Miska z dziś:
płyny: woda, herbata
warzywa: sałata, ogórek, rzodkiewka, karczochy
Trening zrobiony (przewidziane na dzis dwie serie po 15 powtórzeń (za poprzednim razem mi się pomylilo i myślałam że już ma być 2x12, ale niee....)
A. Martwy ciąg 15x30kg, 13x34kg
B1.
Wyciskanie sztangi stojąc 15x10kg / 13x10kg
B2. Sciąganie drążka górnego do klp szeroko nachwytem 15x20 kg / 7x25kg
C1 Wypady 18x6kg / 14x8kg
C2 Uginanie nóg leżąc 15x20kg / 11x25kg
D Pompki 11x / 9x
Samopoczucie: ekstra, jutro wracam do pracy, nie ma to jak się zmęczyć w przeddzień ;)
A. pilnowałam swój podwijający się ogon, po ćwiczeniach rozruszających miednicę, wydaje mi się że jest lepiej ale to jeszcze nie to, będę walczyć
B1. ok
B2. zmieniłam maszynę (są dwa wyciągi górne z nieadekwatnym do siebie obciążeniem, ale pytałam stałych bywalców siłowni i tak rzeczywiście jest, że na dzisiejszej maszynie jest dużo ciężej, także nie mam co się chyba zrażać mniejszym niż ostatnio ciężarem ?;) i będę starała się robić cały czas na ten samej, na ile będzie to możliwe
Oba ćwiczenia C super, bardzo poczułam nogi
D pompki są dla mnie dość ciężkie, ze względu na większe otłuszczenie górnej połowy ciała, ale cisne ;) i też została mi zwrócona uwaga żebym nie trzymała za wysoko bioder;)