odnośnie face pulla - biorąc pod uwagę, że ćwiczeń na grzbiet masz dosyć bogato a face pull był tu opcjonalnym uzupełnieniem na tył barku, to ja bym - jak nie chcesz go robić, odpuściła tutaj i robiła samo wyciskanie sztangielek,
tył barków popracuje i tak i w podciąganiu i w ściąganiu drążka dolnego w pullu.
odnośnie przysiadu - na tym etapie nie bawiłabym się w rozkminki co jest lepsze na co i co lepiej zaangażuje co. to tak jakbyś spytała czy lepiej i bezpieczniej dojedziesz do celu furą białą czy czarną. jak w przypadku fury dużo zależy od jej stanu technicznego, czynników zewnętrznych jak jakość nawierzchni czy pogody, tak tutaj - ale to moje osobiste zdanie - jest podobnie, dużo zależeć będzie od techniki wykonania czy budowy ciała. wg mnie przysiad na stepie z kettlem to w porównaniu z przysiadem klasykiem takie pitu pitu które kojarzy mi się z filmikami fitnessek z youtube na temat robienia pośladków. dla mnie król jest jeden - przysiad klasyk.
na pewno szeroki przysiad na stepie zaangażuje i wewnętrzną cz. uda i poślad i jest jednym ze sztandarowych ćwiczeń na budowę poślada. ale również klasyk w dobrym wykonaniu i przy niskim zejściu i w miarę szerokim rozstawie stóp (ATG) ten poślad i wewnętrzną cz. uda zaangażuje.
w tym planie nie masz mieć priorytetów, tylko rozbujać się po przerwie. na rozkminki o lepszości jednego czy drugiego przyjdzie czas jak zaczniesz robić coś kierunkowego.
przekłądając na praktykę: ja bym - jak masz tydzień push/pull/push - dała dla urozmaicenia - w jednym pushu te stepy i kettlebell, w drugim - klasyczny przysiad.
jak chcesz dodatkowo ukierunkowane ćw. na wewn. cz. uda - to - w pullu do odwodzenia w tył możnaby dorzucić odwodzenie w bok w superserii.
ale to tylko moje zdanie.