Praca a trening --- jak to godzicie?

własnie jak godziecie prace z treningem siłowym bo niedługo idę do pracy do fabryki i niewiem jak to zgrać z treningiem jeszcze będę chodził na noc i na dzień nie wiem czy po pracy będę miał siłe ale muszę się zawziąć i ostro ćwiczyć po pracy a wy jak to godzicie ze sobą trening i pracę?

Bywa trudno, szczgólnie ze na przykład ja pracuję czesto także w soboty i niedziele. Ale dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych. Powiem ci jeszcze że je znajduję czas na 4 treningi tygodniowo. Owszem pewnie cierpi na tym trochę mój dom i rodzina ale trzeba mieć coś z życia i dla samego siebie.
Pogodzenie pracy z siłownią nie jest aż takim problemem, moim zdaniem większy kłopot ma się z utrzymaniem odpowiedniej diety. Po prostu trzeba zabierać do pracy gotowe posiłki, najlepiej wysokobiałkowe przygotowywane w moim przypadku albo późną nocą albo nbardzo wcześnie rano.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości

nightingal, masz SOGA za slowa otuchy no i za wytrwalosc i determinacje !!!

no ja jestem zawzięty i spróbuje to pogodzić tylko obawiam się z epo 8 lub 10 godz. pracy fizycznie nie będę miał siły na siłowni podnieść średniego ciężaru a celem moim jest masa i tu problem!

ja jestem studentem dziennym i pracuje do tego na pol etatu i znajduje czas na treningi,jezeli bedzie mial dobra diete i bedziesz wystarczajaco odpoczywal to powinno byc ok

przy cięzkiej fizycznej pracy dieta i odpoczynek są najważniejsze. Mi się zdarza że przychodze na siłownie ziewający i wyglądam jak cień, bo np. pracowałem 3 tygodnie /po 7 dni/ bez żadnej przerwy. Ale jak już się przebiorę i rozgrzewam to wraca motywacja i chęć do treningu.
Trzeba się po prostu skoncentrować i dać z siebie wszystko. Może nie mam teraz takich przyrostów jak kiedyś, wolniej też zwiększam dźwigane cięzary, ale nie stoję w miejscu. Moje treningi oparte są na podstawowych ćwiczeniach wyciskanie na płaskiej ławie, martwe ciągi, przysiady /+ oczywiście inne ćwiczenia dodatkowe/
po prostu wyznacz sobie jakiś cel i się go trzymaj. Nawet jeśli nie będziesz podnosił takich cięzarów jak przedtem to nie oznacza że nie będziesz miał efektów.
Grunt to nie wmówić sobie na początku że teraz to już nic nie ma sensu, bo mam mało czasu. Ja dla treningów zrezygnowałem z wielu innych rzeczy, ALE NA PEWNO TEGO NIE ŻAŁUJĘ!!

nihtingal dzięki za odp.!!! pastor jak łaczysz prace treningi jeszcze studia dzienne kurde nieżle nie nudzisz się!!!hehe

Ja pracuje 3 dni w tygodniu i teraz poki co jak sa wakacje jest spoko ale jak sie zacznie rok to bedzie ciezko bo bedzie sie zdazac ze wychodze o 8 a wracam ok 22.30 ale poki co nawet w dzien kiedy pracuje jak mam trening to jakos idzie tak jak mowil nightingal klopot jest z dieta ale wytrzymasz

Ja ostatnio mam następujący plan dnia : 7.00 aktywacja . 8.15 praca biurowa 8 h. Powrót do domu 17.00. od 17.30 do 18.30-19.00 trening. od 19.30 do 20.30 nauka (studiuję zaocznie). o 21.00 idę spać. Reasumując wolnego czasu nie mam wogóle, ale jak już ktoś w cześniej wspomniał dla chcącego nic tudnego!. WIĘC DO PRACY RODACY

gdy nie mam czasu to chodze na silownie o 5:00 rano lub poznym wieczorem...

Widzę Raptor że stosujesz styl hardcorowca, podziwiam ciebie za odwagę i determinację !. Gdybym mógł to dał bym ci soga