Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
witam. jestem nowa na forum. już naprawdę nie wiem co robić i zwyczajnie nie mam już siły do tej całej sytuacji, więc postanowiłam się tutaj poradzić tych którzy mają może jakieś doświadczenie.
otóż od jakiś 2 lat mam starszne wachania wagi:( ok 2 lata temu wazylam 56 kilo przy 173 cm wzrostu, później zaczelam chodzić na basen 2 razy w tyg i schudlam do 52 kilo (zaznaczam, ze nie mialam takiego celu, przez przypadek sie zwazylam na jednej z imprez rodzinnych i bylam w lekkim szoku ze schudlam mimo ze za bardzo jadlospisu nie zmienialam) nie jadlam i nie jadam slosyczy, zero fast foodow i malo tlustych potraw,duzo warzyw i owocow. postanowilam jednak nieco przytyc. z tego co obliczylam jadlam ok 1500 kcal, wiec zaczelam jeasc tak 1800-2000 kcal i stoponiowo sobie tylam- na poczatku bardzo wolno, chcialam dojsc do 56. problem w tym, ze gdy chcialam zaprzestac tycia to zaczelam mniej jesc, ale wciaz tyje!! jestem juz przy 60 kilo i waga dalej wzrsta, mimo ze jem nawet troche mniej niz te 1500 kcal! dodam, ze nadal się ruszam tak jak wtedy, i jem zdrowo. czemu tyje, jak wtedy bym chudla!!?? starsznie mnie to martwi, bo boje sie ze moj metabolizm sie oslabil a ja naprawde nie chce juz tyć, czuję się źle!! najlepiej sie czulam jak wazylam 55 kilo. nietstety zeby schudnac teraz chociaz kilo to niemozliwe, ciagle tyje! tylko o tym mysle i nie mam juz zwyczajnie sily, bez przwerwy sie wazyc i pilnowac z jedzeniem! dodam ze mam 19 lat, zaburzenia z okresem przez ten caly czas.:(
ale badania hormonalne mialam robione, wiec tarczyca itd jest ok.
co zrobic by schudnac te 5 kilo, i nie jesc jakos mniej?? bo juz mniej niz 1500 jest chyba nie zdrowo, tym bardziej ze sie sporo przeciez ruszam! aha i ta waga to nie są mieśnie, bo urosly mi biodra i uda, i malo pije, ale zawsze tak bylo.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
wstawiam plan na dzisiaj:)
dzisiaj: 60 minut na rowerze.
co do weekendu, to dostałam okres w końcu. i czuję się spuchnięta. ważę więcej cały czas, więc nie wiem czy to woda,a trzymałam się rozkładu przez weekend z ostatnich misek.
w sob był: rower przez 60min a w nd WOLNE:P
dziś dodałam trochę śmietanki do kawy, z czego wiem, że nie popieracie pewnie. ale musiałam dziś wypić kawę a bez cukru jest nie do przejścia, więc zamiast tego chociaż śmietanki dodałam.
Szacuny
0
Napisanych postów
337
Wiek
31 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
4270
spróbuj zacząć biegać z 2,3 razy tygodniowo po 30 minut twuj metabolizm powinien wrucić do normy i waga się uspokoi i nawet mozesz schudnąć , jesli to nie pomoze to wruć na sfd
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
kurcze, biegac akurat nie cierpie!:P chodze na basen 2 razy w tyg po 45 min, nie jest on lepszy od biegania? tylko, ze nie chudne przez niego teraz;/
a ile powinnam jesc?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
tylko ja zawsze patrze tak dlugotermonowo:P i wiem, ze z bieganiem nie pociagne dlugo a na basen juz 1,5 roku chodze;p boje sie ze jak przestane biegac, to znow zaczne tyc:(
Szacuny
1
Napisanych postów
381
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
5022
Tycie może być spowodowane również przez zmiany hormonalne, schudłaś mając 17 lat, teraz masz 19, Twoje ciało się zmienia i praca gruczołów dokrewnych również
"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
no tak, ale to jednak sporo te 8 kilo i się zahamowac nie może;/
zawsze bylam szczupla, wiec dlaczego teraz mialoby to się zmienić?! nie chce tyć a raczej schudnac te 5 kilo, bo tyle wazylam przed świętami jeszcze;/