Czas w tygodniu na treningi na siłowni mam tylko w piątek sobotę i niedzielę. Mój tydzień wygląda w ten sposób:
Poniedziałek: kickboxing
Wtorek: siatkówka
Środa: kickboxing
Czwartek: zajęty, jednak nie przez żaden sport
Piątek, Sobota, Niedziela: wolne
Wiem, że głupio ćwiczyć 3 dni pod rząd, jednak przy 5x5 wydalałem i jestem zadowolony z przyrostów siły i poprawy rzeźby.
Oto trening, który sobie wymyśliłem i przetestowałem w piątek i sobotę:
1. Wyciskanie na ławce prostej: 3x15 + 4 seria do oporu
2. Uginanie ramion ze sztangą stojąc: 3x15 + 4 seria do oporu
3. Wyciskanie francuskie w leżeniu: 3x15 + 4 seria do oporu
4. Przysiady ze sztangą: 3x15
5. Martwy ciąg: 3x15
6. Brzuszki 3x60
Na koniec żeby się jeszcze domęczyć dodaję 60 pompek lub 20 z klaśnięciem.
Wszystkie ćwiczenia wykonywane dynamicznie.
Z góry dzięki za wszelką pomoc i krytykę.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 68
Wzrost: 178
Cel treningowy: siła, bez zbędnej masy
Staż treningowy na słowni: 2 miesiące (5x5)
Uprawiane inne sporty: kickboxing, siatkówka
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): ławka, sztanga, sztangielki, piłki lekarskie, niedługo kettlebell
Dieta: brak
Przeciwskaznania medyczne: żadne
Zażywane suplementy: brak
OloKK: "Po to się robi bezkontaktowe sparringi - człowiek przyzwyczajony do braku kontaktu instynktownie
będzie go unikał."
Cavior: "Niewątpliwie. Ale nawet, gdy ktoś nie szuka kontaktu, czasem kontakt znajduje jego... (...)"
Pure domination.