudełeczko na tabletkiiiii....!!!! :"-( Dupa. Przywiązałem się do niego. No praktyczne kurka było. Ale kupię sobie nowe Tylko że tam zostały tabsy na cały dzień nie licząc poranka. Trudno, dwie kapsułki Tighta pozwolę zjeść ojcu - większemu nawet amatorowi spalaczy ode mnie.

A tak to wszystko w normie, dalej wciągam te wszystkie rzeczy i gra gitara. Fat leci, tyle Wam powiem!

Nano Vapor utknął chyba w urzędzie celnym. Mam nadzieję, że nie dojdą do tego, ile w końcu mi wlepić cła. Zadbałem o to, żeby mieli problem Ale już bym sobie zapodał przed treningiem, napalam się coraz bardziej.

Na dniach powinni przyjść próbki z ActivLabu, to też zdam relację. Łał, pierwsze próbki w moim życiu jakieś. ZA DARMO!

Ano, jeszcze dzisiaj otworzyłem nową puchę wheya Kaizenowego. Czekolada, daję jej drugie miejsce po truskawko-wanilii. Tak wygląda na zewnątrz i w środku (ależ odkrywcze, co? Dla tych, co nie wiedzą, jak wygląda białko )









I w szejkerze. Ręka mi trochę drgnęła, ale mam nadzieję, że coś widać, a mianowicie - 20 g czekoladki Kaizena i 20 g truskaweczki Biogenixa jako napój budulcowy po treningu. Na laptoku.





INNE:

Trochę mnie martwi to chudnięcie, bo się odsłaniają moje niedostatki mięśniowe. Mała klata, która zawsze była w miarę, a tu się okazuje, że dzięki tłuszczowi. Mało kuliste barki. No i ciężko zbić brzuch, boczki i dół brzucha. Mam nadzieję, że dam radę zrobić go chociaż tak, żeby był za, a nie przed klatą

Ale co tam Pozytywnie trzeba!

Jechałem dzisiaj w pociągu z kolegą i jego dziewczyną, trochę nabijali się z mojego kutaka z ryżem. Ale rozumiem, że mogą tego nie pojmować. Magię siłowni i wszystkiego co z nią jest związane rozumieją tylko osoby, które miały z tym trochę większa styczność. Tym się człowiek zachłystuje, łyka bakcyla i żyć bez tego później nie umie. Mam rację?

Pamiętacie, jak obiecywałem niespodziankę, zwłaszcza zachwycającą dla Pań (a może myślę tylko stereotypowo?)? Cierpliwości, jeszcze ze dwa dni i pokażę coś nowego. Mogę uchylić rąbka tajemnicy i powiem, że będzie to miało swój udział w mojej diecie i będzie bardzo prozdrowotne.

No, to się rozpisałem... Miłej lektury!

lynioo, sihaja, meraviglia: Grzechów więcej drastycznych nie popełnię w tak małym odcinku czasowym. Ale kiedyś się może jeszcze zdarzyć, wiadomo. Ale niech żywi nie tracą nadziei! I dalej pomagają swoimi wpisami utrzymać odpowiedni poziom motywacji. Za co przy okazji bardzo serdecznie dziękuję!

T-Blacha: No dawaj ten trening, zobaczymy.

Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-05-05 21:23:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 36 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 297
ja się z Twojego kutaka nigdy nie nabijałem...nawet wtedy na osieku jak żeśmy ganiali z bananami na ryju po niezlej na***ce:)i nie wyrzucaj sobie tego ciasta:)oszukane posiłki to nawet arnie stosował!

size matters...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2926 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 53926
Proszę nie zapominać, że oszukane były już te longery w kfc

Meraviglia!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 823 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4782
Kuba uważaj na te chińskie dania. Są zazwyczaj bardzo kaloryczne, zawierają dużo cukru i oleju. Oby nie za często
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1623 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 27151
T-Blacha: Ja z Twojego też się nie śmiałem

Dla niewtajemniczonych: pewnego lata ganialiśmy na ładnej bani po pomoście nad jeziorem Osiek. Golusieńcy. A tu burza, pioruny biją, jacyś ludzie w oddali. A my pocinka... Ciekawie było

meraviglia: Tak jest, pilnuj mnie, dobrze! A ja kibicuję Ci w Twoim nowym teście!

sihaja: Już nie będę. Pierwszy i ostatni raz w tym teście. A jeśli pijesz też do tego japońskiego jedzenia z majówki - o to bądź spokojna. Tamto to było samo zdrowie.

A tak w ogóle to jak mi tak wjeżdżacie na ambicję, to się zawezmę i nie zobaczycie nic innego jak kurczaka w 15 pozycjach na zdjęciach przez najbliższe dni. Ale na dobre mi to wyjdzie

I na dobranoc, jako że nie mam twarogu, to pokażę zdjęcie, które przypadkiem wygrzebałem. Tak wygląda kostka twarogu nieopatrznie wrzucona pod zlew wraz z ziemniakami (nie wiem, jak to zrobiłem) po upływie dwóch tygodni.





Dobranoooooc!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 823 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4782
Hahaha, ale balonik Na pewno pyszny serek wyszedł i ile wartości odżywczych!

Ty tu chińskie żarcie sobie zapodajesz a ludzie ślinotoku dostają jak na to patrzą. Mi kurczak z przyprawami już bokiem wychodzi, ale jak redukcja to redukcja.

Również dobrej nocy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1134
Hehe bialeczko mam to samo i tez czekoladke i mi bardzo smakuje... balonik wypasik i to w srodeczku pewno tez hehe NiEch MoC BeDziE Z Tobą

DuM SpirO SperO !!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1623 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 27151
DZIEŃ 13

Nie żebym był przesądny, ale poranek mnie dzisiaj przygiął do ziemi i jak tu nie wierzyć w te niby bajki?

Wstając rano schyliłem się po coś i coś mi w krzyżu się spięło i nie chciało puścić. Ból... Ale poleżałem godzinkę, trochę pokręciłem pupką i już jest lepiej Chociaż dzisiejszy HIIT stoi pod znakiem zapytania. Zobaczymy, jak będzie później, na razie Diclofenac i nadzieja, że za kilka godzin nie będę o tym pamiętał.

Zaszła mała zmiana: wczoraj zrobiłem Weidera wieczorem, bo rano nie miałem czasu. A może to jest przyczyną dzisiejszego zgięcia? W każdym razie zamierzam robić A6W wieczorem już do końca, tak mi jest wygodniej. Chyba, że zdrowotnie będzie nie teges, to wrócę do poranku.

Śniadanko już zjedzone, dzień zapowiada się pracowicie jeśli chodzi o naukę. Jedzenie już w większości przygotowane (przywiezione jeszcze z domu), potem wkleję zdjęcia.

sihaja: Ta chińszczyzna rzeczywiście ładnie wygląda. Ale mam niestety wyrzuty sumienia, że ją zjadłem. Zostałem postawiony jednak przed faktem dokonanym, więc nie miałem wyjścia. Za to Ty widzę bardzo bardzo konsekwentnie dążysz do swojego celu. Wiesz co, dzisiaj musiałem sobie jeszcze raz włączyć Twoje podsumowanie w blogu, bo nie mogę się napatrzeć. Podziwiam!

lynioo: Prawda że dobre białko? Mam nadzieję, że pod względem efektywności również.

Co do serka: oczywiście nie zjadłem go. Zapewne miał dużo żywych kultur bakterii, ale mnie nie przekonał. Wylądował na śmietniku zaraz po tym, jak pękł mi w rękach. Na szczęście nie rozleciał się ani nic, ale zapaszek trochę puścił...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 823 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4782
Kuba...







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1623 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 27151
sihaja: Mhm... rozumiem

Oto mój dzisiejszy nabytek.





Wiele przydatnych informacji przekazanych w dobry sposób, jest dla mnie jedno poważne ale... To idealne pismo dla początkujących i średniozaawansowanych koksiarzy. Połowa artykułów (jeśli nie więcej) dotyczy stosowania sterydów itd. Poza tym jak dla mnie za dużo tekstów na zasadzie pytanie-odpowiedź.

Cena 10 zł. Raz na dwa miesiące chyba się jednak szarpnę

W sam raz na poczytanie przy obiedzie...





To pierwszy z tych obiecanych kurczaków. Maminej roboty, całkiem smaczny, gotowany rzecz jasna.

Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-05-06 13:23:50
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

co kupić?

Następny temat

Co wybrać?

WHEY premium