Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
Zmieniony przez - Armstrong w dniu 2012-09-05 18:42:29
Mój dziennik treningowy, zapraszam http://www.sfd.pl/Armstrong__teraz_masa_później_rzeźba_:_-t870426.html
Dzisiejszy trening PULL również był z małymi modyfikacjami Tak jakoś mi się zachciało i myślę, że podobnie będę robił już na studiach. W sensie, że nie będę miał stałego planu tylko będę obserwował swój organizm co lepiej na niego działa. Piotrek też mi dał trochę rad więc zobaczę jak będą one na mnie działały.
Trening PULL
Podciąganie szeroko nachwytem 10/9/8/8/5/7/3 - Za namową Piotrka zrobiłem TOTAL 50 I powiem wam, że dobrze zrobiłem bo bardzo fajnie czułem plecy.
Wiosłowanie sztangą podchwytem (leżąc na ławce) 45x12/55x8/65x8/75x8 - Postanowiłem troszkę zmienić zakres powtórzeń zobaczymy jak na taką zmianę zareaguje mój organizm
Ściąganie drążka w siadzie przed głowę - 35/40/45/50/60x10 - Zmniejszyłem zakres ale przy każdym powtórzeniu zatrzymywałem na chwilę przy maksymalnym napięciu i powoli opuszczałem. Ostatnia seria 60kg była bardzo oszukana ale to właśnie było moim zamiarem w dół oszukujemy a w górę powoli
Tylna część naramiennych + plecy Nie wiem jak nazwać to ćwiczenie ale pod czas jego wykonywania czułem zarówno tyle aktony naramiennych, kaptury oraz inne mięśnie pleców. Bardzo fajne
Szrugsy siedząc z hantlami 24kgx 4-5 x 12 - Tutaj również za namową zrobiłem inną metodą. Mianowicie całość zajęła mi około 2-3 minut. Robiłem 12 powtórzeń odkładałem jak tylko czułem, że trochę mocy wróciło robiłem kolejne 12 powtórzeń. Czucie mega, spięcie również
Uginanie ramion na modlitewniku gryfem łamanym Nie wiem ile zrobiłem dokładnie ale tak jak ostatnio w treningu barków skupiałem się na maksymalnym napięciu mięśniowym oraz na wykonywanych powtórzeniach. Serii było myślę około 5 w seriach od 1 do 3 dokładałem ciężar (20/25/30kg) po około 10 powtórzeń a następnie zrobiłem z 2 serie po 3-4 powtórzenia odejmując ciężar. Była ogromna walka z ciężarem ale i bodziec może będzie trochę inny.
Na koniec 12 minut na rowerku (nie jako areoby a raczej jako rehabilitacja na kolano).
Dieta
Posiłek I - jajecznica
Posiłek II - gulasz z makaronem
Posiłek III - banan+ananas+miód (oraz białko)
Posiłek IV - gulasz z makaronem
Posiłek V - twaróg + słonecznik
Posiłek VI - twaróg z oliwą
Łącznie B/T/WW - około 187/167/192 3100kcal.
Zmieniony przez - Armstrong w dniu 2012-09-07 13:48:10
Mój dziennik treningowy, zapraszam http://www.sfd.pl/Armstrong__teraz_masa_później_rzeźba_:_-t870426.html
Już prawie końcówka mojego wakacyjnego masowania Nawet mnie to cieszy bo przyda mi się mała redukcja chociaż nie ma co przesadzać bo w porównaniu do tego co mnie dawniej zalewało na "niby masie" to teraz jestem chudziutki . No ale do rzeczy... W treningu trochę się pozmieniało, ćwiczę bardziej intuicyjnie nie trzymam się założonego programu (w sensie tyle i tyle powtórzeń i tak ma być). Dzisiaj na przykład w wyciskaniu leżąc robiłem normalnie do ciężaru 85kg (raczej jest to 91kg bo wziąłem inny gryf ale kto by się tam bawił w dokładne ważenie, liczy się technika i czucie mięśnia) następnie wiedząc, że więcej nie pójdzie postanowiłem pobawić się chwilę tym ciężarem w sensie 2 serie po 3-4 powtórzenia. Następnie odjąłem ciężaru zrobiłem 5 pełnych i poprawnych powtórzeń a na koniec zszedłem do 60kg i tym wykonałem jeszcze parę wolnych i w pełni kontrolowanych powtórzeń. Klatka była zmęczona tak jak dawniej ale czułem, że jest tak jakby zmęczona bardziej w głębi. Po prostu zupełnie inne czucie.
W skrócie nie będę wpisywał dokładnej ilości serii czy ciężarów bo nawet nie liczyłem ile tego było, może niektóre.
Trening
Wyciskanie leżąc od 55 do 85kg (czyli raczej od 61 do 91) serii 6-7 powtórzenia do 6 do 3 (ostatnia 60kg x 8-10)
Butterfly ciężar nie znany (atlas) serie 5 powtórzenia 4-8
Wyciskanie siedząc sprzed głowy ciężar 20-40kg serii 5 powtórzeń 4-8 (ostatni samym gryfem x30)
Unoszenie ramion na boki ciężar 7kg (hantle) serie 3 powtórzenia 10-12
Pompki na poręczach 3 serie x 10 powtórzeń (ciężar ciała)
Prostowanie ramienia w opadzie tułowia ciężar 7kg (hantle) 2 serie powtórzenia 8-10
+Brzuch (unoszenie nóg w podporze, skłony na maszynie)
Dieta
Posiłek I - jajecznica
Posiłek II - makaron + mięso + warzywa
Posiłek III - banan + miód + ananas + białko
Posiłek IV - makaron + miód + warzywa
Posiłek V - twaróg + słonecznik
Posiłek VI - twaróg + jajo
Łącznie B/T/W - 175/139/182 2764kcal
Postanowiłem troszkę obciąć kalorii, zbliża się październik nie moża grubym do Krakowa pojechać
Zmieniony przez - Armstrong w dniu 2012-09-10 13:58:50
Mój dziennik treningowy, zapraszam http://www.sfd.pl/Armstrong__teraz_masa_później_rzeźba_:_-t870426.html
https://www.sfd.pl/NABÓR_DO_TESTU_REDUKCYJNEGO__GRENADE_THERMO_DETONATOR__DLA_4_OSÓB_!!-t885097.html
Mój dziennik treningowy, zapraszam http://www.sfd.pl/Armstrong__teraz_masa_później_rzeźba_:_-t870426.html
Trening PULL
Podciąganie szeroko nachwytem Total 50
Przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 40-55kg/ 5serii /8-10 powtórzeń
Ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie 35-55kg / 5 serii / 8-10 powtórzeń
Szrugsy (hantle) 24kg / 4 serie / 12 powtórzeń
Uginanie ramion z supinacja nadgarstka w siadzie na ławce skośnej 10-15kg / 3 serie / 10 powtórzeń
Uginanie ramienia w siadzie w podporze o kolano 10,5kg / 3 serie / 10 powtórzeń
+ BRZUCH
Dieta jak w poniedziałek
Mój dziennik treningowy, zapraszam http://www.sfd.pl/Armstrong__teraz_masa_później_rzeźba_:_-t870426.html
WYMIARY
Wzrost - 178cm / 178cm (+0)
Waga – 80kg / 86,7kg (+6.7kg)
Klatka – 108cm / 111cm (+3cm)
Barki – 117cm / 127cm (+10cm)
Biceps – 38,5 / 41cm (+2,5cm)
Udo – 57,5cm / 60,5cm (+3cm)
Łydka – 40cm / 41cm (+1cm)
Pas – 87cm / 89,5cm (+2,5cm)
Pośladki – 99cm / 102cm (+3cm)
WYNIKI SIŁOWE
Pierwszy trening (ostatnia seria) / Obecnie (ostatni seria)
Wyciskanie leżąc - 82kgx3 / 90kgx6
Martwy ciąg - 110kgx2 / 110kgx5 (wynik po 17 dniach, później uszkodziłem łąkotkę i do tej pory nie robiłem )
Przysiad - bez zmian z powodu kontuzji
Wyciskanie żołnierskie - 45kgx6 / 60kgx6 (obecnie wyciskanie siedząc sprzed głowy)
Podciąganie szeroko nachwytem - Total 30 5seri x 6 / Total 50 w 6-7 seriach
Więcej ćwiczeń nie wpisuję ponieważ często się one zmieniały ostatnio no i z powodu kontuzji część ćwiczeń z początków wakacji pozamieniałem co można zauważyć m. in. przy wyciskaniu żołnierskim.
PODSUMOWANIE
Z wakacyjnego masowania nie jestem zadowolony w 100%. Przez kontuzję kolana nie mogłem wykonywać wielu ćwiczeń, które bardzo polubiłem mimo, że wykonywałem je dopiero 3 tygodnie. Może gdybym wykonywał MC plecy byłby większe, gdybym robił przysiady nogi nie wyglądałyby tak samo jak na początku wakacji (dodam, że te 3cm w udzie to zapewne w 90% tłuszcz, zawsze na początku odkłada mi się na nogach, następnie dupsku i na koniec brzuch) a i zrobiłbym pewnie więcej masy. Gdybym nie miał kontuzji pewnie by mnie tak nie zalało bo przez pierwszy miesiąc pas ani drgnął a teraz jak widzicie do porzodu o 2,5cm . Teraz czeka mnie mała redukcja, gdyż nie chcę zalewać się jeszcze bardziej. Po krótkiej redukcji zobaczymy co będzie dalej, może po raz kolejny LOW CARB ale tym razem nie będę przekraczał 100g węgli na dzień.
Może pare słów o wymiarach z których jestem zadowolony.
Klatka - Tutaj jestem zadowolony z efektów i nie mówię tutaj o tych 3cm. Klatka urosła widzę to w lustrze (na foto już nie bardzo) a jeśli chodzi o jej wymiar to już nawet nie pamiętam jak ją mierzyłem 3 miesiące temu więc może być to więcej niż tylko 3cm. Góra klatki również na plus co przekłada się jak widać w obwodzie barków.
Barki - Tutaj widzę sporą różnicę (i to nie tylko ja) w wymiarach jak i w sile. Po treningu w lustrze wyglądają one bardzo fajnie mam nadzieję, że za niedługo będa tak wyglądały na zimno .
Biceps - tutaj również widzę sporą różnicę jak i w wymiarze tak i w sile. Triceps też troszkę ruszył ale zawsze był on moją słabą partią Mam zamiar bardzo poważnie się na nim skupić w najbliższym czasie a na razie szukam na niego mojego sposobu
Udo - Tutaj jak już wspomniałem pewnie większość z tych +3cm to tłuszcz no ale niestety przez kontuzję mniej się ruszałem i bardziej podlało Wcześniej przed i po siłowni biegałem po około 5-10 minut lub czasami 1km przed i 1km po, a teraz jest jak jest. Staram się troszkę po każdym treningu pojeździć na rowerku ale po jeździe odczuwam dyskomfort.
Łydka - tutaj mnie chyba nie zalało Nie wiem skąd ten 1cm ale cieszę się, że jest teraz ze mną \
Pas - NO COMMENT Miało nie podlewać a podlało no ale cóż odchudzanie idzie mi lepiej niż zdobywanie masy mięśniowej więc raz dwa się zrzuci Pewnie będzie to proces wolniejszy niż dawniej bo teraz mam zamiar ułożyć sobie dietę i uciać powoli, żeby nie stracić mięśni, na które tak ciężko pracowałem no i przez kolano aeroby też będą ograniczone.
Pośladki - To samo co z pasem, muszę zrzucić bo w dwie pary spodni nie wchodzę
ODŻYWKI
Jeśli chodzi o odżywki postanowiłem dać sobie z nimi spokój na jakiś czas. Szkoda mi kasy Zostało mi trochę białka, xpanda oraz kreatyny. Xpand i kreatyna idą na jakiś czas w odstawkę a białko będzie brało czynny udział w mojej redukcji.
BIAŁKO
Oba białka nie są złe, ale... No właśnie, zawsze musi być ale. Jeśli chodzi o smak białka waniliowego to smakuje bardzo "chemicznie" jeśli wiecie o co mi chodzi. Wanilia Dymitaze smakuje o niebo lepiej, ale z mlekiem nie jest takie złe, gorzej z wodą. Białko o smaku ciasteczek smaczne. Oba białka mają rozpuszczalność, którą oceniam na 7/10 czasami zostawały grudki, mimo długiego potrząsania. Nie pieni się chyba w ogóle :)
Ocena łączna: 7,5/10
Xpand
Smakowo 6/10 jakoś mi nie podchodzi ale zawiodłem się troszkę na tej formule. Stary xpand, którego jadłem dawał lepsze efekty. Po prstu go nie poczułem ale to może być kwestia mojego organizmu albo tego, że już kiedyś go jadłem. Na kogoś innego mógł podziałać lepiej.
Ocena łączna: 6,5/10
KREATYNA
Kreatyna jak to kreatyna Smak chu**wy bo bez smaku, rozpuszczalność taka sobie. Efekty? Trudno powiedzieć.
Ocena łączna: Trudno powiedzieć.
Kończąc to podsumowanie chciałbym ogłosić, że nie będę kontynuował dziennika, gdyż nie będe miał na to czasu a i troszkę mi się to znudziło co można było już zaobserwować moją nieobecnością Może po redukcji założe temat w Galerii zdjęć a może wrzucę tutaj samo podsumowanie ze zdjęciami. Pożyjemy zobaczymy Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzali mój dziennik i życzę powodzenia!
Foty wyglądają jak wyglądają. Trochę podlało to i gorzej to wygląda + inne światło, brak opalenizny i inny fotograf .
Obecny cel to redukcja tłuszczu i to ma maksa chodź bym miał do wakacji robić wycinkę to zrobię
Zmieniony przez - Armstrong w dniu 2012-09-25 16:16:54
Mój dziennik treningowy, zapraszam http://www.sfd.pl/Armstrong__teraz_masa_później_rzeźba_:_-t870426.html
miejsce-na-nowy-dziennik